Proaborcyjna prokurator Letitia James oskarżona – sprawiedliwość Boża czy ludzka zemsta?

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews informuje o oskarżeniu proaborcyjnej prokurator generalnej stanu Nowy Jork, Letitii James, o oszustwa bankowe związane z zakupem nieruchomości w Virginii. Federalna ława przysięgłych postawiła jej zarzuty fałszowania dokumentów finansowych, co grozi karą do 30 lat więzienia. Artykuł przypomina równoległe ataki James na ruch pro-life, w tym próby prawnego zakazania akcji Red Rose Rescue w nowojorskich „klinikach” aborcyjnych. W świetle katolickiej nauki moralnej, upadek głównej propagatorki kultury śmierci stanowi wymowną ilustrację zasady qui gladio ferit, gladio perit (kto mieczem wojuje, od miecza ginie).

Obrończyni śmierci wobec ziemskiej sprawiedliwości

„James has harassed pro-lifers in the past” – podkreśla portal, przypominając jej inwektywy wobec obrońców życia określanych jako „ekstremiści”. W 2023 r. wniosła o federalny zakaz zbliżania się do placówek aborcyjnych dla działaczy Red Rose Rescue, którzy pokojowo oferują kobietom alternatywę dla dzieciobójstwa. W uzasadnieniu sądowym oskarżała katolickich aktywistów o „najazdy na kliniki” i „przeszkadzanie w opiece aborcyjnej”, całkowicie negując ontologiczną różnicę między lecznicą a rzeźnią.

Kościół od zawsze nauczał, że abortus est homicidium (aborcja jest zabójstwem) – jak przypominał Pius XI w Casti Connubii. Tymczasem James systematycznie prześladowała tych, którzy wypełniali nakaz Chrystusa „nie zabijaj”, podczas gdy sama promowała prawo do rozszarpywania dzieci w łonach matek. Jej proces przed sądem w Norfolk symbolicznie potwierdza niezmienną prawdę: Nemo potest duobus dominis servire (Nikt nie może służyć dwom panom) – kto wybiera służbę kulturze śmierci, wcześniej czy później rozbija się o skały Dekalogu.

Ideologia śmierci rodzi moralną zgniliznę

Oskarżenia o fałszowanie dokumentów kredytowych nie są przypadkowym „niefartem”, ale logiczną konsekwencją systemowego lekceważenia prawa naturalnego. Jak pisał Pius XII: „Grzech nieuchronnie pociąga za sobą kolejne grzechy”. James, która publicznie deklarowała „monumentalne zwycięstwo” w walce z obrońcami życia, sama stała się ofiarą własnego relatywizmu moralnego. Gdy w 2024 r. próbowała zmusić ośrodki pro-life do milczenia na temat odwracalności aborcji farmakologicznej, łamała nie tylko konstytucyjne wolności, ale i zasadę bonum faciendum, malum vitandum (czyń dobro, unikaj zła).

Warto zauważyć, że oskarżyciel – prokurator Lindsey Halligan – podkreśla „rażące naruszenie zaufania publicznego”. To echo nauki Leona XIII z Rerum Novarum, że publica potestas a Deo ordinata est (władza publiczna jest ustanowiona przez Boga), więc jej nadużycie stanowi świętokradztwo. James nie tylko nadużyła władzy, ale użyła jej do instytucjonalnego prześladowania tych, którzy „nie lękali się królów ziemskich” (Psalm 2:2).

Milczenie o istocie zła: aborcja jako morderstwo

Choć portal LifeSiteNews słusznie piętnuje hipokryzję James, brakuje mu teologicznej głębi w ocenie samego zła aborcji. Artykuł nie wspomina, że każda „usługa aborcyjna” to akt sacrilegii (świętokradztwa), gdyż niszczy „świątynię Ducha Świętego” (1 Kor 6:19). Nie ma też odniesienia do kanonu 2350 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., który nakłada ekskomunikę latae sententiae na wszystkich uczestników aborcji.

Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do „stołu zgromadzenia”, a rubryki naruszają teologię Ofiary przebłagalnej, jest świętokradztwem. Tymczasem właśnie takie środowiska często legitymizują polityków proaborcyjnych jak James poprzez pseudo-sakramentalne „dialogi” i „współprace”.

Wiara bez uczynków martwa jest (Jk 2:26)

Heroizm działaczy Red Rose Rescue, gotowych iść do więzienia za obronę życia, kontrastuje z biernością większości współczesnych „katolików”. Jak zauważył Pius XI w Quas Primas, „nie będzie pokoju, dopóki ludzie i państwa nie poddadzą się pod panowanie Chrystusa Króla”. James jest produktem społeczeństwa, które odrzuciło koronę Zbawiciela, zastępując ją relatywizmem prawnym.

Jej upadek powinien być przestrogą dla wszystkich, którzy veritati in caritate (prawdzie w miłości) przedkładają polityczny konformizm. Dopóki państwa nie uznają publicznych praw Chrystusa Króla, dopóty „wymiar sprawiedliwości” będzie narzędziem prześladowania sprawiedliwych – jak zapowiadał już Psalm 94:20: „Czy sprzymierzony z Tobą tron zniszczenia może się prawem chełpić?”.


Za artykułem:
New York AG who persecuted Red Rose Rescuers indicted on mortgage fraud charges
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 10.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.