Portal „Więź” (23 września 2025) przedstawia esej Karola Grabiasa, który pod pozorem analizy konfliktu „mas i elit” promuje naturalistyczną wizję społeczeństwa, całkowicie pomijając nadprzyrodzony porządek łaski i obowiązek poddania narodów pod panowanie Chrystusa Króla. Autor, powołując się na lewicujące teorie José Ortegi y Gasseta, forsuje ideę „wspólnot ukośnych” jako remedium na współczesne podziały, co stanowi jedynie kolejną mutację socjalistycznej utopii.
Naturalistyczna redukcja życia społecznego
„Bunt mas” Ortegi y Gasseta, przywołany jako punkt wyjścia, odsłania rdzeń problemu: analiza czysto socjologiczna, wykluczająca ordo supernaturalis (porządek nadprzyrodzony). Tekst Grabiasa kontynuuje tę błędną metodę:
„Skoro masy już na mocy samej definicji nie mogą ani nie powinny kierować własną egzystencją, a tym mniej panować nad społeczeństwem, zjawisko to oznacza, że Europa przeżywa obecnie najcięższy kryzys”
W całkowitym milczeniu pozostaje kluczowa prawda objawiona: władza pochodzi od Boga (non est potestas nisi a Deo – Rz 13,1), a wszelkie próby budowania ładu społecznego w oderwaniu od Chrystusa Króla są z góry skazane na klęskę. Pius XI w encyklice Quas Primas stanowczo przypominał: „nie masz w żadnym innym zbawienia […] nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni” (Dz 4,12).
Demokracja liberalna jako bożek współczesności
Promowanie „demokracji liberalnej” jako „samotnej wyspy” przeciwko populizmowi to klasyczny przykład bałwochwalstwa politycznego. Kościół zawsze nauczał, że:
- Żadna forma rządów nie ma samozwańczego prawa do legitymizacji (Leon XIII, Diuturnum illud)
- Suwerenność należy do Boga, a władze świeckie są jedynie depozytariuszami władzy (Quas Primas)
- Państwo ma obowiązek publicznego wyznawania religii katolickiej (Pius IX, Syllabus errorum, pkt. 77-80)
Tymczasem koncepcja „wspólnot ukośnych” to jedynie świecka namiastka Corpus Christi Mysticum (Ciała Mistycznego Chrystusa), pozbawiona jednak jego nadprzyrodzonej skuteczności. Jak zauważył św. Pius X w Lamentabili sane exitu: „Dogmaty wiary należy pojmować według ich funkcji praktycznej, tzn. jako obowiązujące w działaniu, nie zaś jako zasady wierzenia” (pkt. 26) – co właśnie łamą autorzy ograniczający rolę Kościoła do czysto horyzontalnych relacji.
Modernistyczna apoteoza „dialogu” zamiast nawrócenia
Propozycja budowy „przestrzeni spotkania” to typowy przykład herezji indyferentyzmu potępionej w Syllabusie Piusa IX (pkt. 15-18). Gdy autor pisze:
„przestrzenie spotkania «na skos» mogą osłabiać toksyczną symetrię podejrzliwości”
– dokonuje intelektualnego oszustwa. Prawdziwe rozwiązanie konfliktów społecznych podaje Sobór Trydencki: „Jednostki, rodziny i państwa […] mają obowiązek publicznej czci i posłuszeństwa Chrystusowi” (Quas Primas). W tekście brak jakiejkolwiek wzmianki o:
- Grzechu pierworodnym jako źródle konfliktów
- Obowiązku podporządkowania prawa cywilnego prawu Bożemu
- Roli Kościoła jako jedynego strażnika porządku moralnego
Europejski federalizm jako narzędzie dechrystianizacji
Przytoczenie „nieufności do zbyt silnego państwa narodowego oraz instynktownego upodobania do europejskiego federalizmu” odsłania kolejną modernistyczną agendę. Tymczasem Leon XIII w Immortale Dei nauczał: „Władza świecka jako taka, choć powierzona ludziom, jest jednak z ustanowienia Bożego”. Federalizm promowany przez autora to w istocie:
- Narzucenie relatywizmu moralnego poprzez ponadnarodowe struktury
- Unieważnienie zasady subsidiarietas (pomocniczości)
- Realizacja masońskiego planu zniszczenia katolickich narodów
Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li „tylko” świętokradztwem, to bałwochwałtwem.
Duchowa pustka „wspólnot ukośnych”
Proponowane przez Grabiasa rozwiązania to klasyczny przykład modernistycznej herezji potępionej w dekrecie Lamentabili: „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego” (pkt. 58). Tymczasem Kościół głosi niezmienność Objawienia (Dei Verbum w prawdziwym, przedsoborowym rozumieniu).
Zamiast wezwania do:
- Publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa nad narodami
- Odniesienia wszystkich dziedzin życia do prawa Bożego
- Nawrócenia i pokuty jako jedynej drogi do społecznej odnowy
– autor serwuje kolejną utopijną wizję, całkowicie ignorującą rzeczywistość grzechu i konieczność Odkupienia. Jak zauważył Pius XI: „Błądziłby bardzo, kto odmawiałby Chrystusowi, jako Człowiekowi, władzy nad jakimikolwiek sprawami doczesnymi” (Quas Primas).
Za artykułem:
Bunt mas 2.0? Czas budować wspólnoty ukośne (wiez.pl)
Data artykułu: