Portal eKAI (29 października 2025) relacjonuje przygotowania do „Procesji ze Świętymi” organizowanej przez szczecińską kurię metropolitalną. Wydarzenie zaplanowano na 31 października, z udziałem relikwii „św. Jana Pawła II”, „bł. ks. Popiełuszki” oraz „św. Karola Acutisa”.
Kult osobowości zamiast czci prawdziwych świętych
Organizatorzy procesji jawnie depczą kanon 1276 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który zakazuje czci publicznej osobom niekanonizowanym lub niebeatykowanym przez Stolicę Apostolską. Figura „Jana Pawła II” – heretyckiego antypapieża promującego Assisińskie bałwochwalstwo (1986) – staje się ośrodkiem pseudoliturgicznego spektaklu. Jak stwierdza Pius XI w Quas Primas: „Kościół Boży, udzielając bez ustanku pokarmu duchowego ludziom, rodzi i wychowuje coraz to nowe zastępy świętych mężów i niewiast” – nie zaś kacerzy i modernistów.
Ks. Tomasz Kancelarczyk, inicjator wydarzenia, zdradza modernistyczne korzenie przedsięwzięcia:
„Procesja […] jest mistycznym doświadczeniem tajemnicy obecności świętych”
To klasyczne przesunięcie akcentu z obiektywnej komunii świętych na subiektywne doznania emocjonalne, potępione w dekrecie Lamentabili sane exitu (1907) jako „przenoszenie źródeł wiary z dziedziny rozumu w dziedzinę uczuć i potrzeb serca” (propozycja 58).
Relikwiarze jako teatralne rekwizyty
Niepokojący jest opis technicznej prezentacji relikwii:
„Relikwiarze umieszczone zostaną na specjalnych wysięgnikach, tak by były widoczne ponad głowami uczestników”
Ta scenograficzna próba imitacji średniowiecznych misteriów przy jednoczesnym pominięciu doktrynalnych fundamentów kultu relikwii stanowi przykład posoborowego archeologizmu – herezji potępionej przez Piusa XII w encyklice Mediator Dei.
W procesji zabraknie natomiast prawdziwych relikwii męczenników katolickich – np. św. Piusa X czy św. Roberta Bellarmina – których świadectwo obnaża apostazję współczesnych struktur. Jak przypomina św. Robert Bellarmin: „Jawny heretyk nie może być Papieżem […] nie należy do Kościoła, a więc nie może być jego głową” (De Romano Pontifice).
Światłośmieci zamiast luminaria fidei
Zachęta organizatorów:
„Zabrali ze sobą świece i znicze”
odsłania pogański substrat całego przedsięwzięcia. W tradycji katolickiej świece procesyjne symbolizują Chrystusa – Światłość świata (Jn 8:12), zaś „znicze” to jednoznaczny atrybut pogańskich obrzędów Dziadów. Synkretyzm ten doskonale koresponduje z modernistycznym dialogiem z neopogaństwem, potępionym w Syllabusie błędów Piusa IX (propozycja 15-17).
Teologia cieni zamiast światła dogmatu
Ks. Kancelarczyk przyznaje się do inspiracji freskiem Jana Henryka Rosena przedstawiającym
„cienie zmarłych odprowadzających świętego w kondukcie wspólnie z żywymi”
. To jawne nawiązanie do spirytystycznej koncepcji „kościoła cieni”, potępionej przez św. Piusa X w dekrecie Świętego Oficjum z 1917 roku. Katolicka teologia wyraźnie odcina się od jakiejkolwiek formy kontaktu z duchami zmarłych (por. Kpł 19:31; Pwt 18:10-12).
Duchowa pustka pod liturgicznym pozorem
Całe przedsięwzięcie stanowi klasyczny przykład posoborowej simulatio sacramenti – symulacji katolickiej pobożności. Brakuje:
1. Modlitw za dusze w czyśćcu cierpiące (cel uroczystości Wszystkich Świętych)
2. Publicznego wyznania wiary w Królestwo Chrystusowe (Quas Primas)
3. Ostrzeżenia przed przyjmowaniem sakramentów w strukturach nieważnie wyświęconych kapłanów
Jak przypomina Pius XI: „Niechaj więc obowiązkiem […] będzie […] aby lud […] życie urządził i ułożył, iżby ono odpowiadało życiu tych, którzy wiernie i gorliwie słuchają rozkazów Boskiego Króla”. Tymczasem szczecińska procesja to jedynie teatralna imitacja pobożności, służąca legitymizacji struktury oderwanej od sukcesji apostolskiej.
Za artykułem:
29 października 2025 | 16:34X Procesja ze Świętymi przejdzie ulicami Szczecina w wigilię uroczystości Wszystkich ŚwiętychW piątek 31 października o godz. 20.00 sprzed figury św. Jana Pawła II na Jasny… (ekai.pl)
Data artykułu: 31.10.2025







