Tradycyjny katolicki obraz przedstawiający uroczystość Wszystkich Świętych w kościele, z kapłanem w tradycyjnych szatach liturgicznych i wiernymi modlącymi się.

Orędzie „abpa” Górzyńskiego: naturalistyczna parodia świętości i wieczności

Podziel się tym:

Portal eKAI (31 października 2025) relacjonuje orędzie „metropolity warmińskiego” Józefa Górzyńskiego, wygłoszone w TVP1 z okazji uroczystości Wszystkich Świętych i wspomnienia wiernych zmarłych. „Arcybiskup” stwierdza, że „święci są przykładem trafnie pokładanej nadziei”, różnią się życiorysami, lecz łączy ich „w Bogu pokładana nadzieja”. Podkreśla rzekomą „fundamentalną opcję ukierunkowaną na niebo”, która miała porządkować życie świętych, oraz wskazuje na „odpowiedzialność za życie zmarłych”, które „możemy ratować przed śmiercią wieczną”. Całość to klasyczny przykład teologicznego bankructwa sekty posoborowej, zastępującej nadprzyrodzone prawdy wiary psychologizującą gadaniną.


Redukcja świętości do humanitarnego optymizmu

Gdy „abp” Górzyński deklaruje, że „nikt, tak jak święci, nie jest przykładem trafnie pokładanej nadziei”, dokonuje radykalnej redukcji katolickiej koncepcji świętości. W miejsce imitatio Christi poprzez umartwienie, walkę z pożądliwościami i heroiczne praktykowanie cnót teologalnych – proponuje bezkształtny „przykład nadziei” oderwany od konkretów doktryny. Jakże odmiennie nauczał Pius XI w encyklice Miserentissimus Redemptor (1928): „Święci osiągnęli świętość i zbawienie przez cierpienia, które znosili, a Chrystus Pan «przez cierpienia zasłużył dla całego rodzaju ludzkiego zbawienie»”. Tymczasem w sekcie posoborowej „święci” to jedynie patronowie pozytywnego myślenia.

Szczególnie jaskrawy jest brak kryterium wiary katolickiej jako fundamentu świętości. Górzyński twierdzi: „każda z tych dróg jest inna, a jednak jest coś, co ich wszystkich łączy: w Bogu pokładana nadzieja”. Gdzież tu regula fidei? Gdzie potępienie błędów, bez którego – jak uczył św. Augustyn – nie ma miłości prawdy? Wszechstronnie potwierdza to bulla Ex quo divina Benedykta XIV (1756): „Kościół nigdy nie kanonizował tych, którzy nie wyróżniali się heroicznym wyznawaniem wiary katolickiej i żarliwym zwalczaniem herezji”.

„Dziś w swojej niezliczonej zbiorowości stanowią oni dla nas przykład, że takie życie ukierunkowane na Boga z nadzieją w Nim pokładaną, jest możliwe dla każdego, i w każdych okolicznościach”

To zdanie demaskuje całkowite zerwanie z katolicką nauką o predestynacji i łasce. Teza o „możliwości dla każdego” ignoruje dogmat o grzechu pierworodnym, który pozbawił ludzkość nadprzyrodzonych darów (Sobór Trydencki, sesja V). Bez odrodzenia przez chrzest i stałej współpracy z łaską – jak przypominał Pius XII w Mystici Corporis (1943) – nikt nie może podobać się Bogu. Nadzieja bez konkretnych środków zbawczych (sakramenty, modlitwa, pokuta) to czcza iluzja.

Milczenie o sądzie i potępieniu wiecznym

Orędzie zawiera szczególnie bluźniercze stwierdzenie: „możemy [życie zmarłych] ratować przed śmiercią wieczną”. To jawny atak na katolicką naukę o nieodwołalności sądu szczegółowego po śmierci (Sobór Lyoński II, 1274). Jak uczył Benedykt XII w konstytucji Benedictus Deus (1336): „Dusze tych, którzy umierają w grzechu śmiertelnym, nieprawości lub bez sakramentu pokuty, niezwłocznie zstępują do piekła”. Żadne ludzkie działania nie mogą „ratować” potępionych – można jedynie ofiarować Msze Święte i modlitwy za dusze w czyśćcu cierpiące.

Górzyński całkowicie pomija kluczowe elementy eschatologii:

  • Obowiązek stanu łaski uświęcającej w chwili śmierci (Sobór Trydencki, sesja VI, kan. 23)
  • Istnienie piekła jako wiecznej kary dla zatwardziałych grzeszników (Sobór Laterański IV, konst. 1)
  • Konieczność ekspiacji za grzechy już odpuszczone (dogmat o czyśćcu – Sobór Florencki, 1439)

Zamiast tego mamy mgliste: „życie (…) zmienia się, ale się nie kończy”. To czysty spirytyzm! Św. Robert Bellarmin w De gemitu columbae przestrzegał: „Kto naucza, że dusze nie podlegają sądowi zaraz po śmierci, ten szerzy błąd sprzeciwiający się Pismu Świętemu” (Ps 1:5; Hbr 9:27).

Fałszywa eklezjologia i profanacja modlitwy za zmarłych

Najcięższym grzechem tego orędzia jest implikacja, że „Kościół” posoborowy dysponuje środkami zbawczymi. Gdy Górzyński mówi o „odpowiedzialności za życie zmarłych”, sugeruje możliwość skutecznej modlitwy w ramach sekty, która:

  • Zniosła obowiązkową formę sakramentów (np. nowa „formuła” chrztu bez wyraźnego trynitarnego wezwania)
  • Zlikwidował rubryki gwarantujące ważność Mszy Świętej (Instrukcja Inter oecumenici, 1964)
  • Wprowadził herezję kolegialności („Lumen Gentium” 22), niszcząc monarchiczną strukturę Kościoła

Jak przypomina dekret Świętego Oficjum Lamentabili sane (1907): „Dogmaty, sakramenty i hierarchia są tylko etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej – potępione” (propozycja 54). Tymczasem neo-kościół traktuje modlitwę za zmarłych jako psychologiczny rytuał „pamięci”, nie zaś jako działanie ex opere operato w łączności z jedyną Ofiarą Chrystusa.

Zatrute źródło „nadziei”

Cała konstrukcja orędzia opiera się na posoborowej herezji antropocentryzmu. Gdy „abp” mówi: „każdy z nas jest za życie odpowiedzialny – za każde życie, nie tylko za własne”, powiela błąd potępiony przez Piusa XI w Quas primas (1925): „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw (…) zburzone zostały fundamenty pod władzą”. Odpowiedzialność bez odniesienia do Prawa Bożego prowadzi do tyranii – jak pokazały doświadczenia rewolucji francuskiej czy bolszewickiej.

Nie przypadkiem Górzyński unika:

  • Terminu „Kościół Katolicki” – zastępując go pustym „zbiorowością”
  • Nauki o konieczności przynależności do Kościoła dla zbawienia („Extra Ecclesiam nulla salus” – Sobór Florencki)
  • Ostrzeżenia przed świętokradzkimi „komuniami” w sekcie posoborowej

Jak trafnie diagnozował św. Pius X w Pascendi dominici gregis (1907): „Moderniści (…) w Kościele upatrują pewien rodzaj społeczeństwa, które (…) podlega nieustannym przemianom stosownie do potrzeb wiary” (cz. II, rozdz. 9). Dlatego właśnie „święci” posoborowi – od „św.” Jana Pawła II po Ulmów – to karykatury prawdziwej świętości, promujące synkretyzm i posłuszeństwo światu.


Za artykułem:
31 października 2025 | 20:26Abp Górzyński w TVP1: święci są przykładem trafnie pokładanej nadziei
  (ekai.pl)
Data artykułu: 31.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.