Transformed: Fałszywa opowieść o małpim pochodzeniu człowieka

Fałszywa opowieść o małpim pochodzeniu człowieka

Podziel się tym:

Portal Tygodnik Powszechny (21 października 2025) przedstawia artykuł Łukasza Kwiatka, gloryfikujący teorię ewolucji jako fakt naukowy wyjaśniający pochodzenie naczelnych i człowieka. Autor bezkrytycznie powiela naturalistyczne mity o „małpich przodkach”, datując ich rzekome pojawienie się na 70 milionów lat temu, zanim asteroida „oczyściła” Ziemię z dinozaurów. Tekst pomija fundamentalną prawdę objawioną: Bóg stworzył człowieka na Swój obraz i podobieństwo (Rdz 1,26-27), redukując naszą godność do przypadkowego produktu mutacji i selekcji.


Naukowa mitologia przeciwko Objawieniu

Artykuł otwarcie głosi herezję materialistycznego ewolucjonizmu, całkowicie ignorując dogmatyczną definicję Soboru Laterańskiego IV (1215): „Bóg od początku czasu stworzył z niczego równocześnie obydwa rodzaje stworzeń: duchowe i cielesne, to jest anielskie i ziemskie, a następnie stworzenie człowieka” (DH 800). Teorię o „podróży pranaczelnych z Ameryki Północnej” należy uznać za bluźnierczą próbę podważenia biblijnej chronologii stworzenia, wyraźnie potępioną przez św. Piusa X w dekrecie Lamentabili Sane: „Proroctwa i cuda przedstawione w Piśmie Świętym są wymysłem poetów” (propozycja 7 potępiona).

„Niemal pod każdym artykułem i filmem na temat ewolucji człowieka można znaleźć komentarze od osób powątpiewających, czy coś takiego jak ewolucja w ogóle istnieje”.

To zdanie demaskuje prawdziwy cel publikacji: ośmieszenie katolików trzymających się depozytu wiary jako „zacofanych sceptyków”. Autor stosuje klasyczny chwyt modernistycznej propagandy, przedstawiając naukę Kościoła jako irracjonalny opór wobec „oczywistych faktów”, podczas gdy Humani Generis Piusa XII (1950) wyraźnie stwierdza: „Kościół nie zabrania (…) by nauka o ewolucji była badana i dyskutowana przez ekspertów w obu dziedzinach” (pkt 36), lecz zastrzega absolutny prymat stworzenia duszy ludzkiej przez Boga i historyczność Adama jako przodka całej ludzkości.

Teologiczne bankructwo naturalizmu

Kluczowy błąd artykułu polega na całkowitym pominięciu causa finalis w opisie przyrody. Kiedy Kwiatek pisze: „Prawdopodobnie nie byłoby nas nie tylko gdyby (…) ale nawet wtedy, gdyby miliony lat wcześniej na świecie nie pojawiły się pszczoły”, wpada w pułapkę ślepego przypadku jako bóstwa, co Pius IX potępił w Syllabusie błędów: „Nie istnieje Najwyższy, wszechmądry Opatrznościowy Byt, odrębny od wszechświata, a Bóg jest identyczny z naturą rzeczy” (błąd 1 potępiony). Tymczasem Quas Primas Piusa XI naucza: „Chrystus panuje nad wszystkimi stworzeniami nie z jakiegoś tytułu przywłaszczonego, lecz z samej natury i istoty” – co wyklucza jakąkolwiek „ewolucję” bez nadprzyrodzonego zamysłu.

Wykorzystanie postaci Teilharda de Chardin („jezuickiego filozofa i paleontologa”) jako autorytetu to szczególnie perfidny zabieg. Ten heretyk, którego pisma zostały zakazane dekretem Świętego Oficjum z 1962 r., głosił panteistyczną wizję „punktu Omega”, całkowicie sprzeczną z katolicką eschatologią. Fakt, że portal o katolickich korzeniach promuje takie źródła, dowodzi głębokiego kryzysu wiary wśród współczesnych „chrześcijańskich” środowisk intelektualnych.

Milczenie o grzechu pierworodnym i Odkupieniu

Najcięższym zarzutem wobec tekstu jest całkowite pominięcie teologicznych konsekwencji teorii ewolucji. Jeśli człowiek jest jedynie „rozwiniętą małpą”, to:

  1. Upadek w Raju staje się mitem
  2. Grzech pierworodny traci sens
  3. Ofiara Chrystusa na Krzyżu okazuje się niepotrzebna

Jak przypomina Lamentabili Sane: „Dogmaty, które Kościół podaje jako objawione, nie są prawdami pochodzenia Boskiego, ale są pewną interpretacją faktów religijnych” (błąd 22 potępiony). Artykuł Kwiatka wpisuje się właśnie w tę modernistyczną logikę, redukując Objawienie do „mitów pierwotnej świadomości”.

Gdy autor pisze o „mózgach rozwiniętych dzięki owocom”, bezwiednie powtarza russoistyczną herezję o naturalnej dobroci człowieka, podczas gdy Konstytucja dogmatyczna o grzechu pierworodnym Soboru Trydenckiego (1546) definiuje: „Przez nieposłuszeństwo Adama wszyscy ludzie stracili świętość i stali się dziećmi gniewu” (sesja V). To milczenie o upadłej naturze człowieka stanowi największe duchowe niebezpieczeństwo tekstu – prowadzi bowiem do odrzucenia potrzeby Zbawienia.

Katolicka odpowiedź na mit ewolucji

Prawowierni katolicy powinni odrzucić nie tylko ewolucyjny materializm, ale także próby „pogodzenia” go z wiarą, jak te podejmowane przez niektórych teologów przedsoborowych. Jak uczy Vacantis Apostolicae Sedis Piusa XII: „Nauka tych, którzy utrzymują, że mniemanie o pochodzeniu ciała ludzkiego z materii ożywionej już istniejącej może być godziwie utrzymywane przez katolików – jest zupełnie pozbawiona podstawy”. Choć Kościół dopuszcza dyskusję o pochodzeniu ciała, to bezpośrednie stworzenie duszy przez Boga oraz jedność rodzaju ludzkiego od Adama pozostają dogmatami niepodważalnymi.

Ostatecznie, tekst „Tygodnika” służy nie nauce, ale propagowaniu kultu człowieka – tego samego, który Pius XI potępił w Quas Primas jako „odstępstwo od wiary z takim głoszeniem”. W świecie, gdzie „prawie wszystkie klasyztory i ich przełożeni” (por. listy św. Cyryla) ulegają tej herezji, obowiązkiem katolika jest trwać przy Depositum Fidei, pamiętając słowa św. Pawła: „Strzeż depozytu!” (1 Tm 6,20).


Za artykułem:
Jeśli człowiek pochodzi od małp, to skąd się wzięły małpy?
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 21.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.