Cisza apostazji: milczenie jako przejaw kryzysu wiary w społeczeństwie
Portal „Tygodnik Powszechny” (25 listopada 2025) w artykule Olgi Drendy kreśli obraz współczesnego społeczeństwa pogrążonego w coraz głębszej ciszy, interpretując zanik zwyczaju krzyczenia na telewizor jako symptom przemian obyczajowych. Autorka zauważa: „Ludzie są cisi, zupełnie jakby wzięli sobie do serca biblijne błogosławieństwo”, jednakże pomija kluczowy kontekst teologiczny tego zjawiska – milczenie nie jest tu cnotą, lecz przejawem duchowej apatii narodu odchodzącego od publicznego wyznawania wiary.
Naturalistyczna redukcja zachowań społecznych
Drenda analizuje zmianę obyczajów wyłącznie przez pryzmat psychologii i socjologii, pisząc: „Perorowanie i krzyczenie w powietrze mogło znaczyć, że komuś wykipiał monolog wewnętrzny”. To typowo modernistyczne podejście, które ignoruje nadprzyrodzony wymiar ludzkiej egzystencji. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas primas: „Cały rodzaj ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa” – cisza w przestrzeni publicznej jest więc nie błogosławieństwem, lecz znakiem wyrzeczenia się prymatu Praw Bożych nad życiem społecznym.
Fałszywa interpretacja ciszy w świetle doktryny katolickiej
Gdy autorka ironizuje: „Owszem, czasami zdarzało mi się widywać skazane przecież od początku na porażkę próby wyperswadowania sztucznemu kontu, że ktoś wcale nie chce 10 milionów dolarów ani nie chce dowiedzieć się, jak niezawodnie uzyskać zbawienie”, demaskuje się tu relatywizacja koncepcji zbawienia. Kościół niezmiennie naucza (kanon 6 Soboru Laterańskiego IV), iż „poza Kościołem nie ma zbawienia”, zaś próby „uzyskania zbawienia” przez dialog z „sztucznymi kontami” to parodia ewangelizacji, której celem jest nawrócenie dusz, nie zaś internetowe dyskusje.
Milczenie jako przejaw apostazji
Opisane przez Drendę zjawisko „powszechnego ucichnięcia” należy rozpatrywać przez pryzmat potępionych przez św. Piusa X w Lamentabili sane błędów modernizmu (propozycja 58). Gdy społeczeństwo rezygnuje z publicznego głoszenia prawd wiary, akceptując „wszechobecność dostępnych od ręki źródeł nieustannej nawijki”, wypełnia się ostrzeżenie Chrystusa: „Gdy Syn Człowieczy przyjdzie, czy znajdzie wiarę na ziemi?” (Łk 18,8). Cisza ta nie jest cnotą roztropności, lecz milczeniem Apostołów w Wieczerniku przed Zesłaniem Ducha Świętego – brakiem odwagi świadczenia o prawdzie.
Kryzys wspólnoty czy bankructwo antropologii?
Refleksja autorki: „Telewizor stał się zabójcą domowej gawędy, zmieniając mieszkańców polskiej wsi z opowiadaczy w biernych słuchaczy”, pomija sedno problemu. Według nauczania Leona XIII (Rerum novarum), rodzina jako „kościół domowy” ma obowiązek przekazywania wiary przez rozmowę i przykład. Zanik gawędy to nie tylko przemiana obyczajowa, lecz objaw rozpadu wspólnoty opartej na fundamencie wiary, zastępowanej przez bierną konsumpcję treści.
Duchowy wymiar hałasu i ciszy
Gdy Drenda pisze o „testach na polskość” związanych z ciszą w miejscach publicznych, nie dostrzega, iż prawdziwym kryterium tożsamości katolickiej jest publiczne wyznawanie wiary (Mt 10,32). Hałas współczesności to echo wieży Babel – próba zbudowania społeczeństwa bez Boga, zaś cisza – kapitulacja wobec tego projektu. Jak ostrzegał Pius IX w Syllabusie błędów (pkt 77), zgoda na równouprawnienie wszystkich kultów w przestrzeni publicznej prowadzi do milczenia o jedynej prawdziwej religii.
Zakończenie: Krzyczeć prawdę w czasach apostazji
Artykuł „Tygodnika Powszechnego” jest symptomatycznym przejawem duchowej ślepoty środowisk zaangażowanych w budowę świata bez Chrystusa Króla. W miejsce analizy religijnych przyczyn milczenia społeczeństwa, proponuje się tu naturalistyczne wytłumaczenia, całkowicie ignorując słowa św. Pawła: „Biada mi, gdybym nie ewangelizował!” (1 Kor 9,16). W czasach, gdy struktury posoborowe promują „dialog” zamiast nawrócenia, katolicy wierni Tradycji mają obowiązek krzyczeć prawdę jak prorocy na ruinach Jerozolimy – by owe milczenie nie stało się ciszą wiecznego potępienia.
Za artykułem:
W przestrzeni publicznej coraz więcej ciszy. Czy to dobrze? (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 25.11.2025







