Dwóch młodych mężczyzn w tradycyjnej sutannie w starym kościele, symbolizujących kryzys powołań i modernistyczne zagrożenia w Kościele

Łomża: Dwuosobowy „rocznik” kleryków jako symptom apostazji posoborowej

Podziel się tym:

Portal diecezji łomżyńskiej (21 września 2025) informuje o przyjęciu dwóch kandydatów na pierwszy rok formacji w miejscowym Wyższym Seminarium Duchownym. Mężczyźni, świeżo po maturze, pochodzą z Ostrowi Mazowieckiej. „Ks. dr” Zbigniew Skuza, „wicerektor” tej instytucji, przyznaje:

„Formalnie rekrutacja jest zakończona, bo skończyła się z końcem sierpnia. Natomiast z doświadczenia wiemy, że są tacy, którzy zgłaszają się nawet we wrześniu”.

Duchowny dodaje:

„Porównywanie do czasów, które były, do warunków społecznych i też religijnych chyba nie bardzo ma sens, ponieważ jesteśmy wszyscy świadkami zmian, jakie dokonały się w polskim społeczeństwie i Kościele”.

W roku akademickim 2024/2025 łomżyńskie struktury wyświęciły trzech „księży”.


Naturalistyczna redukcja kapłaństwa do funkcji socjologicznej

Komunikat łomżyńskich struktur posoborowych stanowi laboratoryjny przykład całkowitego odejścia od nadprzyrodzonej koncepcji kapłaństwa. Brak jakiejkolwiek wzmianki o łasce powołania, modlitwie o nowych pracowników winnicy Pańskiej (Mt 9,38) czy kryzysie wiary jako przyczynie zapaści powołań demaskuje czysto naturalistyczne podejście do święceń. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis demaskował takie postawy:

„Moderniści kapłaństwo pojmują jako rodzaj usługi społecznej, zrodzonej z potrzeb wspólnoty”

(por. pkt 6).

„Ks. Skuza” próbuje zamaskować katastrofę dwoma rekrutami, podczas gdy przed 1958 rokiem roczne roczniki liczyły dziesiątki alumni. Św. Pius X w motu proprio Sacrorum antistitum przypominał:

„Kapłan jest alter Christus, którego misją jest prowadzenie dusz do życia wiecznego, a nie zarządzanie społeczno-religijnymi projektami”.

Teologia „zmian” jako dogmat apostazji

Szczególnie wymowne jest stwierdzenie „wicerektora”:

„Porównywanie do czasów, które były […] chyba nie bardzo ma sens, ponieważ jesteśmy wszyscy świadkami zmian, jakie dokonały się w polskim społeczeństwie i Kościele”.

To jawna kapitulacja przed modernistyczną zasadą ewolucji dogmatów, potępioną w dekrecie Świętego Oficjum Lamentabili sane exitu (1907):

„Dogmaty, sakramenty i hierarchia są tylko interpretacją faktów religijnych, którą z dużym wysiłkiem wypracował sobie umysł ludzki” (pkt 22)

– co zostało jednoznacznie odrzucone jako herezja.

Kościół katolicki naucza niezmiennie, że Ecclesia semper eadem (Kościół zawsze ten sam). Pius VI w konstytucji Auctorem fidei (1794) potępił:

„Błąd mówiący, iż Kościół może pojednać się z postępem cywilizacji i zawrzeć układ z nowożytnymi zdobyczami”

(pkt 78).

Milczenie o nadprzyrodzonym charakterze powołania

W całym komunikacie brak najmniejszej wzmianki o:

  • Konieczności łaski uświęcającej u kandydatów
  • Wymogu nieposzlakowanej doktrynalnie formacji
  • Obowiązku wiernego strzeżenia depozytu wiary
  • Modlitwie jako źródle autentycznych powołań

To przemilczenie jest groźniejsze niż otwarte herezje. Św. Alfons Liguori w Teologia moralis przypominał:

„Przyjmowanie do stanu duchownego osób nieposiadających pewnych oznak powołania jest grzechem ciężkim przeciwko Duchowi Świętemu”

(ks. I, rozdz. 2).

Matematyka apostazji: trzy „święcenia” wobec tysięcy opuszczonych dusz

Podana liczba „wyświęceń” (3 w 2025 r.) przy jednoczesnym:

  • Masowym zamykaniu parafii
  • Likwidacji katolickich szkół
  • Epidemii apostazji wśród młodzieży

dowodzi, że struktury posoborowe stały się machiną administracyjną zarządzającą resztkami religijności. Pius XI w encyklice Ad catholici sacerdotii (1935) ostrzegał:

„Gdy liczba kapłanów maleje, otwiera się przepaść duchowej nędzy, z której rodzą się wszystkie inne klęski społeczne”

(pkt 6).

Duchowa pustynia zamiast seminarium

Przyjęcie dwóch kandydatów pozbawionych formacji w prawdziwej wierze do instytucji, która sama:

  • Uczy posoborowych herezji
  • Praktykuje zbezczeszczony ryt „mszy”
  • Promuje ekumeniczne i modernistyczne doktryny

jest duchowym przestępstwem. Św. Pius X w liście apostolskim Pieni l’animo (1906) nakazywał:

„Niech biskup pilnie strzeże, by do stanu duchownego nie byli dopuszczani kandydaci, którzy nie jaśniałyby nieskazitelną wiarą i niezwykłą pobożnością”

(pkt 4).

Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „komunii” w strukturach posoborowych, gdzie „msza” została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li „tylko” świętokradztwem, to bałwochwalstwem.

Konsekwencja potępionych zasad

Sytuacja w Łomży nie jest wyjątkiem, lecz koniecznym owocem soborowej rewolucji. Pius IX w Syllabusie błędów potępił jako herezję zdanie:

„Kościół nie może skutecznie bronić etyki ewangelicznej, ponieważ trwa przy niezmiennych poglądach”

(pkt 63). Tymczasem „ks. Skuza” właśnie tę potępioną tezę uczynił podstawą swojej argumentacji.

Katastrofa powołań to nie „zmiana społeczna”, lecz Boża kara za:

  • Zdradę katolickiej doktryny
  • Profanację liturgii
  • Kompromisy z duchem świata

Jak zapowiedział Chrystus:

„Beze Mnie nic nie możecie uczynić” (J 15,5)

– co odnosi się szczególnie do tych, którzy odrzucili Jego królewską władzę nad Kościołem i narodami.


Za artykułem:
Dwóch kandydatów do Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży
  (ekai.pl)
Data artykułu: 21.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.