Portal Opoka relacjonuje wypowiedź prezydenta USA Donalda Trumpa z 18 września 2025 roku, wygłoszoną podczas konferencji prasowej w Chequers z brytyjskim premierem Keirem Starmerem. Trump stwierdził, że spodziewał się łatwego rozwiązania wojny w Ukrainie dzięki relacjom z Władimirem Putinem, lecz ten go zawiódł. Podkreślił, iż Stany Zjednoczone rozwiązały siedem nierozwiązywalnych wojen, a sytuacja z finansowaniem Ukrainy wymknęła się spod kontroli. Starmer wezwał do presji na Putina i zapowiedział gotowość Europy do przejęcia inicjatywy pokojowej, w tym planu dla Strefy Gazy. Trump wyraził niezgodę na uznanie suwerenności Palestyny przez Wielką Brytanię, podkreślając wyjątkową więź obu państw oraz ich historyczny wkład w dobro świata. Konferencja zakończyła trzydniową wizytę Trumpa w Wielkiej Brytanii.
Świecka dyplomacja bez Chrystusa: Zapomnienie o nadprzyrodzonym fundamencie pokoju
W tej relacji, jak i w samym dialogu Trumpa i Starmera, nie ma ani słowa o panowaniu Chrystusa Króla, które jest jedynym źródłem trwałego pokoju. Portal Opoka, symulując katolicką perspektywę, całkowicie pomija ten grzech ciężki milczenia, relacjonując polityczne targi jako rzekomo neutralne. Zgodnie z niezmienną doktryną katolicką, wyrażoną w encyklice Quas Primas Piusa XI (11 grudnia 1925), „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Trump i Starmer, skupieni na ludzkich relacjach i negocjacjach, ignorują to, co Pius XI nazywa „Królestwem Chrystusowym”, gdzie pokój płynie z posłuszeństwa Prawom Bożym, a nie z dyplomatycznych presji czy planów NATO. Ich rozmowa o „rozwiązaniu wojen” redukuje konflikt do materialnych interesów, pomijając grzechy narodów – apostazję, laicyzm i odrzucenie Chrystusa – jako pierwotną przyczynę nieszczęść.
Analizując faktograficznie, Trump chwali się „rozwiązaniem siedmiu wojen”, lecz nie precyzuje, czy te „rozwiązania” szanowały suwerenność Praw Bożych nad państwami. Historia pokazuje, że świeccy przywódcy, jak ci dwaj, budują pokój na piasku naturalizmu, co kończy się nowymi konfliktami. Syllabus Błędów Piusa IX (1864) potępia w punkcie 39 tezę, że „Państwo, jako źródło wszystkich praw, jest obdarzone prawem nieograniczonym”, co tu widzimy w założeniu, iż politycy sami decydują o pokoju bez odwołania do Kościoła. Portal Opoka, zamiast demaskować to jako herezję, relacjonuje beztrosko, co ujawnia jego modernistyczną mentalność, gdzie wiara jest prywatna, a polityka świecka.
Naturalistyczna wizja pokoju: Demaskowanie pominięcia kary Bożej i nawrócenia
Ton wypowiedzi Trumpa – pewny siebie, skupiony na osobistych relacjach z Putinem – jest symptomatyczny dla modernistycznego antropocentryzmu, gdzie człowiek zastępuje Boga. „Putin mnie zawiódł” – oto retoryka, która stawia ludzkie sojusze ponad jarzmem Chrystusowym. Z perspektywy integralnej wiary katolickiej, wojna w Ukrainie nie jest „najłatwiejsza do rozwiązania” przez dyplomację, lecz wymaga publicznego uznania panowania Chrystusa przez narody, jak naucza Pius XI: „jeżeliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój”. Brak w relacji jakiegokolwiek wezwania do nawrócenia, pokuty czy ostrzeżenia przed sądem ostatecznym – milczenie o tych nadprzyrodzonych realiach jest najszybszą drogą do duchowego bankructwa.
Starmer mówi o „presji na Putina” i „inicjatywie Europy”, co brzmi jak echo soborowego dialogu z ateistycznymi reżimami, potępionego w Lamentabili sane exitu Świętego Oficjum (1907) pod Piusem X. Dekret potępia w punkcie 65 tezę o „chrześcijaństwie bezdogmatycznym”, tu widocznym w redukcji misji do politycznych planów bez wzmianki o sakramentach czy łasce. Portal Opoka parafrazuje to bez krytyki, co demaskuje jego sympatię dla posoborowej sekty, gdzie „pokój” oznacza kompromis z grzechem, a nie triumf Krzyża. Teologicznie, taki naturalizm przeczy kanonom Soboru Trydenckiego (sesja VI, kan. 21), gdzie Chrystus jest prawodawcą, a nie negocjatorem. Pominięcie roli Kościoła w tych targach – jako jedynego strażnika prawdy – to ohyda spustoszenia w mediach katolickich.
Polityka bez Boga: Krytyka relatywizmu w kontekście Bliskiego Wschodu
Wzmianka o Strefie Gazy i suwerenności Palestyny ujawnia kolejny poziom zgnilizny: Trump i Starmer dyskutują o „uwolnieniu zakładników” i „pomocy” bez odwołania do przykazań Bożych czy moralności chrześcijańskiej. Trump mówi: „Stany Zjednoczone i Wielka Brytania uczyniły dla tej planety więcej dobra, niż jakiekolwiek dwa państwa w historii ludzkości” – to pogański humanitaryzm, potępiony w Syllabusie (punkt 40) jako „nauczanie Kościoła wrogie dobru społeczeństwa”. Gdzie jest tu wezwanie do chrztu narodów, do uznania Izraela i Palestyny pod panowaniem Chrystusa? Zamiast tego, relacja Opoki skupia się na „wyjątkowej więzi” i wydatkach obronnych, milcząc o obowiązku państw do publicznego czczenia Boga, jak naucza Pius XI: „Niech więc nie odmawiają władcy państw publicznej czci i posłuszeństwa królującemu Chrystusowi”.
Językowo, dobór słów jak „dążenie do pokoju” bez kontekstu nadprzyrodzonego to asekuracyjny modernistyczny żargon, ukrywający relatywizm. Ex cathedra (z katedry) Magisterium przed 1958 rokiem naucza, że pokój to owoc sprawiedliwości Bożej, nie ludzkich planów (por. Iz 9,6-7, cyt. w Quas Primas). Portal, relacjonując to bez polemiki, staje się współwinny szerzenia laicyzmu, gdzie „pokój” to tylko brak wojny, a nie shalom Boży. Symptomatycznie, to owoc soborowej rewolucji, gdzie dialog z niewierzącymi zastąpił konfrontację z grzechem, prowadząc do duchowej ruiny wiernych.
Media katolickie w pułapce modernizmu: Obnażenie roli portali jak Opoka
Portal Opoka, prezentując te świeckie dywagacje obok „encyklik JPII” czy „nauczania papieskiego”, symuluje katolickość, lecz całkowicie pomija krytykę. To teologiczne bankructwo, gdzie wojna jest problemem politycznym, nie karą za apostazję narodów. Zgodnie z Lamentabili (punkt 57), Kościół nie jest „wrogiem postępu”, lecz strażnikiem niezmiennej prawdy – tu Opoka zdradza to, relatywizując politykę bez Chrystusa. W perspektywie integralnej wiary katolickiej, prawdziwy pokój wymaga nawrócenia państw do Króla Królów, nie targów w Chequers. Milczenie o tym to zgoda na laicyzm, potępiony przez Piusa IX jako „religia naturalna” (Syllabus, punkt 3).
Ostatecznie, ta relacja obnaża, jak posoborowa struktura – z „Leonem XIV” w tle – redukuje wiarę do tła dla świeckich newsów. Prawdziwy Kościół, trwający w wiernych integralnej doktryny, woła: „Królestwa Jego nie będzie końca” (Credo nicejskie). Trump i Starmer, bez tego, budują na piasku; Opoka, bez demaskowania, jest ich megafonem.
Za artykułem:
Trump: myślałem, że wojna w Ukrainie będzie najłatwiejsza do rozwiązania. Putin mnie zawiódł (opoka.org.pl)
Data artykułu: 18.09.2025