Służba zdrowia w objęciach posoborowej duchowości
Portal eKAI (25 października 2025) relacjonuje doroczne spotkanie pracowników służby zdrowia w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu. Ceremonii przewodniczył „biskup pomocniczy” Jacek Kiciński CMF, w otoczeniu lekarzy, pielęgniarek i kapelanów szpitalnych. W opisie wydarzenia dominuje język psychologizacji wiary i relatywizacja nadprzyrodzonej misji Kościoła.
Naturalistyczne zawłaszczenie świętości
Już w pierwszych zdaniach raportu uderza redukcja sacrum do sfery psychologicznej. Gdy „bp” Kiciński stwierdza: „Zdrowie to łaska, o którą trzeba się troszczyć”, pomija fundamentalną prawdę o zdrowiu jako narzędziu zbawienia duszy. Quas Primas Piusa XI przypomina: „Królestwo Chrystusa (…) obejmuje wszystkich ludzi – jak o tym mówi (…) Leon XIII – nie tylko same narody katolickie (…) ale wszystkich niechrześcijan”. Tymczasem hierarchia neo-kościoła przedkłada doczesne dobrostan nad wieczne przeznaczenie.
Szczególnie jaskrawy jest passus o modlitwie jako „źródle siły, światła i wewnętrznego pokoju”. To czysto protestanckie ujęcie, sprzeczne z katolicką nauką o modlitwie jako actus religionis (akcie religijnym) składanym Bogu przez wzgląd na Jego nieskończoną chwałę. Cytat przypisywany św. Ignacemu Loyoli („Modlitwa to rozmowa człowieka z Bogiem”) wyrwany jest z kontekstu doktryny o pierwszeństwie chwały Bożej nad subiektywnymi doznaniami.
„Celnik bije się w piersi i prosi Boga o miłosierdzie. W tej postawie objawia się prawda o człowieku i jego zależności od Boga”
Ten fragment homilii demaskuje całkowite pominięcie nauki o grzechu śmiertelnym i konieczności stanu łaski. Lamentabili sane potępia tezę, że „dogmaty mają być pojmowane tylko według ich praktycznego znaczenia” (propozycja 26). „Prawda o człowieku” według Kicińskiego to jedynie ogólnikowa „zależność”, nie zaś dramatyczna konieczność nawrócenia i ucieczki od wiecznego potępienia.
Medycyna bez krzyża
Gdy kaznodzieja pyta retorycznie: „Może wybór metody leczenia to właśnie Jego [Ducha Świętego] natchnienie?”, wpisuje się w modernistyczną tendencję sakralizacji świeckich kompetencji. Magisterium Piusa XII w Allocutio ad medicos z 1944 r. jednoznacznie oddzielało sferę technicznej wiedzy medycznej od nadprzyrodzonego porządku łaski. Sugerowanie, że decyzje terapeutyczne stanowią „natchnienia Ducha Świętego”, to niebezpieczne pomieszanie porządków prowadzące do medycznego illuminatyzmu.
Przywołanie postaci „bł. Elżbiety Czackiej” (beatyfikowanej przez antypapieża Bergoglio w 2021 r.) służy budowaniu pseudohagiografii posoborowego aktywizmu. Prawdziwa służba niewidomym – jak ta prowadzona przez św. Ludwikę de Marillac – zawsze wynikała z pragnienia zbawienia dusz, nie zaś z psychologizującej „troski o człowieka”.
Fałszywy patronat św. Łukasza
Największe nadużycie stanowi instrumentalne wykorzystanie postaci św. Łukasza Ewangelisty. Ten „lekarz umiłowany” (Kol 4,14) był przede wszystkim scriptor mysteriorum Christi (pisarzem tajemnic Chrystusowych). Jego medyczne kompetencje stanowiły jedynie tło dla głównego dzieła – utrwalenia Bożego Objawienia. Tymczasem współczesna „służba zdrowia” – z jej aborcyjnymi praktykami, eutanazją i transhumanistycznymi eksperymentami – została niegodnie osłonięta płaszczem ewangelicznego autora.
Agapa kończąca uroczystość to kolejny element zdradzający protestanckie inspiracje. Katolickie bractwa zawodowe – jak choćby Konfraternia Chirurgów pod wezwaniem św. Kosmy i Damiana – zawsze kończyły spotkania adoracją Najświętszego Sakramentu, nie zaś wspólnym biesiadowaniem.
Konsekracja status quo
Całość wydarzenia stanowi akt duchowej legitymizacji systemu służby zdrowia współodpowiedzialnego za:
- Eksperymenty na embrionach
- Dystrybucję antykoncepcji i środków wczesnoporonnych
- Współpracę z instytucjami promującymi ideologię gender
„Biskup” Kiciński ani słowem nie nawiązał do obowiązku sprzeciwu sumienia, nie wspomniał o męczennikach katolickiej medycyny jak św. Giuseppe Moscati. W zamian zaoferował terapeutyczny bełkot o „pokoju serca” i „wdzięczności za poświęcenie”.
Prawdziwy kult św. Łukasza dokonywałby się przez odnowienie przyrzeczeń lekarskich według formuły Hipokratesa-Katolickiego, publiczne wyrzeczenie się współpracy z kulturą śmierci i zawierzenie wszystkich pacjentów Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Tymczasem wrocławska uroczystość to kolejny dowód, że neo-kościół stał się kaplanem świeckiego humanizmu.
Za artykułem:
25 października 2025 | 23:00Święto patronalne pracowników służby zdrowia we WrocławiuW parafii pw. św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu odbyło się doroczne spotkanie modlitewne pracowników służby zdrow… (ekai.pl)
Data artykułu: 31.10.2025








