Portal diecezji sosnowieckiej informuje o komunikacie „biskupa” Artura Ważnego w sprawie postępowania wobec „ks.” Krystiana K., oskarżonego o nieumyślne spowodowanie śmierci 21-letniego mężczyzny oraz posiadanie środków odurzających. „Jako Kościół w Sosnowcu wyrażamy wstyd i skruchę” – deklaruje hierarcha, ograniczając się do ogólnikowych deklaracji współpracy z wymiarem sprawiedliwości i zachęty do zgłaszania przestępstw przez portal zgloskrzywde.pl. Całość pozbawiona jest jakiegokolwiek odniesienia do nadprzyrodzonych konsekwencji grzechu, konieczności zadośćuczynienia Bożej Sprawiedliwości czy kanonicznych procedur dyscyplinarnych obowiązujących w prawdziwym Kościele Katolickim.
Naturalistyczna redukcja sakramentu pokuty do terapii społecznej
W całym dokumencie uderza całkowite pominięcie kategorii grzechu ciężkiego i jego konsekwencji dla życia wiecznego. „Biskup” Ważny mówi wprawdzie o „skrusze”, ale oderwanej od jej jedynego ważnego kontekstu – sacramentum paenitentiae (sakramentu pokuty). Nie znajdujemy ani śladu wezwania do confessio sacramentalis (spowiedzi sakramentalnej), publicznej pokuty czy ekskomuniki latae sententiae, która zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 2359 §2) automatycznie dotyka duchownych dopuszczających się czynów niemoralnych.
Zamiast tego otrzymujemy modernistyczną substytucję:
„udzielił księdzu w liście do jego adwokata ponownego upomnienia i wydał nakaz poddania się terapii uzależnień”
. To jawna negacja katolickiej zasady poena medicinalis (kara lecznicza), która w prawdziwym Kościele zawsze łączyła zadośćuczynienie z naprawą duszy. Terapia uzależnień – świecka procedura oparta na psychologii freudowskiej – zastępuje tu exorcystyki, modlitwy pokutne i suspensę, jakiej domagałby się kanon 2180 KPK zabraniający duchownym „uczestnictwa w zgromadzeniach niebezpiecznych dla świętości stanu duchownego”.
Milczenie o ofierze przebłagalnej i nadprzyrodzonych skutkach świętokradztwa
Najcięższym zarzutem wobec tekstu jest całkowite przemilczenie konieczności zadośćuczynienia Bogu za profanację święceń kapłańskich. W miejsce wezwania do odprawienia Mszy Świętych ekspiacyjnych czy procesów pokutnych, „biskup” proponuje:
„modlitwę za osoby zranione, za ich rodziny oraz o siłę dla naszej wspólnoty, abyśmy w prawdzie i determinacji kontynuowali dzieło oczyszczenia i odbudowy zaufania”
.
To czysto socjologiczne ujęcie, gdzie „odbudowa zaufania” zastępuje satisfactio Deo (zadośćuczynienie Bogu). Brak nawet wzmianki o obowiązku złożenia Ofiary Mszy Świętej w intencji ofiary i sprawcy – jak nakazywał jeszcze Pius XI w encyklice Quas Primas, podkreślając, że „pokój możliwy jest jedynie w Królestwie Chrystusa”.
Bluźniercza instrumentalizacja postaci Marji w służbie relatywizmu
Szczytem teologicznego skandalu jest próba wykorzystania Matki Bożej do legitymizacji całkowicie naturalistycznego podejścia:
„Maryja wciąż przechodzi przez nasze parafie. Nie przyszła niczego zasłonić, lecz uleczyć. Nie siłą, ale pokorą. Uczmy się od Niej zaczynać od nowa”
.
To jawne nadużycie hyperduliae (cześć należna Marji), by ukryć brak realnych działań dyscyplinarnych. Prawdziwa cześć Marji – jak uczył św. Ludwik Maria Grignion de Montfort – zawsze wiąże się z odium peccati (nienawiścią do grzechu) i obroną czci Jej Boskiego Syna. Gdyby „bp” Ważny rzeczywiście chciał naśladować Pokorną Służebnicę, rozpocząłby od publicznego obnażenia grzechu i nałożenia kar kanonicznych, nie zaś od biurokratycznych „upomnień” przesyłanych adwokatom.
Systemowa apostazja ukryta pod płaszczykiem „współpocy z wymiarem sprawiedliwości”
Deklarowana „wola pełnej współpracy z wymiarem sprawiedliwości” demaskuje całkowite porzucenie privilegium fori (przywileju sądu kościelnego), które przez wieki chroniło autonomię Kościoła w rozsądzaniu spraw duchownych. Już Pius IX w Syllabusie błędów (1864) potępił tezę, że „sprawy duchownych powinny podlegać sądom świeckim” (propozycja 31). Tymczasem struktury posoborowe dobrowolnie oddają klucze Królestwa w ręce państwa, co jest praktycznym zaprzeczeniem społecznego panowania Chrystusa Króla.
Duch Antychrysta w działaniu
Cała sytuacja potwierdza diagnozę św. Piusa X z encykliki Pascendi, gdzie Modernizm określono jako „zbiór wszystkich herezji”. W miejsce sakramentalnego rozgrzeszenia – terapia, zamiast pokuty – „odbudowa zaufania”, w miejsce sądu kościelnego – prokuratura. To nie jest kryzys moralny, lecz systemowa apostazja struktur okupujących Watykan, które – jak pisał św. Paweł – „przyjmują w swej świątyni Boga miejsce Boga” (2 Tes 2:4).
Jedyną katolicką odpowiedzią na podobne skandale pozostaje wezwanie do emendatio morum (naprawy obyczajów) poprzez powrót do niezmiennej dyscypliny Kościoła, gdzie grzech ściga się nie „determinacją”, lecz mieczem Ducha Świętego (Ef 6:17).
Za artykułem:
28 października 2025 | 12:10Bp Ważny: wyrażamy wstyd i skruchę wobec przestępstw popełnionych przez duchownych (ekai.pl)
Data artykułu: 28.10.2025







