Portal LifeSiteNews (11 listopada 2025) informuje o postępującej transformacji kanadyjskiego krajobrazu aborcyjnego, gdzie dominująca rola przypada teraz farmakologicznym metodom uśmiercania dzieci nienarodzonych. W ciągu ośmiu lat od wprowadzenia środka Mifegymiso (połączenie mifepristonu i misoprostolu) odsetek chemicznych zabójstw wzrósł z 8% do 56% wszystkich aborcji. Podczas gdy w prowincji Nowy Brunszwik tabletki stanowią już 68% morderstw prenatalnych, Quebec (17%) i Alberta odnotowują niższe wskaźniki. Paradoksalnie, ekspansji „aborcji” chemicznej towarzyszy zanik chirurgicznych ośrodków zabijania – z 22% w 2017 do 18% w 2022 roku. Minister zdrowia Nowego Brunszwiku, John Dornon, przyznaje, że „lekarze” nie wykazują zainteresowania rozszerzaniem dostępu do zabiegów, mimo zniesienia ostatnich regulacji ograniczających finansowanie aborcji szpitalnych. Aktywiści prośmierci wyrażają frustrację, domagając się zwiększenia dostępności obu metod eksterminacji prenatalnej.