Portal eKAI (2 listopada 2025) relacjonuje wystąpienie „papieża” Leona XIV podczas modlitwy Anioł Pański, w którym zapowiedział „duchową wizytę” na grobach bliskich oraz modlitwę „za tych zmarłych, o których nikt nie pamięta”. Antypapież ogłosił również odprawienie „Mszy Świętej” na cmentarzu Campo Verano, po czym pozdrowił pielgrzymów z Polski i innych krajów. Całe wystąpienie stanowi klasyczny przykład posoborowej duchowej pustki, gdzie naturalizm zastępuje nadprzyrodzoną wiarę, a uczuciowość wypiera obowiązek sprawiedliwości wobec dusz czyśćcowych.
Milczenie o czyśćcu jako akt apostazji
Podstawowym aktem zdrady dokonanej przez uzurpatora Watykanu jest całkowite pominięcie dogmatu o czyśćcu oraz konieczności zadośćuczynienia za grzechy. Gdy „papież” mówi:
„Duchowo udam się także do grobów moich bliskich, a także będę się modlić za tych zmarłych, o których nikt nie pamięta”
– przemilcza fundamentalne prawdy wiary:
1. Ordo iustitiae (porządek sprawiedliwości) wymagający zadośćuczynienia za grzechy nawet po śmierci (Sobór Trydencki, sesja XXV)
2. Obowiązek ofiarowania jedynie ważnej i godziwej Mszy Świętej jako najskuteczniejszego środka pomocy duszom cierpiącym
3. Konieczność stanu łaski u osoby modlącej się za zmarłych – bez czego jej modlitwy są martwe (Jan 9:31: „Bóg grzeszników nie wysłuchuje”)
To nie jest zwykłe zaniedbanie, ale celowa negacja katolickiej eschatologii. Jak ostrzegał Pius XI w encyklice Quas Primas: „Pokój możliwy jest jedynie w królestwie Chrystusa” (1925), podczas gdy modernistyczna sekta propaguje fałszywy pokój oparty na zapomnieniu o Bożej sprawiedliwości.
Ekumeniczna zdrada w pozornie niewinnych pozdrowieniach
Szczególnie wymowne są pozdrowienia kierowane do „przedstawicieli grupy PeaceMed, pochodzących z różnych krajów basenu Morza Śródziemnego”. W praktyce oznacza to błogosławieństwo dla:
– Schizmatyków prawosławnych
– Muzułmanów
– Judaistycznych odrzucających Chrystusa
co stanowi jawne pogwałcenie kanonu 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r.: „Katolikom nie wolno aktywnie uczestniczyć w obrzędach heretyckich”. Taka postawa to realizacja potępionej w Syllabusie błędów tezy 77: „W obecnych czasach nie należy uznawać religii katolickiej za jedyną religię państwową” (Pius IX, 1864).
„Msza Święta” bez Ofiary – świętokradztwo na Campo Verano
Gdy antypapież mówi o odprawieniu „Mszy Świętej w intencji wszystkich zmarłych”, dokonuje najcięższego nadużycia językowego. Novus Ordo Missae z 1969 r.:
– Znosi ofiarę przebłagalną (kanon rzymski zastąpiony „modlitwami eucharystycznymi”)
– Redukuje kapłana do przewodniczącego zgromadzenia (GIRM 1970, § 60)
– Usuwa modlitwy ekspiacyjne (np. Suscipe sancta Trinitas)
Jak trafnie zauważył abp Marcel Lefebvre (choć sam pozostający w błędzie częściowego uznania sekty): „Nowa msza nie wyraża już wiary w rzeczywistą obecność i ofiarę Kalwarii” (1974). Udział w tym obrzędzie to nie „pomoc dla zmarłych”, lecz współudział w świętokradztwie.
Sentmentalizm zamiast sprawiedliwości – duchowy jansenizm na odwrót
Wypowiedź Leona XIV: „Ale nasz Ojciec Niebieski zna nas i kocha każdego z osobna i nikogo nie zapomina!” to klasyczny przykład posoborowego sola misericordia, który:
1. Pomija konieczność zadośćuczynienia sprawiedliwości Bożej (Psalm 5:5: „Nienawidzisz wszystkich, którzy czynią nieprawość”)
2. Neguje istnienie piekła (choć Chrystus mówił o nim 70 razy)
3. Redukuje Boga do pobłażliwego dziadka (potępione w Lamentabili sane exitu, § 65)
Św. Robert Bellarmin ostrzegał: „Ktokolwiek twierdzi, że Bóg nie karze grzeszników, sam staje się głosicielem herezji” (De Justificatione, lib. II). Tymczasem sekta posoborowa głosi dokładnie tę herezję – pod płaszczykiem „miłosierdzia”.
Brak ostrzeżenia przed bałwochwalczą „komunią”
Najcięższą winą relacjonowanego wystąpienia jest całkowity brak ostrzeżenia przed przyjmowaniem „komunii” w strukturach posoborowych. W sytuacji gdy:
– 87% „katolików” w Polsce nie wierzy w rzeczywistą obecność (CBOS, 2023)
– „Szafarze” rozdający Ciało Chrystusa często żyją w jawnych grzechach
– Sam obrzęd „mszy” neguje ofiarniczy charakter Eucharystii
przyjmowanie ich „komunii” jest nie tylko świętokradztwem, ale uczestnictwem w bałwochwalczym posiłku (1 Kor 10:20-21). Pius X w Lamentabili potępił takich „reformatorów”: „Dogmaty wiary są jedynie interpretacją faktów religijnych” (§ 22) – co dokładnie widać w praktyce sekty przy Via della Conciliazione.
Duchowa autodemolocja tak zwanego „Anioł Pański”
Cała sceneria wydarzenia – „papież” w oknie, błogosławiący mieszanym tłumom bez rozróżnienia na katolików i heretyków – stanowi realizację masonkiego planu zniszczenia widzialnych znaków Kościoła. Jak pisał św. Pius X w Pascendi dominici gregis: „Moderniści dążą do zniszczenia wszelkich zewnętrznych przejawów wiary, by pozostawić jedynie subiektywne uczucia” (1907).
Brak sutanny, pominięcie habitu zakonnego u „sióstr”, brak jakichkolwiek symboli królewskiej władzy Chrystusa – wszystko to składa się na obraz eklezjalnego samobójstwa. Jak zauważył profesor Romano Amerio: „Kościół posoborowy przestał być znakiem podniesionym między narodami, a stał się jedynie pustym kontenerem na ludzkie opinie” (Iota Unum, 1985).
Podsumowując: opisane wydarzenie to nie „modlitwa za zmarłych”, lecz duchowe oszustwo mające utrwalić w duszach:
1. Negację czyśćca
2. Fałszywe pojęcie miłosierdzia bez sprawiedliwości
3. Zrównanie prawdy z błędem w ekumenicznych kontaktach
Jedyna właściwa odpowiedź katolika integralnego to: „Non possumus!” (Dz 4:20) – oraz modlitwa o nawrócenie tych, którzy dobrowolnie trwają w apostazji.
Za artykułem:
Papież: Duchowo udam się do grobów moich bliskich (vaticannews.va)
Data artykułu: 02.11.2025








