Islandia: Pacyfizm jako droga do narodowej niewoli
Portal Tygodnik Powszechny (25 listopada 2025) przedstawia Islandię jako kraj pozbawiony własnych sił zbrojnych, który bezpieczeństwo opiera na NATO i dwustronnej umowie z USA. Wyspiarski pacyfizm tłumaczony jest „tradycją”, „położeniem geograficznym” i rzekomym brakiem zagrożeń. Ta naturalistyczna narracja całkowicie pomija katolicką naukę o obowiązkach władzy wobec poddanych i nadprzyrodzonej porządku społecznego.
„Islandia może liczyć tylko na 250-osobową Straż Wybrzeża. Oraz, a raczej zwłaszcza, na militarną pomoc sojuszników w razie czego.”
Zdrada obowiązków wobec narodu
Premierka Kristrún Frostadóttir deklaruje: „Nie sądzę, abym zobaczyła islandzką armię za mojego życia”, opierając strategię bezpieczeństwa na dyplomacji i roli „strategicznego węzła”. To klasyczny przykład odrzucenia bonum commune (dobra wspólnego) na rzecz wygodnictwa. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Niech więc obowiązkiem i staraniem Waszym będzie, Czcigodni Bracia, aby w dniu oznaczonym przed tą doroczną uroczystością wygłoszono w każdej parafii kazania do ludu, w którychby ten lud dokładnie pouczony o istocie, znaczeniu i ważności tego święta, wezwano, by tak życie urządził i ułożył, iżby ono odpowiadało życiu tych, którzy wiernie i gorliwie słuchają rozkazów Boskiego Króla.” (nr 33). Władza, która nie broni poddanych przed możliwą agresją, sprzeniewierza się swemu powołaniu.
Modernistyczny relatywizm w ocenie zagrożeń
Artykuł bezkrytycznie powtarza tezę, że „Islandczycy mają inną mapę zagrożeń”, uznając zmiany klimatu za „zagrożenie egzystencjalne”, podczas gdy ryzyko militarnej agresji – za „mało prawdopodobne”. To typowy przejaw modernistycznej herezji, potępionej w Syllabusie Piusa IX (pkt 56-60), która stawia ludzki rozum ponad Bożym porządkiem. Jak przypomina Pius XI: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa – takeśmy się żalili – usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą” (Quas Primas, 18).
Fałszywy ekumenizm obronny
Opisywane zaangażowanie Islandii w NATO-wską „grupę bojową w fińskiej Laponii” czy „ochronę kabli telekomunikacyjnych” to próba zastąpienia chrześcijańskiej koncepcji obrony ojczyzny technokratycznym substytutem. Portal pisze: „Mogą przykładowo wysłać cywilnego specjalistę od komunikacji strategicznej. To może być jeden człowiek, ale dzięki temu chcą pokazać swoją solidarność sojuszniczą”. Tymczasem św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (II-II, q. 40) jasno określa warunki wojny sprawiedliwej, gdzie „auctoritas principis” (władza księcia) jest pierwszym i nienaruszalnym warunkiem. Oddawanie odpowiedzialności za obronę międzynarodowym strukturom to ucieczka od suwerenności.
Klimatyczne bałwochwalstwo
W tekście czytamy: „Rada Bezpieczeństwa Narodowego Islandii po raz pierwszy zajęła się tym problemem [zmian klimatu] i uznała go za zagrożenie egzystencjalne dla kraju”. To jawny przejaw naturalizmu, potępionego w Syllabusie Piusa IX (pkt 1-7). Kościół zawsze nauczał, że kataklizmy są konsekwencją grzechu (Rdz 6-8), a nie „zmian systemowych”. Gdy Islandczycy mówią: „Krótko mówiąc, to nie tylko kwestia naukowa, ale kwestia przetrwania”, stawiają stworzenie ponad Stwórcę – co Pius XI nazwał „kultem człowieka” w Quas Primas (23).
Strategiczne samobójstwo
Przyznanie, że „Amerykanie zamknęli bazę w Keflavík”, lecz pozostawienie NATO-wskiego lotniska i radarów, dowodzi strategicznej naiwności. Jak czytamy w Liście Apostolskim Ad Apostolicae Pawła IV: „jeśli kiedykolwiek w jakimkolwiek czasie okaże się, że jakikolwiek Biskup […] odstąpił od Wiary Katolickiej […] promocja lub wyniesienie […] będą nieważne, nieobowiązujące i bezwartościowe”. Analogicznie – państwo, które dobrowolnie oddaje kluczowe elementy suwerenności, traci moralne prawo do istnienia.
Demoniczna ułuda „duchów opiekuńczych”
Artykuł otwiera się obrazem „legendarnych duchów opiekuńczych” Islandii: byka, orła, smoka i olbrzyma. To jawny powrót do pogaństwa, potępiony przez Sobór Trydencki (sesja XXV). Jak ostrzegał Pius X w Lamentabili sane (pkt 58): „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego”. Kult „duchów ziemi” prowadzi wprost do relatywizacji Objawienia.
Islandzki pacyfizm nie jest cnotą, lecz przejawem duchowego bankructwa narodu, który wybrał wygodną niewolę pod płaszczykiem „neutralności”. Jak nauczał Chrystus: „Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie” (Mt 12,30). Państwo nieuznające swego obowiązku obrony – nie zasługuje na miano suwerennego.
Za artykułem:
Mała Islandia na straży Atlantyku. Dlaczego kraj bez armii ma tak duże znaczenie? (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 25.11.2025







