Portal Konferencji Episkopatu Polski (31 października 2025) publikuje słowo metropolity warmińskiego abp. Józefa Górzyńskiego na Uroczystość Wszystkich Świętych. W tekście pełnym teologicznych niejednoznaczności i modernistycznych redukcji hierarcha posoborowej struktury proponuje „refleksję nad wielkością i godnością ludzkiego życia”, całkowicie pomijając nadprzyrodzony wymiar świętości i konieczność przynależności do Kościoła Katolickiego dla zbawienia.
Zdrada Doktrynalna w Rzymskiej Sukmanie
„Nikt tak jak święci nie jest przykładem trafnie pokładanej nadziei”
To zdanie demaskuje całkowite zerwanie z katolicką koncepcją świętości. Sancti sunt qui in terris vixerunt secundum voluntatem Dei (święci są tymi, którzy na ziemi żyli według woli Bożej) – podkreślał św. Alfons Liguori. Tymczasem abp Górzyński redukuje świętych do roli „przykładów nadziei”, pomijając ich heroiczną walkę z grzechem, wierność dogmatom i ofiarną miłość do Chrystusa Króla.
W tekście brak jakiegokolwiek odniesienia do konieczności łaski uświęcającej, praktyki sakramentów i wierności niezmiennemu Magisterium jako warunków świętości. To nie przypadek – posoborowa sekta od dziesięcioleci propaguje herezję „powszechnego powołania do świętości” rozumianej jako subiektywne dobre intencje, nie zaś jako stan łaski wymagający walki z duchem świata.
Herezja Anonimowego Zbawienia w Akcji
„myślimy o nich z nadzieją, że i oni mogą dostąpić radości nieba”
To jawna herezja potępiona przez Piusa IX w Syllabusie błędów (pkt 17): „Dobrą należy żywić nadzieję co do wiecznego zbawienia wszystkich tych, którzy wcale nie przebywają w prawdziwym Kościele Chrystusa”. Abp Górzyński nie wspomina ani słowem o konieczności chrztu, wiary katolickiej i posłuszeństwa Papieżowi jako warunkach zbawienia. Jego „nadzieja” to czysto naturalistyczne życzenie, nie mające nic wspólnego z extra Ecclesiam nulla salus – dogmatem ogłoszonym przez Sobór Florencki i potwierdzonym przez setki świętych.
Co więcej, stwierdzenie:
„Bóg o nich pamięta”
to niebezpieczne nawiązanie do protestanckiej teorii „śpiących dusz”, odrzucającej katolicką naukę o czyśćcu. Gdzie jest wezwanie do ofiarowania Mszy Świętych, odpustów i modlitw wynagradzających? Gdzie przypomnienie, że większość dusz potrzebuje oczyszczenia w ogniu czyśćcowym (1 Kor 3,15), a nie wstępuje od razu do nieba? To celowe przemilczenie demaskuje pogardę posoborowych hierarchów dla dogmatycznej precyzji.
Kult Człowieka Zamiast Kultu Boga
Najbardziej obrzydliwy fragment to naturalistyczna deklaracja:
„podejmujemy w istocie głęboką refleksję nad życiem. Nad jego sensem i celem, nad przemijalnością tego, co ma przeminąć i trwaniem tego, co jest wieczne”
Gdzie tu finis ultimus (cel ostateczny) człowieka, którym jest oddanie chwały Bogu przez wieczne kontemplowanie Jego istoty? Gdzie ostrzeżenie przed piekłem dla tych, którzy umierają w grzechu ciężkim? Tekst abp. Górzyńskiego mógłby równie dobrze paść z ust buddyjskiego mnicha czy agnostycznego humanisty.
To klasyczny przykład posoborowego przesunięcia akcentu z Boga na człowieka. Pius XI w Quas primas stanowczo nauczał: „Pokój Chrystusa w królestwie Chrystusowym – oto jedyna droga do zbawienia. Poza tym nie ma nadziei, bo nie ma pod innym imieniem danego ludziom, w którem byśmy zbawieni byli”. Tymczasem w całym przemówieniu brak choćby jednego wezwania do uznania królewskiej władzy Chrystusa nad jednostkami i społeczeństwami.
Jubileuszowy Modernizm w Służbie Rewolucji
Nieprzypadkowe jest nawiązanie do „Roku Jubileuszowego” ogłoszonego przez „papieża” Franciszka. Jak trafnie zauważył św. Pius X w encyklice Pascendi, moderniści stosują zabieg „przemycania herezji pod pozorem odnowy”. Hasło „Pielgrzymi nadziei” to czysto naturalistyczna konstrukcja, mająca zastąpić katolicką koncepcję pielgrzymowania do wiecznej ojczyzny przez wierne trwanie w łasce uświęcającej.
W tekście brak jakiejkolwiek wzmianki o:
- Konieczności stanu łaski dla zbawienia
- Obiektywnej konieczności przynależności do Kościoła Katolickiego
- Grzeszności praktyk ekumenicznych
- Ofierze Mszy Świętej jako najskuteczniejszym środku pomocy duszom czyśćcowym
To nie przeoczenie – to systemowa apostazja posoborowej sekty. Jak trafnie diagnozował Pius IX w Syllabusie błędów (pkt 17): „Wierzyć można, że są zbawieni ci, którzy nie żyją w prawdziwym Kościele Jezusa Chrystusa” – co zostało potępione jako herezja.
Duch Antychrysta w Pastoralnym Przebraniu
Najbardziej szokujące jest wykorzystanie cytatu z ks. Pawła Heintza:
„I nie dozwól Panie, abym zapomniał, że kiedyś mnie nie było”
To jawna kryptoreinkarnacja! Katolicka teologia zawsze nauczała, że dusza ludzka jest stwarzana bezpośrednio przez Boga w momencie poczęcia (Kanony Soboru Laterańskiego V). Sugerowanie, że „kiedyś mnie nie było” otwiera furtkę dla heretyckich teorii preegzystencji dusz.
Całość przemówienia to perfidna mieszanka:
- Protestanckiego „osobistego zbawienia” bez Kościoła
- Modernistycznej redukcji wiary do subiektywnego doświadczenia
- Naturalistycznego kultu człowieka jako „centrum refleksji”
Jak ostrzegało Święte Oficjum w dekrecie Lamentabili (pkt 22): „Dogmaty, które Kościół podaje jako objawione, nie są prawdami pochodzenia Bożego, ale pewną interpretacją faktów religijnych” – co zostało potępione jako herezja modernizmu.
Jedyna Odpowiedź: Powrót do Niezmiennej Wiary
W obliczu tak jawnej zdrady doktrynalnej, jedyną odpowiedzią wiernych katolików musi być:
- Całkowite odrzucenie nauczania posoborowych uzurpatorów
- Wierność Mszy Świętej Wszechczasów i niezmiennemu Magisterium
- Modlitwa o nawrócenie tych, którzy dali się uwieść modernistycznej herezji
Jak przypomina Pius XI w Quas primas: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi. (…) Dlatego porzuciwszy niewdzięczność i obojętność, uznajmy panowanie Chrystusa i oddajmy Mu posłuszeństwo Jego przykazań”. Tego głosu zabrakło w przemówieniu abp. Górzyńskiego – i to jest jego najcięższe duchowe zaniedbanie.
Za artykułem:
Abp Górzyński na Wszystkich Świętych: Przeżyjmy te dni w refleksji nad wielkością i godnością ludzkiego życia (episkopat.pl)
Data artykułu: 31.10.2025








