Katolicki kapłan w tradycyjnych szatach liturgicznych patrzy z troską na nowoczesny "marsz świętych", symbolizując kryzys relatywizacji świętości w nowym kościele.

Relatywizacja świętości jako narzędzie modernistycznej destrukcji

Podziel się tym:

Kryzys pojęcia świętości w neo-kościele


Portal eKAI (31 października 2025) relacjonuje wypowiedź „biskupa” Jacka Kicińskiego, który stwierdza: „Świętość nie jest ponad nasze siły, ponad nasze możliwości”, jednocześnie promując tzw. „bale i marsze ku czci Wszystkich Świętych” jako rzekomo równorzędne z modlitwą za zmarłych. Wypowiedź ta stanowi jaskrawy przykład modernistycznej redukcji nadprzyrodzonej rzeczywistości świętych obcowania do poziomu „zwyczajnego” doświadczenia społecznego.

„Świętość to bezgraniczne zaufanie Bogu, realizowanie Bożego powołania na nasze życie, kierowanie się Ewangelią”

Teologiczne bankructwo „nowej świętości”

Koncepcja przedstawiona przez „biskupa” Kicińskiego całkowicie ignoruje dogmatyczną definicję świętości jako stanu łaski uświęcającej (Sobór Trydencki, sesja VI, kan. 23), sprowadzając ją do mglistego „zaufania” i subiektywnego „realizowania powołania”. Pius XI w encyklice Miserentissimus Redemptor nauczał, że „świętość polega na heroicznym praktykowaniu cnót”, zaś św. Robert Bellarmin precyzował: „Bez chrześcijańskiej pokuty nie ma świętości, bez świętości nie ma zbawienia” (De Ascensione Mentis in Deum).

Szczególnie niebezpieczna jest sugestia, że świętymi mogą być „nasi pradziadkowie, dziadkowie, rodzice, których groby nawiedzamy”. To jawne zaprzeczenie nauce Kościoła, który zawsze wymagał heroiczności cnót i cudów jako niezbędnych warunków kanonizacji (Benedykt XIV, De Servorum Dei Beatificatione). Propagowanie „świętości domniemanej” otwiera drogę do synkretyzmu i bałwochwalczego kultu przodków.

Halloween jako symptom apostazji

Choć „bp” Kiciński formalnie krytykuje Halloween, jego argumentacja ogranicza się do mglistych ostrzeżeń przed „światem, którego nie znamy”, zupełnie pomijając doktrynalną ocenę tej praktyki. Tymczasem Święte Oficjum w dekrecie z 1958 r. potępiło uczestnictwo w obrzędach Halloween jako „grzech ciężki przeciwko cnocie religijności”, zaś św. Pius X w liście do biskupów irlandzkich nazwał je „diaboliczną parodią prawdziwego kultu”.

Brak jednoznacznego zakazu uczestnictwa w tych praktykach – przy jednoczesnym promowaniu „balów świętych” – ukazuje głęboki kryzys władzy nauczycielskiej w strukturach posoborowych. Jak zauważył Pius XI w Quas Primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw, zburzone zostały fundamenty władzy”.

Destrukcja eschatologii

Wypowiedź hierarchy całkowicie pomija kluczowe prawdy wiary:

  • Konieczność łaski uświęcającej dla osiągnięcia zbawienia (Jan 3:5)
  • Rzeczywistość sądu szczegółowego zaraz po śmierci (Hebr 9:27)
  • Istnienie czyśćca jako niezbędnego oczyszczenia (Sobór Florencki, 1439)
  • Obowiązek modlitwy za zmarłych (2 Mch 12:46)

Skupienie się na „radosnym świętowaniu” przy równoczesnym zaniedbaniu modlitw błagalnych za dusze czyśćcowe stanowi zdradę podstawowego celu liturgii listopadowej. Św. Augustyn przypominał: „Nie łudźmy się – nikt nie wejdzie do nieba bez przejścia przez oczyszczający ogień” (Sermo ad Neophytos).

Kryzys autorytetu

Wypowiedź „bpa” Kicińskiego ilustruje szerszy problem struktury posoborowej – całkowite odejście od principiów nieomylnego Magisterium. Gdy w 1925 r. Pius XI ustanawiał święto Chrystusa Króla, czynił to przez uroczysty akt władzy kluczy (Mt 16:19). Tymczasem współczesne „bale świętych” są jedynie przejawem demokratyzacji sakralności, gdzie lud zastępuje hierarchię, a emocje – obiektywną prawdę.

Jak trafnie zauważył św. Pius X w Lamentabili sane: „Moderniści redukują wiarę do subiektywnego doświadczenia, niszcząc samą istotę Objawienia” (propozycja 25). W tym kontekście „marsze świętych” okazują się jedynie świeckimi pochodami w religijnej przebierance.

Podsumowanie: świętość czy samouwielbienie?

Promowana przez „bpa” Kicińskiego wizja świętości jako czegoś „zwyczajnego” i „dostępnego wszystkim” stanowi dokładne odwrócenie nauki Chrystusa: „Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują” (Mt 7:14). To nie heroiczność cnót, ale „uczestnictwo w marszu” ma być wystarczające do zbawienia.

Takie stanowisko jest logiczną konsekwencją przyjętej na Vaticanum II zasady „powszechnego powołania do świętości” (LG 39), która – oderwana od tradycyjnej teologii łaski – prowadzi do relatywizacji pojęcia świętości. W efekcie struktury posoborowe nie są już depozytariuszem prawdy, ale animatorem społecznych wydarzeń, gdzie Ewangelia zastępowana jest psychologią mas.

Jak ostrzegał Pius IX w Syllabius: „Każdy człowiek może znaleźć drogę zbawienia w każdej religii” (propozycja 16) – to właśnie duch tej potępionej herezji przemawia dziś przez funkcjonariuszy neo-kościoła.


Za artykułem:
31 października 2025 | 17:48Bp Kiciński: Świętość nie jest ponad nasze siłyDo radosnego obchodzenia uroczystości Wszystkich Świętych, co nie wyklucza zadumy i modlitwy w ciszy, zachęca bp Jacek Kicińs…
  (ekai.pl)
Data artykułu: 31.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.