Wnętrze katolickiej świątyni z kapłanami podczas uroczystej mszy, oddające szacunek i wierność tradycji katolickiej, symbolizujące duchową moc i jedność w Chrystusie

Sekularna dyplomacja bez Chrystusa: Zapowiedź globalnego chaosu

Podziel się tym:

Artykuł Patrycji Bukalskiej z 19 września 2025 roku, opublikowany w "Tygodniku Powszechnym", opisuje wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Wielkiej Brytanii, skupiając się na spotkaniach z królem Karolem III i premierem Keirem Starmerem. Podkreśla sukces dyplomatyczny Londynu w umocnieniu relacji gospodarczych z USA, w tym podpisanie umowy Tech Prosperity Deal w dziedzinach sztucznej inteligencji, komputerów kwantowych i energetyki jądrowej, oraz inwestycje firm jak Microsoft. Relacjonuje też dyskusje o imigracji, Ukrainie, Strefie Gazy i planach odzyskania bazy Bagram w Afganistanie, z Trumpem wyrażającym rozczarowanie Putinem i radzącym użycie wojska przeciw nielegalnej imigracji. Wizyta ukazana jest jako sukces Starmera w obliczu kryzysów jego rządu. Ta relacja, całkowicie zanurzona w świeckim realizmie, pomija fundamenty boskiego porządku, co czyni ją manifestem teologicznego bankructwa, ignorując panowanie Chrystusa nad narodami i prowadząc do duchowej ruiny społeczeństw.


Świecka pompa bez boskiego mandatu: Królestwo ziemskie bez Króla Królów

W sercu opisywanej wizyty leży ceremonia w zamku Windsor, gdzie król Karol III przyjmuje Trumpa z "wyjątkową pompą", by wprawić go w "dobry nastrój" przed negocjacjami. To klasyczny przykład użycia soft power (miękkiej siły), ale w oderwaniu od królewskiej godności Chrystusa, która winna być jedynym wzorem dla władców. Jak naucza Pius XI w encyklice Quas Primas (1925), Chrystus jest "Królem nad królami i Panem nad panami" (Ap 19,16), a ziemscy monarchowie, jeśli nie uznają Jego panowania, stają się jedynie marionetkami naturalistycznych interesów. Artykuł milczy o tym, że bez publicznego wyznania Chrystusa Króla, takie spotkania są bluźnierczym symulakrem władzy, gdzie regnum Christi (Królestwo Chrystusowe) zostaje zastąpione królestwem mamony i technologii.

Relacja Bukalskiej podkreśla, iż Trumpa goszczono "z dala od protestujących", co ujawnia głęboką pogardę dla ludu jako podmiotu moralnego. W świetle Syllabusu Błędów Piusa IX (1864, punkt 77), potępiającego ideę, że katolicyzm nie powinien być jedyną religią państwa, ta izolacja elity od mas to symptom laicyzmu, gdzie władza świecka uzurpuje sobie prawo do decydowania o dobru wspólnym bez odniesienia do Prawa Bożego. Milczenie o katolickim obowiązku publicznego czczenia Chrystusa – jak wzywają kanony Soboru Trydenckiego (sesja XXII, o Mszy Świętej) – czyni ten opis apologią apostazji, gdzie król, niegdyś defensor fidei (obrońca wiary), staje się narzędziem globalnego sekularyzmu.

Gospodarcze pakty bez etyki chrześcijańskiej: Technologia jako bożek postępu

Podpisanie Tech Prosperity Deal, wartego "miliardy funtów", w obszarach sztucznej inteligencji i energetyki jądrowej, przedstawione jest jako szczyt dyplomacji. Lecz z perspektywy integralnej wiary katolickiej, to naturalistyczna idolatria postępu, gdzie człowiek stawia się w centrum, ignorując finis ultimus (ostateczny cel) – zbawienie dusz. Lamentabili sane exitu (1907, punkt 64) potępia ewolucję nauki chrześcijańskiej pod dyktando "postępu", a tu właśnie widzimy owo zgubne dążenie: umowy o AI i komputerach kwantowych bez wzmianki o moralnych ograniczeniach, narzuconych przez Dekalog i nauczanie Kościoła.

Artykuł parafrazuje Trumpa i Starmera komplementujących się, podczas gdy różnice w polityce Gazy czy Ukrainy są bagatelizowane. To retoryka dialogu bez prawdy, sprzeczna z encykliką Quas Primas, gdzie Pius XI ostrzega, że pokój narodów zależy od uznania panowania Chrystusa: "Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego". Pominięcie tego imperatywu – zwłaszcza w kontekście planowanego uznania palestyńskiej państwowości bez konsultacji z Magisterium – demaskuje tekst jako narzędzie modernistycznej relatywizacji, gdzie interesy gospodarcze (inwestycje Microsoftu) górują nad sprawiedliwością Bożą. Syllabus (punkt 55) potępia separację Kościoła od państwa, a tu państwo buduje sojusze w próżni duchowej, prowadząc do chaosu, gdzie "nieposkromione pragnienia" (jak opisuje Pius XI) sieją niezgody wśród narodów.

Imigracja i konflikty bez odwołania do prawa naturalnego: Moralny relatywizm w akcji

Trump radzi Starmerowi użyć "wszelakich środków, nawet wojska" przeciw nielegalnej imigracji, co premier "uprzejmie wysłuchał". Artykuł nie dostrzega tu tragedii: bez katolickiej etyki, takiej rady, polityka staje się tyranią. Św. Tomasz z Akwinu w Summie Teologicznej (II-II, q. 40, a. 1) naucza, że władza świecka musi służyć dobru wspólnemu pod Prawem Bożym, a nie samowolnym "środkom". To milczenie o nadprzyrodzonym wymiarze migracji – obowiązku ewangelizacji i chrztu (Mt 28,19) – czyni opis symptomem laicyzmu, potępionego w Syllabusie (punkt 3), gdzie ludzka rozumność bez Boga staje się "jedynym arbitrem dobra i zła".

W kontekście Ukrainy, Trump mówi: "Putin mnie zawiódł", sugerując zmianę postawy, lecz bez nacisku na sankcje. Relacja pomija, że prawdziwy pokój płynie tylko z Królestwa Chrystusowego, jak podkreśla Pius XI: "Królestwo Zbawiciela Naszego nowym jakimś zdało się zabłysnąć światłem". Zamiast tego, Europa ma "zaprzestać kupowania ropy od Rosji" – czysto ekonomiczne rozwiązanie, ignorujące grzechy narodów i potrzebę pokuty. Co gorsza, wzmianka o bazie Bagram, blisko "chińskiej broni jądrowej", ukazuje militaryzm bez eschatologicznego horyzontu: bez sądu ostatecznego (Mt 25,31-46), konflikty eskalują w duchowej próżni. Lamentabili (punkt 36) potępia relatywizację Zmartwychwstania jako "nie historyczne", lecz tu cały geopolityczny dyskurs jest ahistoryczny duchowo, redukując człowieka do trybika w maszynie interesów.

Geopolityczny subtekst: Apostazja elit i ruina dusz

Ton artykułu – optymistyczny co do "sukcesu Starmera" w kryzysach rządu – to rhetorica fallax (upadła retoryka), maskująca głębszą zgniliznę. Bukalska nie pyta: co z duszami? Gdzie ostrzeżenie przed wiecznym potępieniem za sojusze z bezbożnymi mocarstwami? W Quas Primas Pius XI stwierdza: "Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […], stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą". Całkowite pominięcie sakramentów, łaski uświęcającej i sądu ostatecznego to najcięższe oskarżenie: tekst promuje naturalizm, gdzie elity jak Trump i Starmer decydują o losach świata bez mandatu z nieba.

Konflikty na Bliskim Wschodzie, Ukrainie czy imigracja są tu sprowadzone do politycznych kalkulacji, bez konfrontacji z proroctwami Izajasza (Iz 9,6-7), gdzie Mesjasz ustanawia królestwo pokoju na fundamencie sprawiedliwości Bożej. To owoc soborowej rewolucji, gdzie "dialog" zastąpił konwersję, a prawa człowieka – Prawa Boże. Sekta posoborowa, okupująca struktury Kościoła, symuluje katolickość, lecz jej milczenie o panowaniu Chrystusa umożliwia takie świeckie pakty, siejące duchową ruinę. Prawdziwy Kościół, trwający w wiernych integralnej wiary, potępia to jako ohyda spustoszenia (Dn 9,27), wołając do nawrócenia narodów pod berło Króla Królów.

Wniosek jest nieunikniony: bez Chrystusa, te "specjalne stosunki" to preludium do globalnego chaosu, gdzie dusze gubią się w labiryncie mamony i mocy. Tylko powrót do niezmiennej doktryny katolickiej, z jej naciskiem na sub omni Christo regnante (pod panowaniem Chrystusa we wszystkim), może przynieść prawdziwy porządek.


Za artykułem:
Wielka Brytania przyjęła Trumpa po królewsku. To się opłaciło
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 19.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.