Portal Konferencji Episkopatu Polski informuje o śmierci Jorge Mario Bergoglio SJ („papieża” Franciszka) oraz siedmiu polskich „biskupów” w ciągu ostatniego roku. Tekst pełen jest tytulatury i formuł sugerujących ciągłość z Kościołem Katolickim, podczas gdy w rzeczywistości mamy do czynienia z nekrologiem funkcjonariuszy sekty posoborowej.
„Papież” Franciszek: antypapieska karykatura
„Jorge Mario Bergoglio SJ, Ojciec Święty Franciszek, zmarł w poniedziałek w oktawie Wielkanocy, 21 kwietnia 2025 roku. Był 266. Papieżem i zasiadał na Stolicy Apostolskiej od 13 marca 2013 do 21 kwietnia 2025 roku.”
Już samo określenie Bergoglia jako „Ojca Świętego” to bluźniercze naruszenie kanonu 2200 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który wyklucza heretyków z komunii kościelnej. Jak wykazano w dokumencie „Obrona sedewakantyzmu”, jawny heretyk ipso facto traci jurysdykcję (św. Robert Bellarmin, De Romano Pontifice). Bergoglio systematycznie zaprzeczał nieomylnym dogmatom o małżeństwie (Amoris Laetitia), ekumenizmie (Abu Dhabi Declaration) i władzy Chrystusa Króla – co czyni go z definicji antypapieżem. Jego „pogrzeb świata” to jedynie spektakl masońskiego teatru, gdzie „Kościół Nowego Porządku” żegna swego lidera.
Polscy „biskupi”: łańcuch nieważnych sukcesji
Wymienieni „arcybiskupi” i „biskupi” to w świetle prawa kanonicznego zwykli uzurpatorzy:
„Abp senior Józef Kowalczyk… bp Kazimierz Romaniuk… bp Piotr Wojciech Turzyński…”
Nawet jeśli niektórzy otrzymali święcenia przed 1968 rokiem (jak Romaniuk, wyświęcony w 1954), ich późniejsza współpraca z posoborową herezją ipso facto unieważniała jakiekolwiek prawa jurysdykcyjne. Co więcej, ci wyświęceni po reformie Paul VI (jak Turzyński, święcenia 1991) są jedynie świeckimi przebranymi w liturgiczne szaty. Jak nauczał Pius XII w Sacramentum Ordinis, ważność święceń wymaga nie tylko materii i formy, ale także intencji odpowiadającej depositum fidei – czego posoborowe „ryty” konsekracyjne wyraźnie pozbawione są.
Sekciarski język apostazji
Artykuł operuje typową dla modernizmu redukcją nadprzyrodzoności do sentymentalnego humanizmu:
„W listopadzie w sposób szczególny wspominamy zmarłych i pamiętamy o nich w modlitwie.”
Gdzie jest wzmianka o obowiązku oceny stanu łaski zmarłych? Gdzie ostrzeżenie, że współmodlitwa z heretykami stanowi communicatio in sacris zabronione przez kanon 1258 KPK 1917? Tekst pomija fundamentalną prawdę: „Extra Ecclesiam nulla salus” (poza Kościołem nie ma zbawienia), ogłoszoną nieodwołalnie na Soborze Laterańskim IV (1215).
Duchowa pustka „misji”
Wspomnienie rzekomych „zasług” takich jak:
„delegat KEP ds. Duszpasterstwa Polonii… przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości”
to jedynie parodia apostolatu. Jak można „duszpasterzować” bez ważnych sakramentów? Jak „ewangelizować”, gdy sami głosiciele odrzucają Regula Fidei? Pius XI w Quas Primas ostrzegał: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw…, zburzone zostały fundamenty pod władzą, gdyż usunięto główną przyczynę, dlaczego jedni mają prawo rozkazywać, drudzy zaś mają obowiązek słuchać”.
„Prymas Polski”: tytuł nielegalny
Wzmianka o:
„arcybiskupie metropolicie gnieźnieńskim i Prymasie Polski”
to historyczne kłamstwo. Godność Prymasa Polski została zniesiona przez Pawła VI w 1965 roku, a późniejsze jej „przywracanie” przez posoborowych uzurpatorów nie ma mocy prawnej. To jedynie pusta tytulatura dla konsumpcji łatwowiernych mas.
Milczenie jako oskarżenie
Najwymowniejsze w tym nekrologu jest to, czego nie zawiera:
– Brak wezwania do modlitwy o nawrócenie zmarłych heretyków
– Brak wzmianki o obowiązku spowiedzi generalnej dla tych, którzy przyjmowali od nich „sakramenty”
– Brak ostrzeżenia, że uczestnictwo w ich pogrzebach stanowi współudział w bluźnierczym spektaklu
Jak nauczał św. Pius X w Lamentabili: „Dogmaty, sakramenty i hierarchia (…) są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (propozycja potępiona nr 54). Ten artykuł jest żywą ilustracją modernistycznej herezji: Kościół jako ludzka instytucja, wiara jako sentymentalny rytuał, zbawienie jako automatyczna nagroda za „zasługi”.
Jedyna właściwa reakcja
Prawdziwy katolik nie modli się za „wieczny odpoczynek” jawnych heretyków, ale za ich nawrócenie w godzinie śmierci – o ile jeszcze jest to możliwe. Jak przypomina Bulla Cum ex Apostolatus Officio Pawła IV: „Jeśli kiedykolwiek okaże się, że jakikolwiek Biskup (…) popadł w jakąś herezję: promocja lub wyniesienie będą nieważne, nieobowiązujące i bezwartościowe”.
Dlatego jedyną katolicką odpowiedzią na ten artykuł jest:
1. Publiczne odrzucenie tytułów i „urzędów” wymienionych apostatów
2. Złożenie aktu wynagrodzenia za świętokradztwa przez nich popełnione
3. Różaniec w intencji odkupienia dusz zwiedzionych ich fałszywym nauczaniem
Jak ostrzegał Chrystus: „Zostawcie ich! Ślepi są przewodnikami ślepych” (Mt 15:14). Prawdziwy Kościół trwa jedynie w tych, którzy zachowali integritatem doctrinae catholicae – całość katolickiej doktryny – odrzucając posoborową kontrfabrykację.
Za artykułem:
Biskupi zmarli w ostatnim roku (episkopat.pl)
Data artykułu: 02.11.2025








