Tradycyjny katolicki ołtarz z rzeźbą Chrystusa Króla otoczony przez pracowników medycznych w białych fartuchach modlący się. Na tle widnieje budynek rządowy z flagą Alberty.

Neutralność zawodowa w Albercie: świecka tolerancja kontra królewskie panowanie Chrystusa

Podziel się tym:

„Neutralność” zawodowa jako świecka parodia ładu Bożego

Portal LifeSiteNews (21 listopada 2025) informuje o wprowadzeniu przez konserwatywny rząd kanadyjskiej prowincji Alberta tzw. „Prawa Petersona” (Bill 13), które ogranicza możliwość karania lekarzy, pielęgniarek czy inżynierów przez ich korporacje zawodowe za „wypowiedzi pozazawodowe” w mediach społecznościowych. Projekt ustawy zakazuje także obowiązkowych szkoleń z zakresu „różnorodności, równości i integracji” (DEI), wprowadzając zasadę „neutralności światopoglądowej” w regulacjach zawodowych.


Naturalistyczna utopia wolności słowa

Premier Danielle Smith deklaruje: „Profesjonaliści nigdy nie powinni obawiać się utraty licencji lub kariery z powodu posta w mediach społecznościowych, wywiadu lub osobistej opinii wyrażonej w czasie wolnym”. Rządowy dokument podkreśla, że nowe prawo „ustanawia jasne oczekiwania wobec organów regulacyjnych”, by skupiały się na „kompetencjach i etyce”, a nie „kontrolowaniu przekonań”.

„Albertański rząd przywraca sprawiedliwość i neutralność, aby organy regulacyjne skupiały się na kompetencjach i etyce, a nie na kontrolowaniu przekonań” – stwierdza komunikat rządowy.

W świetle katolickiej doktryny społecznej, ta świecka koncepcja „neutralności” stanowi zdradę porządku nadprzyrodzonego. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas primas, „Królestwo naszego Zbawiciela obejmuje wszystkich ludzi”, zaś „zarówno osoby prywatne, jak i rodziny i państwa mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać”. Tymczasem projekt albertyjski redukuje wolność do sfery czysto negatywnej – braku represji za „wyrażanie poglądów”, całkowicie pomijając obowiązek podporządkowania wszelkiej działalności zawodowej normom moralnym wynikającym z prawa naturalnego i objawionego.

Fałszywa antyteza: kompetencje versus wiara

Ustawa wprowadza sztuczny podział między „kompetencjami zawodowymi” a „przekonaniami osobistymi”, sugerując, że kwestie światopoglądowe nie mają wpływu na etykę zawodową. To jawny przejaw naturalizmu potępionego w syllabusie Piusa IX (punkty 39-41), który oddziela sferę cywilną od religijnej. Tymczasem zgodnie z nauką Leona XIII w Immortale Dei, „państwo winno być poświęcone Bogu, jak poświęcony jest Nim człowiek”.

Co więcej, ograniczenie kar do przypadków „gróźb fizycznej przemocy lub skazania karnego” relatywizuje pojęcie przestępstwa. W prawie Bożym występują przecież wykroczenia przeciwko moralności (bluźnierstwa, propagowanie sodomii, profanacja małżeństwa), które – nawet bez przemocy – domagają się reakcji władzy. Jak stwierdza katechizm rzymski: „Grzech publiczny wymaga publicznej kary”.

Pułapka „neutralności”: równość wobec błędu

Rządowy dokument chwali się, że nowe prawo „zabrania organom regulacyjnym przypisywania wartości, winy lub odmiennego traktowania jednostek w oparciu o osobiste poglądy lub przekonania polityczne”. Ta pozorna „sprawiedliwość” w rzeczywistości wprowadza religijną równouprawnienie herezji z prawdą, co Pius IX w Quanta cura nazwał „szaleństwem” (deliramentum).

W praktyce oznacza to, że katolicki lekarz krytykujący aborcję i „inżynier” propagujący „małżeństwa” homoseksualne mieliby podlegać tej samej ochronie prawnej. Tymczasem Kościół zawsze nauczał, że błąd nie ma żadnych praw (Leon XIII, Libertas praestantissimum). Zasada „neutralności” staje się więc instrumentem walki z katolickim porządkiem, gwarantując bezkarność dla występku.

Sprawa Petersona: fałszywy bohater w fałszywej narracji

Jako uzasadnienie ustawy przywołano przypadek psychologa Jordana Petersona, prześladowanego przez Ontariońską Izbę Psychologów za krytykę ideologii LGBT i premiera Trudeau. Choć los Petersona budzi ludzki odruch współczucia, katolik nie może poprzeć walki o „wolność słowa” oderwaną od obrony prawdy objawionej.

Peterson – deklarujący się jako „chrześcijanin w proceduralnym sensie” – wielokrotnie wypowiadał się przeciwko katolickiej moralności, m.in. akceptując „prawo” do rozwodów czy współżycia przedmałżeńskiego. Jego walka jest więc jedynie konfliktem między dwiema formami naturalizmu: konserwatywno-liberalną a progresywno-liberalną. Jak przypomina Pius XI w Divini Redemptoris, „nie może być żadnego kompromisu między Kościołem Chrystusowym a jakąkolwiek inną religią” – także religią „wolności słowa”.

Ciche przyzwolenie na ideologiczne zniewolenie

Choć ustawa słusznie zakazuje przymusowych szkoleń DEI, nie proponuje żadnej pozytywnej alternatywy opartej na katolickiej nauce społecznej. Brakuje np. zapisów chroniących katolickich pracowników przed dyskryminacją za odrzucenie „małżeństw” homoseksualnych czy antykoncepcji. To dowodzi, że nawet „konserwatywni” ustawodawcy pogodzili się z laickim paradygmatem państwa – ograniczając się jedynie do negowania skrajności, zamiast afirmować królewskie panowanie Chrystusa.

Duchowa pustka świeckiego „oporu”

Cała debata w Albercie ujawnia bankructwo współczesnego konserwatyzmu, który – odrzuciwszy nadprzyrodzoną wizję życia społecznego – broni jedynie resztek naturalnego porządku. Jak nauczał Pius XII, „państwo, które nie żyje życiem Kościoła, jest państwem martwym”. Dopóki walka z „postępową tyranią” nie będzie połączona z publicznym uznaniem praw Chrystusa Króla (Pius XI, Quas primas), dopóty będzie przypominać jedynie przesuwanie krzeseł na tonącym Titanicu.

Albertańska ustawa – podobnie jak cały ruch „wolności słowa” – stanowi więc świecką parodię prawdziwej wolności, która – jak przypomina św. Augustyn – „polega na służeniu sprawiedliwości”. Bez powrotu do społecznego panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa, nawet najlepiej intencjonowane reformy pozostaną jedynie… budowaniem na piasku (Mt 7, 26).


Za artykułem:
Alberta bill would protect freedom of expression for doctors, nurses, other professionals
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 22.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.