Portal Konferencji Episkopatu Polski (22 września 2025) relacjonuje podsumowanie akcji „Spowiedź i Msza św. w Santiago dla polskich pielgrzymów” pod kierownictwem „bpa” Piotra Przyborka. Spotkanie organizacyjne w Straszynie koncentrowało się na logistyce przyszłorocznego przedsięwzięcia, całkowicie pomijając teologiczną rzeczywistość sakramentów w posoborowej pseudoliturgii.
Naturalistyczne podejście do sakramentów
„W dniach od 11 czerwca do 30 sierpnia 2025 roku, w Santiago de Compostela, odbyła się akcja «Spowiedź i Msza św. w Santiago dla polskich pielgrzymów». Udział w akcji wzięli kapłani i wolontariusze z Polski”
Opisana inicjatywa stanowi klasyczny przykład redukcji życia nadprzyrodzonego do turystycznej atrakcji. Brak jakiejkolwiek wzmianki o stanie łaski „kapłanów” sprawujących rytuały posoborowe jest szczególnie wymowny. Pius XI w Quas Primas nauczał, że „Królestwo Zbawiciela Naszego nowym jakimś zdało się zabłysnąć światłem wówczas, gdyśmy sześciu wyznawców i dziewic, po stwierdzeniu najznakomitszych ich cnót, zaliczyli w poczet Świętych” (1925) – podczas gdy tu mamy do czynienia z organizacyjnym raportem pozbawionym śladu transcendencji.
Teologiczna pustka w duszpasterskich dyskusjach
Informacja, że uczestnicy „rozmawiano nad terminami akcji oraz zgłoszeń kapłanów i wolontariuszy, a także dyskutowano nad elementami duszpasterskimi” demaskuje czysto administracyjne traktowanie sakramentów. W świetle kanonu 6 Dekretu o sakramencie pokuty Soboru Trydenckiego, który stanowił, że „spowiedź […] winna być dokonywana we właściwym czasie i miejscu” (Sess. XIV, cap. 6), organizowanie posługi sakramentalnej w funkcji turystycznych fal staje się aktem bezczeszczenia.
Świętokradztwo pod płaszczykiem modlitwy
Wspomniane „modlitwy w intencji przyszłorocznej akcji” to jedynie farsa, gdyż:
- Nowy ryt sakramentu pokuty (Promulgowany przez Pawła VI w 1973 r.) został uznany przez teologów za nieważny z powodu zmiany formy („Ego te absolvo” na „God, the Father of mercies…”), co podważa moc rozgrzeszenia
- Msza posoborowa (Novus Ordo Missae) jako „stołu zgromadzenia” nie spełnia warunków ofiary przebłagalnej wymaganej przez Sobór Trydencki (Sess. XXII, cap. 2)
Leon XIII w Satis cognitum (1896) ostrzegał: „Kościół nie jest ludzkim dziełem, który by według czyjegoś widzimisię można było kształtować”. Tymczasem całe przedsięwzięcie nosi znamiona protestanckiego zgromadzenia, gdzie sakramenty są jedynie symbolicznymi gestami.
Milczenie o zasadniczych kwestiach doktrynalnych
Artykuł nie zawiera żadnego ostrzeżenia dotyczącego:
- Niepełnej formy „absolucji” w nowym rycie pokuty
- Braku przeistoczenia w Novus Ordo Missae z powodu zmienionych słów konsekracji
- Nieważności święceń kapłańskich udzielanych po 1968 roku
Św. Pius X w Lamentabili sane potępił tezę, że „dogmaty, sakramenty i hierarchia […] są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (propozycja 54), co dokładnie realizuje omawiana akcja.
Symptom apostazji instytucjonalnej
Organizowanie „pielgrzymek” do miejsc naznaczonych synkretyzmem religijnym (Santiago de Compostela od wieków było ośrodkiem kultu masońskiego i neopogańskiego) stanowi jawne pogwałcenie kanonu 1276 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, zakazującego udziału w zgromadzeniach heretyckich. Pius IX w Syllabus errorum potępił tezę, że „Kościół powinien się pogodzić z postępem, liberalizmem i nowoczesną cywilizacją” (propozycja 80), co doskonale opisuje mentalność organizatorów.
Podsumowując, opisana inicjatywa to kolejny dowód na całkowite zerwanie posoborowej sekty z katolicką koncepcją sakramentów. Zamiast prowadzić dusze do Chrystusa Króla, staje się narzędziem ich duchowej destrukcji poprzez świętokradzkie praktyki udające łaski nadprzyrodzone.
Za artykułem:
W Gdańsku podsumowano akcję „Spowiedź i Msza św. w Santiago dla polskich pielgrzymów" (episkopat.pl)
Data artykułu: 22.09.2025