Katolicki aktywista czy świecki filantrop? Demaskowanie naturalizmu w walce o „rodzinę”
Portal ACI Prensa informuje o śmierci Juana Dabdouba Giacoman, meksykańskiego aktywisty, który w wieku 71 lat zmarł 11 września 2025 roku po walce z rakiem. Urodzony w 1953 roku w Monterrey, Dabdoub, samozwańczy „katolik z serca i przekonania”, poświęcił dekady na działalność w obronie życia i rodziny, zakładając Radę Rodziny Meksykańskiej (ConFamilia) i uczestnicząc w protestach przeciwko małżeństwom homoseksualnym oraz ideologii gender. Zbierał podpisy pod poprawkami konstytucyjnymi, organizował demonstracje z udziałem setek tysięcy osób i krytykował „ideologizowaną edukację” w podręcznikach rządowych. Był mówcą na konferencjach ONZ i Światowych Kongresach Rodzin, autorem esejów, profesorem marketingu i menedżerem w korporacjach. Pozostawił czworo dzieci i wnuczkę. Ta nekrologiczna laurka maskuje jednak fundamentalne bankructwo jego postawy, redukującej wiarę katolicką do świeckiego aktywizmu, pomijając nadprzyrodzony wymiar Królestwa Chrystusowego.