Portal Gość Niedzielny relacjonuje, że „Ukraina, Francja, Niemcy i Wielka Brytania pracują nad propozycją alternatywną wobec amerykańskiego 28-punktowego planu pokojowego”, podczas gdy prezydent Wołodymyr Zełenski koordynuje działania z przywódcami wymienionych państw. Cała narracja skupia się wyłącznie na doczesnych układach sił, kompletnie przemilczając fundamentalną zasadę katolickiej nauki społecznej: nie ma pokoju poza Chrystusem Królem.
Naturalistyczna utopia czy zdrada porządku nadprzyrodzonego?
Przedstawiony plan pokojowy, zakładający m.in. „nieprzystępowanie Ukrainy do NATO” i „oddanie Rosji części terytorium”, stanowi klasyczny przykład modernizmu politycznego. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem cytowani przywódcy działają w duchu potępionym w Syllabusie Piusa IX (pkt 15, 39, 77), uznając świecką rację stanu za najwyższe kryterium.
„Działamy w ścisłej koordynacji, aby zostały uwzględnione zasadnicze elementy stanowiska” – deklaruje Zełenski, ujawniając przy tym typowo masońską mentalność „budowania pokoju” poprzez ludzkie układy, bez odwołania do Obiektywnego Prawa Bożego.
Kapitulacja przed duchem świata
Proponowane ograniczenie armii ukraińskiej do 600 tys. żołnierzy oraz rezygnacja z członkostwa w NATO dowodzą, że dyplomaci uczynili z pacyfizmu idola. Zapomniano słów św. Pawła: „Nie nosi próżno miecza” (Rz 13,4 Wlg), a także nauczania Leona XIII, iż władza publiczna ma obowiązek bronić poddanych przed niesprawiedliwą agresją. Co więcej, milczenie w sprawie prześladowań katolików na okupowanych terenach Donbasu stanowi zdradę podstawowego obowiązku władzy.
Geopolityka bez Boga – droga do piekła
Współpraca Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii w tym porozumieniu odsłania głębszy problem: państwa te, będące kolebką rewolucji protestanckiej, oświeceniowego ateizmu i liberalnego kapitalizmu, od wieków systematycznie odrzucają społeczne panowanie Chrystusa. Jak prorokował Pius IX w Syllabusie (pkt 39-40), doprowadziło to do absolutyzacji władzy państwowej i wrogości wobec Kościoła.
Niemcy pod rządami Friedricha Merza kontynuują kurs Kulturkampfu, Francja Emmanuela Macrona – laicką tradycję rewolucji 1789 roku, zaś Wielka Brytania Keira Starmera – anglikańskie odrzucenie prymatu Piotrowego. Tymczasem prawdziwy pokój możliwy jest jedynie poprzez „publiczne uznanie królewskiej godności i władzy Chrystusa Pana” (Quas Primas).
Czas sądu nad narodami
Milczenie struktur posoborowych w obliczu tych negocjacji jest wymowne. Zamiast przypomnieć słowa Psalmisty: „Nuże więc, królowie, i zrozumiejcie; uczcie się, sędziowie ziemie! Służcie Panu w bojaźni” (Ps 2,10-11 Wlg), „biskupi” neo-kościoła wolą udzielać moralnego wsparcia świeckim inicjatywom. Tym samym potwierdzają, że stali się jedynie kapelanami Nowego Porządku Świata.
Katolik nie może mieć złudzeń: żaden dokument wynegocjowany w duchu indifferentizmu religijnego nie przyniesie trwałego pokoju. Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili sane exitu (pkt 58), „moralność oderwana od objawienia prowadzi do bankructwa cywilizacji”. Dopóki narody nie powrócą do publicznego uznania praw Chrystusa Króla, wszelkie „pokojowe inicjatywy” pozostaną jedynie teatrem politycznych mocy ciemności.
Za artykułem:
Reuters: Ukraina, Francja, Niemcy i W. Brytania pracują nad alternatywnym planem pokojowym (gosc.pl)
Data artykułu: 21.11.2025








