Portal Catholic Connect, oficjalna platforma Konferencji Episkopatu Indii (CBCI), opublikował 2 października 2025 roku wywiad z dr N. Jency – mężczyzną identyfikującym się jako „kobieta transpłciowa” – celebrując jego zatrudnienie jako pierwszego „transpłciowego” profesora na jezuickim Uniwersytecie Loyola w Chennai. „To milowy krok w reprezentacji osób transpłciowych w szkolnictwie wyższym” – entuzjazmuje się autor, nazywając Jency’ego „twórcą zmian” współpracującym z jezuickimi przełożonymi w zapewnianiu darmowej edukacji „osobom transpłciowym”.
Zdrada misji ewangelizacyjnej pod płaszczem fałszywego miłosierdzia
Fakt, że struktura podająca się za katolicką promuje zatrudnienie aktywisty transgenderowego w instytucji edukacyjnej noszącej imię św. Ignacego Loyoli, stanowi jawną zdradę misji Kościoła. Ecclesia militans (Kościół wojujący) został zastąpiony przez biurokratyczną organizację pozorującą dzieło ewangelizacji. „Jezuiccy ojcowie” z Chennai – jak określa ich wywiad – wykpili dziedzictwo swojego założyciela, który w Ćwiczeniach duchownych wzywał do radykalnego zwalczania wszelkich herezji.
„Każda osoba transpłciowa, która chce się uczyć, jest mile widziana. Zwracam się do ojców jezuitów, a oni ich wspierają – zapewniając edukację bez żadnych kosztów” – chwali się Jency w materiale.
Ta „gościnność” stoi w jaskrawej sprzeczności z kanonem 1374 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który nakazuje usunięcie ze stanowisk nauczycielskich wszystkich propagujących błędy przeciwne wierze i moralności. Jak przypominał Pius XI w encyklice Divini illius Magistri: „Kościół ma niezbywalne prawo i obowiązek czuwania nad całym wychowaniem swoich dzieci” – nie zaś finansowania ich duchowego samobójstwa.
Naturalny porządek podważony przez pseudonaukowe herezje
Autorzy wywiadu bezkrytycznie powtarzają tezy genderowe, określając mężczyznę zaimkami żeńskimi i akceptując jego bluźnierczą deklarację: „Uznajecie mężczyzn i kobiety za naturalnych – proszę uznać trans-mężczyzn i trans-kobiety za równie naturalnych”. Tymczasem Sobór Trydencki w sesji V naucza nieomylnie: „Jeśli ktoś twierdzi, że pierwszy człowiek Adam (…) nie utracił świętości i sprawiedliwości, w której został ustanowiony (…) niech będzie wyklęty”. Grzech pierworodny naruszył wprawdzie ludzką naturę, ale nie zniszczył podstawowego rozróżnienia płciowego ustanowionego ab initio (od początku) przez Boga (Rdz 1:27).
Promowanie edukacji „transpłciowej” na katolickiej uczelni łamie też nakazy papieża Piusa XII z alokucji do położników (1951): „Dusza nie kształtuje ciała, ale przeciwnie – to ciało jest uformowane przez duszę”. Teologię ciała jako nierozerwalnej jedności z duchem potwierdza bulla Exsurge Domine Leona X, potępiająca tezę Lutra o „więzieniu duszy w ciele” jako herezję.
Strukturalny modernizm jako źródło apostazji
Zaakceptowanie przez jezuitów z Chennai ideologii gender nie jest odosobnionym incydentem, lecz logiczną konsekwencją apostazji posoborowej. Już w 1966 roku „ojciec” Pedro Arrupe zniósł obowiązkową formację filozoficzną w duchu tomizmu, otwierając drzwi relatywizmowi. Jak trafnie diagnozował św. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis: „Moderniści starają się być i uchodzić za katolików, aby tym skuteczniej podkopywać fundamenty wiary”.
Brak reakcji Konferencji Episkopatu Indii na ten skandal potwierdza tylko głębię kryzysu. Gdy struktury okupujące Watykan milczą wobec jawnego łamania praw Bożych, spełnia się proroctwo św. Pawła: „Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań – ponieważ ich uszy świerzbią – będą sobie mnożyli nauczycieli” (2 Tm 4:3). Jedynym ratunkiem pozostaje powrót do niezmiennej doktryny Kościoła i odrzucenie fałszywych pasterzy.
Za artykułem:
Indian bishops’ platform celebrates ‘transgender’ professor at Catholic university: ‘Momentous stride’ (lifesitenews.com)
Data artykułu: 10.10.2025