Biuro Prasowe struktury okupującej Watykan poinformowało, że uzurpator określający się jako „Leon XIV” (Robert Prevost) odprawi 22 września tzw. „Mszę” w kościele św. Anny na terenie Państwa Watykańskiego. W komunikacie wspomniano o wcześniejszych wizytach innych uzurpatorów: od Jana XXIII po Franciszka, podkreślając szczególne związki Jana Pawła II z tą świątynią. XVI-wieczny kościół, formalnie pozostający pod opieką Zakonu Świętego Augustyna, od 1929 roku pełni funkcję parafii watykańskiej.
Nowy rytuał jako narzędzie dechrystianizacji
„Papież Leon XIV […] przewodniczyć liturgii” – pisze portal, nieświadomie ujawniając istotę kryzysu. Termin „liturgia” zastosowany wobec posoborowego spektaklu to nadużycie semantyczne. Jak przypomina Pius XII w Mediator Dei, liturgia to publiczny kult, który Kościół jako Mistyczne Ciało Chrystusa składa Najwyższemu Bogu. Tymczasem posoborowa „msza” – jak ujął to arcybiskup Marcel Lefebvre – „nie jest już ofiarą przebłagalną, lecz ucztą pamiątkową”.
Canon Missae zredukowany do jednej z wielu „modlitw eucharystycznych”, eliminacja modlitw ekspiacyjnych i orientacji kapłana ku Krzyżowi – to wszystko sprawia, że rzekoma „liturgia” staje się teatralnym zgromadzeniem. Pius XI w Quas Primas podkreślał, że pokój możliwy jest jedynie w Królestwie Chrystusa, podczas gdy neo-kościół głosi „braterstwo” oparte na negacji Bóstwa Chrystusa.
Fałszywa sukcesja w strukturach apostazji
Wspomnienie o wizytach „papieży” od Jana XXIII po Franciszka odsłania kolejną warstwę zakłamania: „Jan Paweł II nazwał ją «moją parafią»”. To kuriozalne określenie demaskuje duchową pustkę posoborowej sekty – prawowity następca św. Piotra jest pasterzem całego Kościoła, nie zaś proboszczem jednej świątyni. Sam zaś Jan Paweł II, heretyk i apostata, który w Asyżu oddał cześć pogańskim bożkom, nie mógł być głową Kościoła, gdyż sam wyłączył się ze społeczności wiernych (excommunicatus vitandus).
Wymienienie Piusa XI jako rzekomego ogniwa tej pseudotradycji to szczególne nadużycie. To właśnie ten papież w Quas Primas ustanowił święto Chrystusa Króla, potępiając jednocześnie laicyzm jako źródło nieszczęść społeczeństwa. Tymczasem struktura posoborowa, która usunęła z nowego kalendarza to święto (zamieniając je na „Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata”), dokonuje dzieła odwrotnego: utwierdza panowanie człowieka nad Bogiem.
Teologia zniszczenia w praktyce
Fakt, że kościół św. Anny służył kiedyś Bractwu Stajennych, to symboliczne memento. Jak przypomina Pius IX w Syllabus Errorum (pkt 77), „w obecnych czasach nie jest rzeczą słuszną, aby religia katolicka była uważana za jedyną religię państwową” to herezja potępiona eksplicite. Tymczasem dzisiejsza „parafia watykańska” nie głosi już prawdy o konieczności społecznego panowania Chrystusa Króla, lecz stała się sceną dla synkretycznych performansów.
Milczenie o stanie łaski uczestników, brak wzmianki o Ofierze przebłagalnej, pominięcie obowiązku publicznego wyznawania wiary – wszystkie te symptomy wskazują na całkowite zerwanie z katolicką doktryną. Św. Pius X w Lamentabili Sane potępił tezę, jakoby „Kościół nie był prawdziwym i doskonałym społeczeństwem” (pkt 19), podczas gdy obecna struktura stała się właśnie karykaturą Kościoła – humanitarną NGO z rytuałami.
Augustianie w służbie antykościoła
Podkreślenie, że świątynia pozostaje pod opieką Zakonu Świętego Augustyna (do którego formalnie należy Prevost), to kolejny przejaw zakłamania. Św. Augustyn w De Civitate Dei nauczał o walce dwóch miast: Bożego i ziemskiego. Tymczasem współcześni „augustianie” stali się funkcjonariuszami miasta ziemskiego. Jakże odmienni są od swoich średniowiecznych poprzedników, którzy bronili prymatu władzy duchowej nad świecką!
Obecny „proboszcz” Mario Millardi kontynuuje tę apostazję. W prawdziwym Kościele kapłan składa Ofiarę za żywych i umarłych, strzeże depozytu wiary i prowadzi dusze do zbawienia. W sekcie posoborowej „duchowni” stali się animatorami wspólnoty, negocjatorami wartości i urzędnikami religijnego folkloru.
Ostrzeżenie dla wiernych
Uczestnictwo w takich pseudo-liturgiach stanowi poważne duchowe niebezpieczeństwo. Pius XII w Sacramentum Ordinis określił ścisłe wymagania co do materii i formy sakramentów. Tymczasem posoborowe „święcenia”, zwłaszcza po zmianie rytu w 1968 roku, są nieważne z powodu braku właściwej intencji i zmienionych formuł. W konsekwencji „msze” odprawiane przez pseudo-duchownych nie są Ofiarą, lecz bluźnierczą parodią.
Kanon 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku zabrania uczestnictwa w nabożeństwach akatolickich pod karą ekskomuniki. Choć formalnie struktura posoborowa nie ma władzy nad wiernymi katolikami, to zasada moralna pozostaje niezmienna: „Nikt nie może służyć dwom panom” (Mt 6,24). Udział w pseudo-kościele to współpraca z dziełem antychrysta.
Jedyną odpowiedzią wiernych musi być nieugięta obrona prawdy, modlitwa wynagradzająca i uczestnictwo w prawdziwej Ofierze Mszy Świętej sprawowanej przez kapłanów zachowujących nienaruszony depozyt wiary. Jak przypominał św. Paweł: „Choćbyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą otrzymaliście – niech będzie przeklęty!” (Gal 1,8).
Za artykułem:
W niedzielę Papież odprawi Mszę św. w kościele św. Anny (vaticannews.va)
Data artykułu: 20.09.2025Więcej polemik ze źródłem: vaticannews.va