Reverentny obraz katolicki z księdzem w tradycyjnych szatach przed ołtarzem, symbolizujący wierność naukom Kościoła wobec modernistycznych herezji

Leon XIV kontynuuje modernistyczną destrukcję moralności katolickiej

Podziel się tym:

Leon XIV kontynuuje modernistyczną destrukcję moralności katolickiej

Portal LifeSiteNews relacjonuje wypowiedź uzurpatora watykańskiego Roberta Prevosta (określanego jako „papież” Leon XIV), który w wywiadzie dla Crux (20 lutego 2024) dopuścił możliwość zmiany nauczania Kościoła w kwestiach seksualnych, stwierdzając:

„People want the Church doctrine to change, want attitudes to change. I think we have to change attitudes before we ever change doctrine” („Ludzie chcą zmiany doktryny Kościoła, zmiany postaw. Myślę, że musimy najpierw zmienić postawy, zanim kiedykolwiek zmienimy doktrynę”).

José Antonio Ureta z masońskiej organizacji Tradition, Family, Property (TFP) zgłasza „zaniepokojenie”, ograniczając się jednak do jałowego wezwania, by Prevost „potwierdził” niezmienność doktryny. Tymczasem sama struktura logiczna wypowiedzi uzurpatora odsłania heretycką mentalność modernizmu, potępioną ex cathedra przez św. Piusa X w encyklice Pascendi Dominici gregis (1907).


Ewolucjonizm doktrynalny jako narzędzie apostazji

Sugestia Prevosta, jakoby „zmiana postaw” mogła poprzedzać zmianę doktryny, to klasyczny przejaw modernistycznej herezji ewolucji dogmatów, którą Kongregacja Świętego Oficjum w dekrecie Lamentabili sane exitu (1907) potępiła w tezach 21, 58 i 64:

„Dogmaty, które Kościół podaje jako objawione, nie są prawdami pochodzenia Boskiego, ale są pewną interpretacją faktów religijnych, którą z dużym wysiłkiem wypracował sobie umysł ludzki” (teza 22). „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego” (teza 58).

Tymczasem Quas primas Piusa XI (1925) jednoznacznie stwierdza:

„Chrystus panuje nad nami nie tylko prawem natury Swojej, lecz także i prawem, które nabył sobie przez odkupienie nasze. Oby wszyscy ludzie, skłonni do zapominania, rozważyli, ileśmy Zbawiciela naszego kosztowali: Nie skazitelnym złotem albo srebrem jesteście wykupieni… ale drogą krwią jako baranka niezmazanego i niepokalanego Chrystusa (1 P 1,18-19)”.

Krzyżowa ofiara Chrystusa ustanowiła obiektywne i nieodwołalne prawo moralne, którego żaden urzędnik sekty posoborowej nie ma kompetencji negocjować.

Teologiczne samobójstwo „duchownych” posoborowych

Prevost w wywiadzie przyznaje, że kwestie LGBT są „silnie polaryzujące w Kościele”, lecz jego odpowiedzią nie jest – jak nakazuje Regula Fidei – definitywne rozstrzygnięcie sporu przez odwołanie do niezmiennej Tradycji, lecz strategia „unikania polaryzacji” poprzez „kontynuację inkluzywności Franciszka”. Tymczasem już Syllabus Piusa IX (1864) potępia jako herezję twierdzenie, że:

„Kościół powinien się pogodzić z postępem, liberalizmem i nowoczesną cywilizacją” (teza 80).

Co więcej, zgorszenie wywołane audiencją dla proaborcyjnej „siostry” Caram czy dla propagatora sodomii „ojca” Jamesa Martina SJ stanowi bezpośrednie pogwałcenie kanonu 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., zabraniającego jakiejkolwiek communicatio in sacris z heretykami i apostatami.

Milczenie o sądzie ostatecznym jako najcięższe oskarżenie

Najbardziej wymowne w całym artykule jest jednak całkowite pominięcie nadprzyrodzonej konsekwencji grzechu sodomii. Ani Prevost, ani cytowani „eksperci” nie odważają się przypomnieć katolickiej prawdy, którą św. Paweł formułuje z brutalną jasnością:

„Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwiąźli, ni mężczyźnie z mężczyzną obcujący […] Królestwa Bożego nie odziedziczą” (1 Kor 6,9-10).

Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li 'tylko’ świętokradztwem, to bałwochwalstwem.

Strukturalna apostazja antykościoła

Relacja LifeSiteNews ujawnia przerażającą prawdę: cały dyskurs w sekcie posoborowej toczy się w horizontie czysto naturalistycznym. Brak najmniejszej wzmianki o:
– Grzechu jako obrazie Boga (Ps 51,6)
– Wiecznym potępieniu (Mt 25,41)
– Obowiązku kapłanów do correptio fraterna (Mt 18,15)
– Sakramencie pokuty jako jedynej drodze pojednania z Bogiem (J 20,23)

„Papież” Leon XIV, podobnie jak jego poprzednicy, okazuje się jedynie menedżerem globalnej instytucji, która dawno porzuciła misję zbawiania dusz, by stać się agentem Novus Ordo Seclorum. Jak ostrzegał Pius XI w Quas primas:

„Oczywiście, że wskutek tego zakwitnie pokój i wewnętrzny porządek się ustali, gdyż wszelka przyczyna zaburzenia będzie usunięta; albowiem chociaż obywatel patrzeć będzie na panującego i innych rządców państwa jako na ludzi do niego z natury podobnych lub może nawet z jakiejś przyczyny niegodnych i na naganę zasługujących, to mimo to nie odmówi im swego posłuszeństwa, gdyż w nich samych widzieć będzie obraz i powagę Chrystusa Boga i Człowieka”.

Dopóki struktury okupujące Watykan nie powrócą do uznania Social Reign of Christ the King, wszystkie ich działania pozostaną jedynie teatrem apostazji.


Za artykułem:
Scholar: Pope Leo should affirm with ‘absolute clarity’ that Church teaching on sexuality can’t change
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 22.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.