Portal Gość.pl w artykule z 9 grudnia 2025 r. relacjonuje narastającą presję administracji USA na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, by zaakceptował straty terytorialne na rzecz Rosji w zamian za miraż pokoju. W tekście przewijają się wątki „amerykańskiego planu pokojowego”, domniemanych ustępstw terytorialnych oraz napięć między Stanami Zjednoczonymi a europejskimi sojusznikami. Brakuje jednak jakiejkolwiek wzmianki o moralnych i teologicznych fundamentach sprawiedliwego pokoju, co stanowi symptomatyczny przejaw zeświecczonej dyplomacji oderwanej od prawa Bożego.
Naturalistyczne Błędne Koło: Pokój bez Sprawiedliwości
„Rosja żąda, by Ukraina oddała jej cały Donbas, w tym terytorium, którego rosyjskie wojska nie podbiły. Ukraina z kolei domaga się silnych gwarancji bezpieczeństwa od USA, by zapobiec przyszłej rosyjskiej agresji”.
W tej wymianie zdań jak w soczewce uwidacznia się bankructwo współczesnej polityki międzynarodowej, zbudowanej na filozofii realpolitik całkowicie ignorującej naukę społeczną Kościoła. Pius XI w encyklice Quas Primas nauczał nieodwołalnie: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem zarówno strona amerykańska, jak i europejscy „sojusznicy” prowadzą negocjacje, jak gdyby Chrystus Król nie miał władzy nad narodami, a jedynym rozstrzygającym głosem były cyfromania wojskowych analityków.
Masoneria Pokoju: Amerykańsko-Rosyjska Symetria Grzechu
Artykuł ujawnia szokującą równoległość: „USA naciskają na Zełenskiego dużo mocniej niż na przywódcę Rosji Władimira Putina”. To nie przypadkowa nierównowaga, lecz logiczna konsekwencja systemu, który – jak potępiał Pius IX w Syllabusie błędów – „zrównuje religię Chrystusową z innymi religiami fałszywymi” (pkt 18). Jeśli bowiem Rosja i USA są równoprawnymi graczami na arenie międzynarodowej, nie ma miejsca na uznanie, że napaść na suwerenny kraj jest zbrodnią wołającą o pomstę do nieba. W takim układzie siłową agresję można „bilansować” dyplomatycznymi ustępstwami, co stanowi jawną kpinę z VIII przykazania Dekalogu.
Europa Judaszowa: Doradztwo w Cieniu Zdrady
Gdy „Europejczycy doradzają [Zełenskiemu] ostrożność i cierpliwość”, należy zapytać: cierpliwość w czym? W oddawaniu ziemi święconej krwią męczenników pod but barbarzyńskiego najeźdźcy? To właśnie owocem modernistycznej apostazji zakorzenionej w posoborowym Kościele, który – jak diagnozowano w dekrecie Lamentabili sane exitu – „skupia się na zagrożeniach zewnętrznych (komunizm), pomijając główne niebezpieczeństwo: modernistyczną apostazję w łonie Kościoła” (pliki KONTEKST). Wspomniani przywódcy Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii są produktem cywilizacji, która odrzuciła koronę Chrystusa, zastępując ją świeckim humanitaryzmem.
Teologia Terytorium: Ziemia jako Depozyt Boży
Najbardziej porażające jest przemilczenie podstawowego faktu: ziemia ukraińska – podobnie jak każdy skrawek stworzenia – należy do Chrystusa Króla, a nie jest kartą przetargową w geopolitycznej grze. Jak przypominał Pius XI w Quas Primas, „Chrystus panuje nad nami nie tylko prawem natury Swojej, lecz także i prawem, które nabył sobie przez odkupienie nasze”. Proponowane oddanie Donbasu Rosji byłoby więc nie tylko polityczną kapitulacją, ale aktem świętokradzkim – sprzeniewierzeniem się Bożemu prawu własności.
Proroctwo Spełnione: Królestwo bez Króla
Opisywane negocjacje są namacalnym dowodem prawdy zawartej w Syllabusie błędów, gdzie Pius IX potępił tezę, że „Kościół powinien być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła” (pkt 55). Gdy bowiem usunięto Chrystusa z tronów narodów, jedynym „prawem” stała się brutalna siła przemieszana z cynicznym kłamstwem dyplomatycznych układów. Jakże aktualne brzmi dziś lament Piusa XI: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […], stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą” (Quas Primas).
W obliczu tych wydarzeń, jedyną drogą powrotu do prawdziwego pokoju pozostaje – jak nauczał Pius XI – publiczne uznanie królewskiej władzy Chrystusa przez narody i ich przywódców. Każda inna „formuła pokojowa” będzie jedynie przystankiem na drodze ku nowej wojnie, bo – jak przypomina Psalm 127: „Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą” (Ps 127,1 Wlg).
Za artykułem:
USA, Axios: Zełenski pod coraz silniejszą presją ze strony Amerykanów (gosc.pl)
Data artykułu: 09.12.2025








