Elegia dla Redforda: Nekrolog bez Chrystusa, w pustce modernistycznej kultury
Portal Więź.pl, w tekście Damiana Jankowskiego z 16 września 2025, żegna Roberta Redforda jako „ostatniego gentlemana kina”, podkreślając jego role w klasykach lat 70., talent do duetów i reżyserski sukces, by ostatecznie ubolewać nad odejściem pewnego typu szlachetnego przestępcy na ekranie, który nigdy nie był zbrodniarzem.