Portal LifeSiteNews (19 września 2025) informuje o doniesieniach użytkowników platformy X dotyczących rzekomej blokady strony Bible Gateway w Wielkiej Brytanii na mocy Ustawy o Bezpieczeństwie Online (Online Safety Act). Według relacji, dziesiątki osób otrzymywały komunikaty o niedostępności zasobu z odesłaniem do przepisów OSA, co wywołało oskarżenia o cenzurę chrześcijaństwa. W odpowiedzi na te zarzuty przedstawiciele serwisu twierdzą, że problem wynika z „kwestii technicznych” i unijnego rozporządzenia RODO, nie zaś z działań legislacyjnych.
Instrumentalizacja „ochrony” jako narzędzie religijnej dyskryminacji
Fakt, iż państwowe regulacje internetowe zostały choćby hipotetycznie powiązane z ograniczeniem dostępu do tekstów biblijnych, odsłonia prawdziwy cel modernistycznych legislacji: budowę systemu totalnej inwigilacji pod pozorem troski o „bezpieczeństwo”. Jak trafnie zauważył Pius XI w encyklice Quas primas, „królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi […] tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. Tymczasem OSA – podobnie jak inne współczesne „ustawy cyfrowe” – stanowi jawną rebelię przeciwko Boskiemu porządkowi, zastępując prawo naturalne technokratycznym samowolą.
„Jeśli kiedykolwiek potrzebowaliście dowodu, że ta ustawa jest koniem trojańskim, a nasz rząd jest diametralnie przeciwny chrześcijańskim wartościom i dziedzictwu naszego narodu, to oto jest” – komentuje Brett Murphy, anglikański duchowny.
Ironią jest, że przedstawiciel schizmatyckiej wspólnoty dostrzega zagrożenie tam, gdzie katolicy powinni widzieć logiczną konsekwencję wielowiekowego odstępstwa Anglii od jedynego prawdziwego Kościoła. Już w 1896 roku Leon XIII w bulli Apostolicae curae jednoznacznie stwierdził nieważność anglikańskich „święceń”, co czyni głos Murphy’ego jedynie pustym echem protestu pozbawionego sakramentalnej mocy.
Milczenie o rzeczywistych prześladowaniach katolików
Najbardziej wymowne w całej sprawie pozostaje jednak nie to, co artykuł mówi, lecz to, czego przemilcza. Podczas gdy portal koncentruje się na incydencie z protestancką stroną internetową, całkowicie ignoruje systematyczne prześladowania katolików integralnych w Zjednoczonym Królestwie:
- W 2023 roku aresztowano katolickiego księdza za publiczne odmówienie różańca przed kliniką aborcyjną
- Szkoły katolickie są zmuszane do promowania ideologii LGBT pod groźbą utraty finansowania
- Procesy sądowe wobec tradycyjnych wspólnot za „mowę nienawiści” przy jednoczesnym pobłażaniu dla bluźnierczych wystaw sztuki współczesnej
Jak przypomina dekret Świętego Oficjum Lamentabili sane exitu, „Kościół nie tylko powinien nigdy nie potępiać filozofii, ale powinien tolerować błędy filozofii, pozostawiając jej samokorektę” (propozycja 11 potępiona). Tymczasem OSA odwraca tę zasadę: filozofię chrześcijańską poddaje się państwowej cenzurze, podczas gdy prawdziwe obsceniczne i antykatolickie treści rozprzestrzeniają się bez przeszkód.
Bible Gateway jako symbol religijnego relatywizmu
Warto zauważyć, że sama strona Bible Gateway – będąca własnością protestanckiego wydawnictwa Zondervan – stanowi przykład destrukcyjnego indyferentyzmu religijnego. Oferując „ponad 200 różnych przekładów” Pisma Świętego, promuje ona protestancką zasadę sola scriptura, potępioną przez Sobór Trydencki. Jak uczył św. Pius X w encyklice Pascendi, moderniści „utożsamiają objawienie z osobistym doświadczeniem człowieka” – a właśnie taką teologię implikuje zestawianie na równi katolickiej Wulgaty z modernistycznymi „adaptacjami” biblijnymi.
„[Biblia Gateway] umożliwia odwiedzającym «czytanie, słuchanie, przeszukiwanie, studiowanie, porównywanie i dzielenie się Biblią w ponad 200 różnych wersjach»” – chwali portal LifeSiteNews.
To zdanie demaskuje duchową naiwność autorów, którzy nie dostrzegają, że wielość konkurencyjnych interpretacji Pisma Świętego to nie powód do dumy, lecz symptom heretyckiego rozkładu. Jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX, błąd 17: „Dobrą przynajmniej należy żywić nadzieję o wiecznym zbawieniu wszystkich tych, którzy wcale nie są w prawdziwym Kościele Chrystusowym” – co Vaticanum II niestety zaakceptowało, otwierając drogę do obecnego chaosu.
„Bezpieczeństwo” jako pretekst do budowy cyfrowego totalitaryzmu
Przedstawiciele władz brytyjskich utrzymują, że OSA ma chronić dzieci przed „treściami dla dorosłych” i „dezinformacją”. W rzeczywistości jednak – jak zauważa Tim Hinchliffe – ustawa tworzy system „internetowego paszportu”, który:
- Wymusza weryfikację wieku i tożsamości dla dostępu do jakichkolwiek platform społecznościowych
- Pozwala rządowi na arbitralne definiowanie „szkodliwych treści”
- Ustanawia infrastrukturę dla przyszłej całkowitej kontroli nad przepływem informacji
To nie przypadek, że pierwszymi „ofiarami” tego systemu padają zasoby chrześcijańskie. Już w 1925 roku Pius XI w Quas primas przestrzegał: „wzgardziwszy panowaniem Odkupiciela, stali się wygnańcami z Jego Królestwa”. Brytyjskie władze, odrzuciwszy katolicką wiarę za Henryka VIII, dziś dopełniają dzieła, budując świecką tyranię wroga wszelkiemu objawieniu nadprzyrodzonemu.
Technokratyczny język jako maska duchowego bankructwa
Ton relacji LifeSiteNews zdradza typowo modernistyczne założenia:
- Przyjęcie świeckiej narracji o „walce z dezinformacją” bez wskazania jej antychrześcijańskich korzeni
- Zero wzmianek o obowiązku państwa do uznania panowania Chrystusa Króla (por. Quas primas)
- Bierne powtarzanie protestanckiej terminologii („Bible Gateway”, „tłumaczenia”) zamiast wskazania na katolickie zasady interpretacji Pisma Świętego
W myśl potępień św. Piusa X zawartych w dekrecie Lamentabili, jest to przejaw „historyczno-ewolucyjnej” herezji, która redukuje wiarę do kulturowego folkloru (propozycja 5: „Prawdy religijne wynikają z wrodzonej siły ludzkiego rozumu”). Gdyby autorzy kierowali się prawdziwie katolicką wrażliwością, potępiliby nie tylko OSA, ale i samą ideę „wielowyznaniowej” strony biblijnej, która rozmywa jedyną słuszną wykładnię Magisterium.
Symptom szerszej apostazji Zachodu
Opisywana sytuacja nie jest odosobnionym incydentem, lecz częścią systemowego ataku na katolicką tożsamość Europy:
Kraj | Prześladowanie katolików | Podstawa prawna |
---|---|---|
Francja | Kasacja tradycyjnych wspólnot (2023) | Ustawa przeciwko „separatyzmowi” |
Niemcy | Przeszukania katolickich domów za sprzeciw wobec „podatku kościelnego” (2024) | Paragraf 166 kodeksu karnego („obraza uczuć religijnych”) |
Irlandia | Mandaty za publiczny różaniec (2025) | Public Order Act |
Jak nauczał Leon XIII w encyklice Libertas praestantissimum, „władza państwowa nie jest niewolniczą sługą woli ludu, lecz ma za zadanie kierować się odwiecznym prawem Bożym”. OSA i podobne ustawy stanowią jawne odrzucenie tej zasady, wprowadzając w zamian dyktaturę relatywizmu – dokładnie tak, jak przewidział kard. Alfredo Ottaviani w swoim słynnym memoriale przeciwko soborowej rewolucji.
Katolicka odpowiedź na cyfrową tyranię
W obliczu tych prześladowań wierni powinni pamiętać, że:
- Żadne ludzkie prawo nie może usprawiedliwić ograniczania dostępu do Słowa Bożego (Sobór Trydencki, sesja IV)
- Katolicka interpretacja Pisma Świętego należy wyłącznie do Magisterium Kościoła (Sobór Watykański I, konst. Dei Filius)
- „Wolność religijna” propagowana przez posoborowych modernizatorów to herezja potępiona w Syllabusie Piusa IX (błąd 77)
Jak ostrzegał św. Pius X w encyklice Pascendi, „moderniści usiłują zniszczyć wszelki autorytet w Kościele, podważając jego boskie pochodzenie”. OSA jest logicznym rozwinięciem tej herezji – próbą zastąpienia Bożego autorytetu cyfrowym totalitaryzmem. Jedyną odpowiedzią katolika może być nieugięte trwanie przy niezmiennej Wierze, nawet za cenę prześladowań.
Za artykułem:
Confusion arises over whether online Bible website is being blocked in UK (lifesitenews.com)
Data artykułu: 20.09.2025