Portal LifeSiteNews relacjonuje kolejną wypowiedź Maxime’a Berniera, lidera Ludowej Partii Kanady, który ostro skrytykował praktykę późnych aborcji w kraju. „To OBRAŻLIWE! Straciłem rachubę, ile razy słyszałem, że późne aborcje nie istnieją w Kanadzie. Potrzebujemy prawa!” – grzmiał polityk na platformie X, odnosząc się do materiału ujawniającego finansowanie przez kanadyjski rząd aborcji w USA. Bernier domaga się zakazu aborcji po pierwszym trymestrze z „wyjątkowymi” odstępstwami, podczas gdy oficjalna doktryna jego partii dopuszcza zabijanie nienarodzonych do 12. tygodnia ciąży.
Naturalistyczna redukcja świętości życia
Choć Bernier słusznie nazywa późne aborcje „obrzydliwymi”, jego postulaty pozostają głęboko niewystarczające z perspektywy katolickiej. Proponowane „ograniczenia” to jedynie humanitarna fasada na zbrodni przeciwko prawu naturalnemu. Katechizm trydencki jednoznacznie naucza: „Zabójstwo dzieci nienarodzonych jest zbrodnią wołającą o pomstę do nieba” (Catechismus Romanus, III, 8, 4). Tymczasem kanadyjska debata, nawet w jej „konserwatywnym” wydaniu, sprowadza się do negocjacji dopuszczalnych granic dzieciobójstwa – jak gdyby istniał „właściwy moment” na morderstwo niewinnej istoty.
„Kanada nie ma prawa dotyczącego aborcji, ale jest ona otwarcie dozwolona bez żadnych ograniczeń aż do narodzin”
To zdanie demaskuje prawdziwy wymiar apostazji współczesnych narodów. Gdy Pius XI w encyklice Casti connubii pisał: „Niewinne ludzkie istoty […] mają niezbywalne prawo do życia, które bezpośrednio udziela im Stwórca” (31 grudnia 1930), kanadyjski establishment legalizuje industrialne mordowanie niemowląt w łonach matek. Statystyki są wymowne: w latach 2013-2018 766 dzieci urodziło się żywe po nieudanych aborcjach i pozostawiono je na śmierć – to jawny dowód na zezwierzęcenie społeczeństwa odrzucającego królewskie panowanie Chrystusa.
Teologiczne bankructwo „wyjątkowych okoliczności”
Bernier, podobnie jak jego partia, akceptuje aborcję w „wyjątkowych okolicznościach”. To klasyczny przykład modernistycznego relatywizmu, który podważa absolutny charakter V przykazania. Św. Alfons Liguori w Theologia Moralis precyzuje: „Żadna racja, nawet najpoważniejsza, nie usprawiedliwia bezpośredniego przerwania ciąży” (Lib. III, n. 382). Kanon 2350 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. nakłada ekskomunikę latae sententiae na wszystkich uczestników aborcji – bez żadnych „wyjątków”.
Co więcej, milczenie LifeSiteNews w kwestii nadprzyrodzonych konsekwencji tego grzechu świadczy o zaniku katolickiej mentalności. Jak przypominał św. Jan Chryzostom: „Czym jest płód, jeśli nie człowiekiem? Czyż nie uczyniliście grobu z łona, które stało się polem morderstwa?” (Homilia 24 na List do Rzymian). Brak jednoznacznego potępienia wszystkich aborcji jako drogi do wiecznego potępienia – zarówno dla matek, lekarzy, jak i legislatorów – to milczące przyzwolenie na kontynuację tej rzezi.
Polityczny konformizm versus obowiązek działania
Fakt, że jedynie Ludowa Partia Kanady i Partia Dziedzictwa Chrześcijańskiego „opowiadają się za ochroną nienarodzonych”, ukazuje głębię duchowego bankructwa współczesnej polityki. Należy jednak podkreślić, że obie formacje pozostają w sferze naturalistycznego kompromisu. Katolickie zasady wymagają nie tylko zakazu aborcji, ale i prawnego ścigania jej wykonawców oraz odwołania polityków głosujących za dzieciobójstwem.
Św. Pius X w liście do biskupów argentyńskich (Singulari quadam, 1912) nauczał: „Zadaniem państwa nie jest jedynie powstrzymywanie się od naruszania praw religijnych, ale aktywna ochrona świętości prawa Bożego”. Tymczasem kanadyjska klasa polityczna – w tym rzekomi „obrońcy życia” – nie domaga się przywrócenia publicznych praw Króla Chrystusa, bez którego wszelkie reformy pozostaną połowiczne.
Duchowa istota problemu
Podstawowym błędem omawianego artykułu jest redukcja aborcji do kwestii „prawnej” czy „medycznej”, pomijając jej wymiar bałwochwalczego kultu. Gdy narody odrzucają Boskie panowanie, zastępują je kultem ludzkiej wygody, czego skrajnym przejawem jest składanie krwawych ofiar z dzieci na ołtarzu „wolności wyboru”. Jak prorokował Izajasz: „Położą pola zysku, a dziatki ich porozbijają” (Iz 2, 8 Wlg).
Rozwiązanie nie leży zatem w „poprawkach legislacyjnych”, ale w publicznym uznaniu królewskiej władzy Jezusa Chrystusa nad Kanadą i każdym narodem. Pius XI w encyklice Quas Primas przypomina: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym – nie ma innej drogi do odnowy społeczeństw” (11 grudnia 1925). Dopóki Kanada nie powróci do koronacji Chrystusa na Króla, dopóty będzie pogrążać się w kolejnych kręgach moralnego upadku.
Za artykułem:
Maxime Bernier says it’s ‘disgusting’ for Canada not to have a law banning late-term abortions (lifesitenews.com)
Data artykułu: 22.11.2025








