Śmierć żołnierzy i głuche milczenie o zbawieniu duszy
Portal Opoka relacjonuje śmierć dwóch żołnierzy Wojsk Specjalnych podczas nocnego szkolenia spadochronowego w USA 19 września 2025 r. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych ogranicza się do suchego komunikatu o „tragicznym wypadku”, „wszechstronnym wsparciu rodzin” i „specjalnej komisji badającej przyczyny”. Brak jakiegokolwiek odniesienia do stanu łaski, sakramentów, modlitwy za zmarłych czy obowiązku przygotowania się na sąd Boży – to nie przeoczenie, ale symptomatyczny przejaw apostazji struktury zwanej „Kościołem posoborowym”.
Redukcja człowieka do wymiaru doczesnego
Komunikat wojskowy cytowany przez portal koncentruje się wyłącznie na aspektach proceduralnych:
„Przyczyny zdarzenia są przedmiotem postępowania prowadzonego przez specjalną komisję powołaną w celu wyjaśnienia tego tragicznego zdarzenia”.
Tymczasem Quas Primas Piusa XI nie pozostawia wątpliwości: „Królestwo Chrystusa obejmuje wszystkich ludzi – czy to gdy żyją pojedynczo, czy złączeni w społeczeństwach”. Każda władza – w tym wojskowa – ma obowiązek publicznego uznania panowania Chrystusa Króla. Gdzie w oficjalnych komunikatach choćby wzmianka o odprawieniu Mszy Świętej w intencji poległych? Gdzie napomnienie o memento mori (pamiętaj o śmierci) dla żywych?
Milczenie o sakramentach jako duchowe samobójstwo
Najcięższą zbrodnią modernistycznej struktury jest systemowe pomijanie nadprzyrodzonej perspektywy życia i śmierci. Portal – podobnie jak całe posoborowe establishmenty – nie wspomina:
- Czy żołnierze mieli dostęp do kapłana przed ćwiczeniami?
- Czy udzielono im sakramentu pokuty i namaszczenia chorych?
- Czy dowództwo dba o regularne rekolekcje i stan łaski u podkomendnych?
Lamentabili sane exitu Piusa X potępia takich „katolików”, którzy „dogmaty […] traktują jako skutek jakiegoś ukrytego impulsu sumienia” zamiast przyjąć je jako prawdy objawione.
Wojsko bez Chrystusa Króla to armia klęski
Kardynał Wyszyński w liście do żołnierzy (1956) przypominał: „Żołnierz bez Boga – to nieszczęście dla ojczyzny”. Tymczasem współczesne „wojsko polskie” – podobnie jak cały aparat państwowy – funkcjonuje w ateistycznej logice laicyzmu potępionego w Syllabusie Errorum (punkty 77-80). Ćwiczenia w USA? Szkolenia z NATO? A gdzie ćwiczenia w cnocie męstwa, czystości i posłuszeństwa prawom Bożym?
Ostatnie zdanie: ziemski humanitaryzm vs. wieczne konsekwencje
Wspomniane „wszechstronne wsparcie rodzin” ogranicza się do psychologów i odszkodowań. Ale najważniejsze wsparcie – modlitwa za dusze czyśćcowe – zostało przemilczane. Czy „duchowni” z parafii wojskowych odprawią chociaż jedną Mszę Świętą w rycie rzymskim za tych żołnierzy? Czy użyją formularza „Pro defunctis” zamiast nowinkarskich „mszy pożegnalnych”?
Prawdziwy katolik wie: śmierć bez łaski uświęcającej to wieczne potępienie. Śmierć w stanie grzechu śmiertelnego to tragedia nieporównywalna z „wypadkiem szkoleniowym”. Quas Primas przypomina: „Wówczas to wreszcie […] prawo dawną powagę odzyska, miły pokój znowu powróci, z rąk miecze i broń wypadną, gdy wszyscy chętnie przyjmą panowanie Chrystusa”. Dopóki wojsko służy republice zamiast Chrystusowi Królowi – takie „wypadki” będą tylko zapowiedzią wiecznej katastrofy.
Za artykułem:
Dwóch polskich żołnierzy zginęło podczas szkolenia w USA (opoka.org.pl)
Data artykułu: 20.09.2025