Realistyczne, pełne szacunku zdjęcie katolickiego duchownego w tradycyjnych szatach, modlącego się przed ołtarzem w skromnym wnętrzu kościoła, symbolizujące wierność wierze w obliczu współczesnych wyzwań.

Obrona prawdy katolickiej w obliczu zbiorowej apostazji i modernistycznego chaosu

Z analizowanego artykułu z portalu Opoka wynika prezentacja wydarzeń o charakterze społecznym, które jednak są podszczypywane retoryką łagodnej tolerancji, relatywizacją i brakiem głębszej refleksji na temat istoty rzeczy. Fragmenty tekstu, które podkreślają „dobre” działania banku Santander czy kwestie bezpieczeństwa społecznego, są tutaj dodatkiem do szerszej patologii rozmywania katolickiego nauczania i ewangelicznej mądrości, stwarzając iluzję równowagi, podczas gdy w rzeczywistości pogrążają się w duchowym zaciemnieniu.

Brak powołania do prawdy i apostazja jako fundament współczesnych ideologii

W pierwszym rzędzie, artykuł milczy na temat najważniejszych prawd wiary katolickiej, takich jak sakramenty, łaska, sąd ostateczny czy dogmat o nieomylności Magisterium. Zamiast tego, skupia się na powierzchownych, politycznie poprawnych argumentach, które relatywizują prawdę, czyniąc z niej jedynie jedną z opcji. Brak wyraźnego podkreślenia, że Prawda jest jedna, niezmienna i jest fundamentem życia człowieka, jest rozmywaniem moralnej i teologicznej tożsamości Kościoła. To nie jest przypadkowe; jest to świadectwo głębokiej duchowej degeneracji, konsekwencji Soboru Watykańskiego II, który w swojej rewolucji teologicznej odwrócił od niezmiennej nauki i wprowadził eklektyczne ideologie relatywizmu.

Hermeneutyka ciągłości a pseudofilozofia zmiany dogmatów

Autorzy artykułu, świadomie lub nie, promują hermeneutykę ciągłości, która zakłada, że zmiany w Kościele to tylko rozwój, a nie deprawacja. Jednak ta postawa jest fałszywym ekwilibrium, który ukrywa relatywizację i zniszczenie niezmiennych dogmatów. Historie Kościoła uczą nas, że odrzucenie niezmiennych nauk, udawanie, że „dialog” i „rozumność” mogą zastąpić boskie objawienie, prowadzi do utraty fundamentów zbawczych. O jednym jest zapomniano – że duchowych „rozwag” i ustępstw nie może dokonywać żaden nowożytowy teolog, a jedynie prawowierny magisterium wiernej Tradycji.

Relatywizacja moralności i fałszywa tolerancja

Podczas gdy artykuł „chwali” działanie banków i instytucji społecznych, zatracając w tym dostrzeżenie duchowego wymiaru, zapomina, że prawdziwy Kościół nie może hołdować zasadom relatywizmu, który narodził się na soborowych łamach. „Ważne jest, aby społeczność ludzka poddawała się prawu Bożemu, nie zaś ludzkim konwencjom”, jak to głosi Kodeks Prawa Kanonicznego (kan. 1752), a relatywizacja prawdy prowadzi do otwartego sprzeciwu wobec Bożej woli. Bezdeklaracyjne opowiadanie się za „dialogiem” stawia na piedestale fałszywe „prawa człowieka”, które będąc w konflikcie z Prawem Bożym, prowadzą do rozkładu moralnego i duchowego.

Apostazja duchowieństwa oraz świadome rozmywanie sakramentów

W artykule widać wyraźne usprawiedliwianie obecnej sytuacji w Kościele, co jest odzwierciedleniem głębokiej zdrady i apostazji ze strony „duchowieństwa”. Bez krytycznego potępienia modernistycznych „biskupów” i „księży”, którzy odchodzą od wiary, nie można mówić o odnowie duchowej narodu. Szeregśilo założeń, jak «uprawnianie do otwierania kont walutowych bez sakramentu pokuty i Eucharystii» jest nie tylko teologicznie nie do przyjęcia; to jest profanacja, świętokradztwo i złamanie zasad wiary katolickiej, bo sakramenty to nie obiekty handlowe, lecz środki łaski, bez których nie ma zbawienia.

Milczenie o niezmiennych prawdach a apatia wobec herezji

Milczenie, które cechuje tekst, jest w istocie wyrazem duchowego zastać, które prowadzi do pełnej apostazji narodowej i dekapitacji hierarchii. O tym, czym jest herezja, mówił Święty Augustyn: „Heretyk to ten, kto odrzuca to, co prawdziwe, i wprowadza zamęt sztuczny” (De Haeresibus). Autorzy skupiają się na „pomyślnych” aspektach społeczeństwa, ignorując, że status quo zabija dusze.

Kreowanie fałszywej idei „praw człowieka” i odrzucenie suwerenności królestwa Chrystusa

Fundamentalnym błędem jest uznanie praw człowieka za nadrzędne względem Prawa Bożego. Stosunek do praw Bożych musi być absolutny – Chrystus Król domaga się panowania nad wszystkimi narodami (Quas Primas, Pius XI). Tylko wtedy pokój i prawdziwa sprawiedliwość mogą zagościć na ziemi. Tymczasem artykuł wręcz relatywizuje wyższość Prawa Bożego nad ludzkim, utożsamiając je z wieloma „wolnościami” będącymi w sprzeczności z nauką katolicką. To potencjał do dezaktualizacji ewangelicznego królestwa i otwarcie drogi ku doktrynie „religii wyzwolenia” i antykrólestwu Antychrysta.

Modernistyczne relatywizm a duchowa ruinacja wspólnoty

Sposób, w jaki artykuł opowiada o „zaangażowaniu” banków, firm i polityków, jest odzwierciedleniem dominującej ideologii modernistycznego relatywizmu, który odwraca uwagę od istoty wiary i skupia się na wyimaginowanych „postępach” świata. Ta mentalność jest skutkiem poddania się soborowemu duchowi, który – zamiast promować „extra ecclesiam nulla salus” (poza Kościołem nie ma zbawienia) – wyznaje —w myśl wybranego ekumenizmu— „wszystkie religie są równie prawdziwe”, co jest całkowitym zaprzeczeniem katolickiej nauki.

Zakończenie: duchowa walka i konieczność powrotu do niezmiennych nauk Kościoła

W obecnej epoce kryzysu moralnego, doktrynalnego i sakramentalnego, katolik, kierując się niezmienną nauką wyrażoną przed 1958 rokiem, musi wyznawać i bronić prawdy nieomylnej i apostolskiej. Podczas gdy świat i kościelne urzędy popadają w głęboką zdradę wiary, wierny katolik musi odważnie wyznać, że jedynie w słowie Bożym i tradycji katolickiej kryje się źródło prawdziwego zbawienia i pokoju. Prawda, nawet gdy jest niewygodna, jest fundamentem wyboru Boga, a jej odrzucenie oznacza zgodę na duchowy bankructwo i wieczną ruinę.

Podsumowanie

Artykuł prezentuje obraz społeczeństwa i instytucji z natury wyłączonych z duchowego porządku, zapominając o podstawowym, niezmiennym nauczaniu Kościoła, i promując relatywizm, synkretyzm i apostazję. **Uwypuklenie tego, co sprzeczne z dogmatami katolickimi, tylko pogłębia duchową katastrofę współczesnego świata, kładąc kres wszelkiemu prawdziwemu odrodzeniu w oparciu o niezmienną naukę Pana naszego Jezusa Chrystusa**.

Czytaj więcej



Rekolekcja katolicka w kościele, kapłan z krucyfiksem, wierni modlą się w skupieniu, wyraz głębokiej wiary i nadziei na życie od poczęcia

Mroczna strona in vitro i adopcja embrionów – promyk nadziei

Cytowany artykuł z portalu Opoka relacjonuje historię tzw. adopcji embrionów w USA: proces, w którym jeden z embrionów zalega w banku, a para decyduje się na jego adopcję, by uratować życie pojedynczego zarodka. Narracja ukazuje dramatyczną, emocjonalną opowieść Lindy Archerd i pary Lindsey i Tim Pierce’ów, którzy w imię „nadziei” decydują się na ryzyko i wątpliwości moralne związane z zapłodnieniem pozaustrojowym. W tekście pojawiają się pojęcia „najstarszego niemowlęcia na świecie” i „otwarte serca” programu adopcyjnego, które mają wzbudzać współczucie i nadzieję, bez głębszej teologicznej refleksji nad godnością każdego ludzkiego życia od momentu poczęcia. Relatywizowanie etyki i bagatelizowanie grzechu zabijania embrionów oraz brak jasnego wyjaśnienia, że człowiek zaczyna się od chwili poczęcia, to charakterystyczne cechy tego ujęcia. Z perspektywy Kościoła Katolickiego wyrażają one ruchy w stronę naturalistycznej ludzkiej „tolerancji” i „nadziei” bez oparcia w niezmiennym objawieniu. W zakończeniu artykułu pada ostrzeżenie, że wiele embrionów pozostaje w bankach komórek, a pytanie o ich przyszłość pozostaje bezsatysfakcjonującej odpowiedzi. Jednym zdaniem: relacjonowana historia miałaby być źródłem „światła” w mroku in vitro, lecz w rzeczywistości odsłania duchowy bankructwo relatywizmu moralnego. Teza dalszej analizy brzmi: bez prawdy o godności każdego człowieka od poczęcia, współczesne narracje prokreacyjne prowadzą do nowej formy zabójstwa i cichej apostazji wobec praw Bożych.

Czytaj więcej



Fotografia realistycznego, pełnego szacunku wnętrza kościoła katolickiego z kapłanem w tradycyjnych szatach stojącym przy ołtarzu, trzymającym krzyż, w otoczeniu witraży świętych, wyrażająca powagę i duchową głębię.

Relatywizm duchowy kontra niezmienne nauczanie Kościoła sprzed 1958 roku

Relatywizacja doktryny w katolickim dyskursie XXI wieku objawia się, według przedstawionego artykułu z Portalu Opoka, w postawie współczesnych duszpasterzy i środowisk, które miałyby promować „otwartość” i dialog ponad wyraźnym, niezmiennym nauczaniem Kościoła. Cytowany materiał opisuje środowiska, w których kaznodziejstwo w Polsce często ma przysłonić klarowną naukę Miłości Bożej przez subtelne nazewnicze ucieczki ku relatywizmowi, by w końcu doprowadzić do uznania autonomii ludzkiego sumienia ponad autorytet Kościoła. Relacja ta ukazuje, jak pewne inkluzywne tendencje mogą przekształcać liturgię, teologię i praktykę duszpasterską w narzędzie przeciwko zdefiniowanemu i nieomylnemu nauczaniu Kościoła. Relatywizacja doktryny, zamiast prowadzić do prawdziwej dialogiczności, prowadzi do osłabienia misji Kościoła i osłabienia iść w kierunku eschatologicznym, czyli ku królestwu Chrystusa Króla. Wreszcie, artykuł skłania do obserwacji, że prawdziwe pastorowanie musi być oparte na rozumnym i stanowczym rozumowaniu, a nie na płytkim zezwalaniu na każdą interpretację, która miałaby usprawiedliwić nowinki.

Czytaj więcej



Fotografia realistyczna z pielgrzymami na Jasnej Górze, modlącymi się przed klasztorem, ukazująca powagę i wiarę w tradycyjnym katolickim duchu.

Pielgrzymki na Jasnej Górze a królestwo Chrystusa przeciw modernizmowi

Streszczenie artykułu: Cytowany artykuł relacjonuje napływ kolejnych pielgrzymek do Jasnej Góry przed uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Marji Panny, opisuje trasy, liczebność grup i programy duchowe związane z wydarzeniami, w tym mszę odprawianą na wałach klasztornych. Relacja koncentruje się na nagromadzeniu ludzi, dynamice ruchu pątniczego i znaczeniu miejsca dla zwykłych diecezji, bez głębszej teologicznej refleksji nad łaską, sakramentami czy sensem ofiary Mszy Świętej. Brak w centrum uwagi ostrzeżenia przed duchowym zamgleniem wynikającym z modernistycznego rozwarstwienia liturgii, brak wyraźnego przypomnienia o konieczności życia sakramentalnego i łaski uświęcającej. Pokój możliwy jest jedynie w Królestwie Chrystusa (Pius XI, encyklika Quas Primas); bez tego prawdy społeczne tracą swoje źródło i sens. Wbrew tradycyjnej doktrynie, artykuł nie ukazuje, że prawdziwy Kościół jest widzialnym ciałem Chrystusa, któremu przewodniczy „papież” i „biskupi” ważnie wyświęceni. „Lex orandi, lex credendi” (Prawo modlitwy, prawo wiary) – liturgia kształtuje wiarę. Konieczna jest ostrzegająca diagnoza: relacja pokazuje jedynie zewnętrzną pobożność bez głębi łaski i jedności Kościoła.

Czytaj więcej



Rewerentny obraz biskupa katolickiego w tradycyjnym ornacie, modlącego się w zabytkowym wnętrzu kościoła, symbol nadziei i wiary w obliczu kryzysu społecznego na Haiti.

Biskupi Haiti: koniec rozlewu krwi i bezkarności – alarm o upadku państwa

Portal Opoka relacjonuje komunikat archidiecezji Port-au-Prince w reakcji na serię porwań, przemocy i wzrastającego chaosu w Haiti. W cytowanym tekście duchowni potępiają przemoc jako atak na to, co w społeczeństwie najważniejsze: troskę o bliźniego, dzieci i wiarę wcieloną w dzieła miłosierdzia. Wskazują na upadek państwa i społeczeństwa, które traci sens życia, i wzywają wiernych oraz władze do modlitwy, jedności i konkretnych działań mających odsunąć klimat odczłowieczenia. Jednocześnie papież Leon XIV, według relacji tekstu, apeluje o międzynarodową pomoc i konkretne wsparcie społeczności, by Haitańczykom było możliwe żyć w pokoju. Tekst opisuje falę porwań, morderstw i przemocy wobec najbiedniejszych, a także rosnącą pustkę instytucji, które powinny zapewniać bezpieczeństwo.
Cytowany artykuł relacjonuje, że kościół katolicki w Haiti domaga się odpowiedzialności władz, a także jedności narodowej, aby powstrzymać rozpad państwa i społeczeństwa. W przekazie dominuje ton alarmu i wezwania do modlitwy oraz działania, by „odrzucić ten klimat odczłowieczenia”. Brak także wyraźnego odwołania do nadprzyrodzonych fundamentów łaski i sakramentów, co, z perspektywy integralnej wiary katolickiej sprzed 1958 roku, stanowi poważne pominięcie i potwierdza duchowy nastrój krytykowanego artykułu. Stwierdzenia biskupów są także aktem ostrego sprzeciwu wobec bezkarności i kultury przemocy, która w ich interpretacji zagraża nie tylko pojedynczym ofiarom, lecz całemu narodowi. „upadek państwa i społeczeństwa” to nie tylko diagnoza polityczna, lecz teologicznie rozumiane wezwanie do przywrócenia porządku zgodnego z Bożym porządkiem. Zakończenie streszczenia: to znak, że bez praw Bożych i bez pasterskiego autorytetu przedsoborowego Kościoła nawet społeczeństwa nie są w stanie utrzymać prawdziwej ludzkiej godności.

Czytaj więcej



Katolicki duchowny modli się w kaplicy przy ołtarzu z krucyfiksem, wyrażając pokorę i wierność tradycji Kościoła

Królestwo Chrystusa kontra relatywizm: krytyka artykułu o konflikcie Izrael-Hamas

Portal Opoka informuje o decyzjach premiera Izraela dotyczących nowej ofensywy w Gazie i narracji, która rysuje konflikt jako polityczno-wojenny dramat „znieczulony” na tle humanitarnych krzywd. Tekst opisuje wypowiedzi Benjamina Netanjahu, podkreślając determinację zakończenia wojny i twierdząc, że Hamas nie dąży do rozejmu. Artykuł ukazuje retorykę w duchu realizmu politycznego, często bezdogmatycznej oceny moralnej i bez odwołania do niezmiennych praw Kościoła. Wobec tej prezentacji, trzeba poddać krytyce nie tylko treść, lecz także precyzję oceny i ukryte założenia autorów. Relatywizacja doktryn moralnych w świetle niezmiennego Magisterium stała się w ostatnich dekadach chorobą “duchowieństwa” i szerokiej kultury politycznej, która zgubiła istotę etyki wojny i pokoju.

Czytaj więcej



Fotografia wiernych katolickich w tradycyjnych strojach pielgrzymkowych, modlących się w sakralnym otoczeniu, ukazująca duchowość i wspólnotę w wierze.

Polska] Pijany kierowca w pielgrzymce: duchowy upadek współczesnego Kościoła

Relacja portalu informacyjnego Opoka opisuje wypadek w Grobli (powiat radomszczański, Łódzkie): pijany 54-letni kierowca opla najechał na tył grupy pielgrzymów idących w stronę Częstochowy. W zdarzeniu rannych zostało 10 osób, w tym 2,5‑letnie dziecko. Sprawca został zatrzymany, a jego stan trzeźwości potwierdzony; akcję ratowniczą prowadziło kilkanaście zespołów pogotowia i straży pożarnej. Biskup diecezji prosi o modlitwę za poszkodowanych i ich rodziny. Portal podaje szczegóły organizacyjne: pielgrzymka liczyła 156 osób, grupa była w trzech podróżnych subgrupach, a nocleg zaplanowano przed Przedborzem. To zdarzenie pokazuje, że duchowe kryzysy współczesnego Kościoła przejawiają się także w świadomości wspólnoty pielgrzymkowej, której sens, jak i sens sakramentalnego życia, pozostaje coraz częściej jedynie w sferze, a nie w praktyce.

Czytaj więcej



Realistyczne zdjęcie katolickiego wnętrza kościoła z kapłanem trzymającym krucyfiks, pełne światła i duchowego skupienia.

Jędraszewski Broniony: Modernistyczny Mur w Obronie Apostazji

Portal Opoka (10 sierpnia 2025) relacjonuje stanowisko w obronie abp. Marka Jędraszewskiego, krytykujące media za „hejt” i ingerencję w sprawy Kościoła. Sygnatariusze listu sprzeciwiają się atakom na metropolitę krakowskiego i wzywają do poszanowania niezależności Kościoła. Jest to kolejny przykład, jak posoborowi hierarchowie, zamiast bronić depozytu wiary, bronią jedynie własnych, coraz bardziej skompromitowanych pozycji.

Czytaj więcej



Duchowny katolicki modlący się w kościele przy ołtarzu z krucyfiksem, symbol wierności i sakralnej tradycji

Nawrocki: Walka o Pamięć Bohaterów w Muzeum II Wojny Światowej to Iluzja

Portal Opoka relacjonuje wizytę prezydenta Karola Nawrockiego w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Nawrocki, były dyrektor muzeum, skrytykował usunięcie z wystawy wzmianek o rtm. Witoldzie Pileckim, bł. Rodzinie Ulmów i „św.” Maksymilianie Kolbe, a następnie ich niepełny powrót pod wpływem presji społecznej. Prezydent podkreślił prawo Polaków do pamięci o cierpieniach w czasie wojny i upomniał się o właściwe upamiętnienie o. Kolbego. Całość relacji sprawia wrażenie walki o pamięć, jednak w rzeczywistości jest to jedynie **pudrowanie trupa apostazji posoborowej, która relatywizuje heroizm i sakralny wymiar ofiary**.

Czytaj więcej



Słup katolicki z kapłanem w tradycyjnych szatach klęczącym przed ołtarzem w kościele, symbol oddania i wiary w prawdziwą naukę Kościoła.

Oblicza prawdziwej Katolickiej Tożsamości: krytyka nowoczesnych reinterpretacji

Faktograficzna dezorientacja i manipulacja

Na pierwszy rzut oka, artykuł promuje rzekomą „kontynuację tradycji” i „odnowę” Kościoła, lecz w rzeczywistości ukrywa się za tym fałszywa hermeneutyka ciągłości, sprzeczna z nauką Kościoła sprzed Soboru Watykańskiego II. Zamiast wiernego trwania przy niezmiennej nauce, portale tego typu próbują wprowadzić zmiany, które de facto są odwróceniem prawdy katolickiej. Przykład tego stanowi relatywizacja pojęcia „struktury”, którą przedstawia się jako „żywą kontynuację”, choć w istocie jest to rozmycie i zanegowanie świętości i niezmienności dogmatów. To jest świadome zakłamanie, mające na celu stworzenie iluzji „reformy”, podczas gdy w istocie jest to duchowe odrodzenie modernizmu, który od początku XIX wieku zagraża ortodoksji i zbawieniu dusz.

Język i retoryka jako symptom duchowego upadku

Używanie słów takich jak „kontynuacja”, „odnowa”, „żywa tradycja” i „rewolucja”, z jednej strony maskuje brak prawdziwej treści, z drugiej zaś wskazuje na duchowe zagubienie autorów. Ton artykułu jest asekuracyjny, pełen wykrzykników i subtelnych aluzji, które mają na celu odwrócenie uwagi od powagi zagrożenia herezją modernistyczną. W rzeczywistości, taka retoryka jest narzędziem dezorientacji wiernych, które podważa naukę Kościoła i dopuszcza relatywizm doktrynalny, sprzeczny z nauką niezmienną od czasów Apostołów.

Teologiczna konfrontacja i odrzucenie relatywizmu

Doktryna katolicka sprzed 1958 roku, wyrażona przez Ojców Kościoła, sobory powszechne i Magisterium, jednoznacznie odrzuca wszelkie próby reinterpretacji dogmatów jako „ewolucji”. Zgodnie z nauką Kościoła, prawda objawiona jest niezmienna i niepodlegająca zmianom, a wszelkie próby jej modernizacji są herezją, odchodzącą od depozytu wiary. Artykuł, mówiąc o „żywej tradycji”, nie ukazuje prawdy o wiecznym charakterze dogmatów, lecz wprowadza w błąd, sugerując, iż zmiany są konieczne i nieuniknione. To jest zdrada nauki katolickiej i duchowe oszustwo, które podważa fundamenty zbawienia.

Symptomatyczny charakter błędów modernistycznych

Przedstawiona koncepcja „kontynuacji” i „przejścia od jednej formy do drugiej” jest typowym przykładem ducha modernizmu, zakorzenionego w rewolucji soborowej. To zjawisko, od czasów Pascala i St. Ignacego, jest potępione przez Magisterium jako duch antykatolicki, zagrażający integralności depozytu wiary. Modernizm odwraca porządek dogmatów, wprowadzając pośrednie interpretacje, które relatywizują naukę o prawdziwej obecności Chrystusa w Eucharystii, o konieczności sakramentów, o stanie łaski i o sądzie ostatecznym. Artykuł, zamiast bronić prawdy, akceptuje i promuje ten duch, będący owocem soborowej rewolucji i duchowego odwrócenia.

Odrzucenie fałszywego ekumenizmu i kultu człowieka

W tekście pojawia się element fałszywego ekumenizmu, który nie jest zgodny z nauką katolicką. Kościół nie może i nie powinien szukać „dialogu” z błędami i fałszywymi religiami, lecz wyznawać prawdę, głosząc naukę Chrystusa Króla i Jego Królestwa. Kult człowieka, podkreślanie „tolerancji” i „wolności religijnej” jest sprzeczny z nauką o prymacie Praw Bożych, które są ponad prawami człowieka. Prawdziwa miłość i solidarność społeczna wypływa z posłuszeństwa Bogu i Jego objawieniu, a nie z relatywizacji prawdy i promowania „różnorodności” jako wartości samej w sobie.

Degradacja sakramentów i duchowa ruina wiernych

Artykuł nie wspomina o sakramentach, o ich niezmiennym charakterze i konieczności zachowania ich w stanie łaski. To celowe pominięcie jest najcięższym oskarżeniem wobec przedstawicieli „Kościoła” posoborowego, którzy wprowadzają pseudo sakramenty, niezgodne z nauką katolicką, i dopuszczają do świętokradztwa w Eucharystii. Taki proceder, ukryty pod maską „reformy”, jest nie tylko teologicznie błędny, lecz także duchowo niebezpieczny, prowadząc wiernych na drogę zguby.

Podsumowanie i końcowa krytyka

Artykuł promuje fałszywą reformę, odrzucając niezmienną naukę Kościoła i wprowadzając duchową ruinę. Jego ton i treść są wyrazem duchowego bankructwa, które nie tylko zagraża zbawieniu dusz, lecz także podważa fundamenty Tradycji i nauki katolickiej sprzed 1958 roku. To jest jawne odstępstwo, które trzeba potępić i obnażyć jako wyraz duchowego upadku modernistycznego reżimu soborowego, niszczącego prawdziwą katolicką tożsamość.

Czytaj więcej





Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.