Poznański „arcybiskup” zafałszowuje istotę świętości w modernistycznym duchu
Portal eKAI (1 listopada 2025) relacjonuje wystąpienie „abp” Zbigniewa Zielińskiego, który podczas uroczystości Wszystkich Świętych w poznańskiej katedrze przedstawił wypaczoną wizję świętości jako „jedyną słuszną opcję dla człowieka”. W swoim wystąpieniu hierarcha posoborowej struktury posunął się do zrównania naturalnych ludzkich aspiracji z nadprzyrodzonym powołaniem do świętości, całkowicie pomijając konieczność łaski uświęcającej i walki z grzechem.
Naturalistyczna redukcja świętości
„Metropolita poznański” otwarcie zadeklarował:
„Pragnienie bycia lepszym, doskonalszym, zdobywania wyższych poziomów życia – to także jest jakaś odmiana i forma chęci bycia świętym”.
To jawne przekłamanie doktrynalne, gdyż świętość w katolickim rozumieniu nie jest kwestią samodoskonalenia, ale radykalnego przekształcenia duszy przez łaskę. Jak nauczał św. Pius X w Lamentabili sane exitu (1907): „Dogmaty nie są interpretacją faktów religijnych, lecz niezmiennymi prawdami objawionymi”. Tymczasem Zieliński sprowadza świętość do psychologicznej motywacji, co stanowi czysty modernizm potępiony przez św. Piusa X w encyklice Pascendi Dominici gregis.
Obrona fałszywego kultu „świętych” posoborowych
Szczególnie oburzający jest fragment dotyczący rzekomej „dekanonizacji” Karola Wojtyły:
„To zadziwiające, jak wielu ludziom zależało na tym, by Jana Pawła II odrzeć ze świętości. […] św. Janowi Pawłowi II obrona w istocie nie jest potrzebna […] ale nam obrona świętych jest bardzo potrzebna”.
Tu ujawnia się fundamentalna herezja: człowiek głoszący publicznie błędy przeciwko wierze (jak choćby ekumenizm w Asyżu czy relatywizm religijny) nie może być świętym. Jak przypomina dekret Lamentabili (propozycja 58): „Świętość Kościoła nie polega na osobistej świętości członków, lecz na nieomylnym depozycie wiary”. Kanonizacja Wojtyły przez antypapieża Franciszka jest nieważna ex defectu auctoritatis, gdyż pseudo-kościół po 1958 roku utracił władzę jurysdykcyjną.
Milczenie o warunkach zbawienia
Cała homilia pomija kluczowe elementy katolickiej doktryny o świętości:
- Brak wzmianki o konieczności stanu łaski uświęcającej (potwierdzonej przez Sobór Trydencki)
- Zero odniesień do Najświętszej Ofiary jako źródła uświęcenia
- Ignorowanie roli cierpienia i pokuty w osiąganiu świętości
Tymczasem Pius XI w Quas Primas (1925) jednoznacznie stwierdzał: „Nie ma zbawienia dla tych, którzy nie uznają panowania Chrystusa Króla nad jednostkami i narodami”. W publikacji brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest świętokradztwem.
Fałszywa eklezjologia w służbie modernizmu
Zieliński posuwa się do stwierdzenia:
„Świętość to nie jakiś stoicki, święty spokój. To pokój, ale często budowany na niepokoju, który nas otacza”.
To ewidentne nawiązanie do modernistycznej zasady „wewnętrznego doświadczenia” potępionej przez św. Piusa X. Prawdziwa świętość zakłada całkowite odrzucenie świata i jego duchowości (1 J 2,15), podczas gdy posoborowie promuje „świętych” zaangażowanych w świat – jak Matka Teresa z Kalkuty błogosławiąca induistom czy „św” Jan Paweł II całujący koran.
Finalnym aktem doktrynalnego samobójstwa jest porównanie:
„My, Kościół pielgrzymujący, nie jesteśmy wszyscy jak Franciszek z Asyżu czy Ignacy Loyola. […] zakłócają spokój swojego Kościoła i prowokują nas do tego, abyśmy i my szukali wciąż nowych sposobów życia wiarą”.
To jawny atak na niezmienność depozytu wiary – jakby Duch Święty miał „rozwijać” objawione prawdy. Św. Wincenty z Lerynu w Commonitorium (434 r.) ostrzegał: „Nic nie może być ujmowane, nic nie może być dodawane; trzeba tylko pracować nad tym, co zostało przekazane, kształtować i wygładzać to, co było już od dawna”.
Podsumowanie: duchowa trucizna w opakowaniu pobożności
Wystąpienie „abp” Zielińskiego to klasyczny przykład posoborowej strategii:
- Zastąpienie nadprzyrodzonej łaski naturalnym humanitaryzmem
- Kult fałszywych „świętych” będących ikonami rewolucji
- Systemowe pomijanie dogmatów o grzechu, sądzie i wieczności
Jak trafnie zauważył Pius IX w Syllabusie błędów (1864): „Wolno człowiekowi przyjąć i wyznawać tę religię, którą rozum uzna za prawdziwą” (błąd 15) – co dokładnie realizuje się w tej homilii. Wierni powinni pamiętać słowa Chrystusa: „Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca” (Mt 7,21) – wola zaś Ojca wymaga zerwania z antykościołem posoborowym.
Za artykułem:
01 listopada 2025 | 16:12Abp Zieliński: świętość jest jedyną słuszną opcją dla człowieka, który nie chce zmarnować życia (ekai.pl)
Data artykułu: 01.11.2025








