Portal Vatican News (31 października 2025) relacjonuje wystąpienie Paolo Ruffiniego, prefekta Dykasterii ds. Komunikacji, podczas 12. Seminarium Komunikacji Archidiecezji Rio de Janeiro. Ruffini deklarował potrzebę „odbudowy zaufania do prawdziwej informacji”, porównując ją do pokarmu, który „może odżywiać albo zatruwać”. Wśród głównych wątków znalazły się: sztuczna inteligencja jako narzędzie manipulacji, pandemia jako przyczyna „dezorientacji medialnej” oraz synodalność jako remedium na „cyfrową samotność”. Całość utrzymana w duchu naturalistycznego redukcjonizmu, gdzie Kościół sprowadzony zostaje do roli instytucji społecznej.
Komunikat relatywizmu pod płaszczem „pluralizmu”
„Przyjęcie pluralizmu jest ważnym krokiem w kierunku komunikacji opartej na wzajemnym szacunku” – głosił Ruffini, powołując się na słowa papieża Pawła VI: „Jesteśmy pluralistami właśnie dlatego, że jesteśmy katolikami”.
Teza ta stanowi jawną negację nieprzemijającego nauczania Kościoła. Pius IX w Syllabus Errorum (1864) jednoznacznie potępił błąd mówiący, że „Kościół powinien pogodzić się z postępem, liberalizmem i współczesną cywilizacją” (propozycja 80). Tymczasem Ruffini forsuje dokładnie tę modernistyczną zasadę, podważając extra Ecclesiam nulla salus poprzez nadanie „pluralizmowi” statusu cnoty teologicznej.
Redukcja misji Kościoła do terapii społecznej
W całym wystąpieniu brak jakiejkolwiek wzmianki o nadprzyrodzonym charakterze Kościoła. Zamiast głoszenia Ewangelii i prowadzenia dusz do zbawienia, prefekt proponuje wizję instytucji zajmującej się „budowaniem mostów” i „przeciwdziałaniem samotności cyfrowej”. To ewidentne nawiązanie do herezji americanizmu potępionej przez Leona XIII w Testem benevolentiae (1899), gdzie papież przestrzegał przed redukcją religii do „systemu filantropii”.
„Kościół odgrywa fundamentalną rolę w kształtowaniu opinii publicznej, ponieważ «dotyka serc i umysłów ludzi»” – deklarował Ruffini, całkowicie pomijając fakt, iż prawdziwy Kościół jest depozytariuszem łaski uświęcającej, a nie agencją socjologiczną.
Synodalność jako narzędzie dekonstrukcji hierarchii
Szczególnie niebezpieczny jest passus o „synodalności mającej stać się realnym ruchem”. Koncepcja ta – obca Tradycji – służy destrukcji struktury monarchicznej Kościoła, zastępując ją demokratyczną fikcją „ludu Bożego”. Św. Pius X w Lamentabili sane exitu (1907) potępił podobne tendencje w punkcie 53: „Organiczny ustrój Kościoła podlega zmianie, a społeczność chrześcijańska, podobnie jak społeczność ludzka, podlega ciągłej ewolucji”.
Ewangelia bez Krzyża: pandemia jako pretekst
Analiza pandemii COVID-19 przez Ruffiniego ogranicza się wyłącznie do aspektu medialnego, co stanowi wymowną ilustrację modernistycznej mentalności:
„W czasie ery Covid widzieliśmy, jak opinie pozbawione podstaw naukowych były szeroko rozpowszechniane (…) To spowodowało zamieszanie, utratę zaufania, chorobliwe uzależnienie od alternatywnych źródeł informacji”
Brak tu najmniejszej wzmianki o grzechu pierworodnym jako źródle cierpienia, o potrzebie pokuty czy eschatologicznym wymiarze zarazy. W przeciwieństwie do papieży takich jak Pius XII, którzy w obliczu klęsk wzywali do publicznych modlitw ekspiacyjnych, współczesna sekta posoborowa oferuje jedynie terapię społeczną pozbawioną transcendentnego wymiaru.
Sztuczna inteligencja jako bożek technokratów
Retoryka o „algorytmach filtrujących treści” i „społeczeństwie wierzącym w nieistniejące zjawiska” odsłania głęboki materializm całego projektu. Gdy Ruffini stwierdza, że „po raz pierwszy w historii ludzkość zadaje sobie pytanie, czy to, co widzi i słyszy, jest prawdziwe”, dokonuje jawnej manipulacji. Kościół od wieków zmagał się z herezjami – od ariańskiej po modernistyczną – zawsze wskazując na depozyt wiary jako nienaruszalny punkt odniesienia.
Kryzys autorytetu czy kryzys wiary?
Najbardziej wymownym pominięciem w całym wystąpieniu jest brak odniesienia do Chrystusa Króla jako fundamentu wszelkiej prawdy. Pius XI w Quas Primas (1925) nauczał jednoznacznie: „Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusowym – oto hasło, jakie daliśmy naszym czasom”. Tymczasem Ruffini proponuje pustą formułę „komunikacji jako poszukiwania relacji”, co stanowi dokładne odwzorowanie modernizmu potępionego przez św. Piusa X jako „synteza wszystkich herezji”.
Demaskacja języka zdrady
Analiza semantyczna przemówienia ujawnia charakterystyczne cechy nowomowy posoborowej:
1. Inflacja pojęć transcendentnych: „duchowość” zastąpiona „komunikacją”, „nawrócenie” – „dialogiem”, „wiara” – „zaufaniem”
2. Ewangelizacja bez Chrystusa: 12 razy wspomniana „komunikacja”, zero razy „Ewangelia”, „zbawienie” czy „grzech”
3. Fałszywa ekumenia: „pluralizm” jako wartość nadrzędna wobec veritatis splendor
Teologia pustki w służbie Nowego Porządku Świata
Propozycje prefekta nie są niewinnym dostosowaniem do współczesności. Stanowią część globalnego projektu dechrystianizacji, gdzie:
– Dogmat zastępuje się „doświadczeniem”
– Hierarchię – „synodalnością”
– Objawienie – „opinią publiczną”
Jak trafnie zauważył Marcel Lefebvre: „Modernizm to herezja żerująca na prawdzie, by lepiej ją zniszczyć”. Wystąpienie Ruffiniego potwierdza tę diagnozę, oferując wizję Kościoła pozbawionego krzyża, dogmatu i misji zbawienia dusz – zastąpionych technokratycznym zarządzaniem „procesami komunikacyjnymi”.
Za artykułem:
Ruffini: odbudować zaufanie do prawdziwej informacji (vaticannews.va)
Data artykułu: 31.10.2025








