Tradycyjna Msza Trydencka w chilijskim kościele z wiernymi modlącymi się w głębokiej pobożności

Chile: Rzekomo „katolicki” prezydent w walce z komunizmem czy kolejny agent świeckiego konserwatyzmu?

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews informuje o wyborze José Antonio Kasta na prezydenta Chile, przedstawiając go jako „pobożnego katolika” i „obrońcę życia”, który pokonał komunistyczną rywalkę Jeannette Jarę. Kast, ojciec dziewięciorga dzieci, miał otrzymać 58% głosów, podczas gdy jego przeciwniczka – komunistka Jara – jedynie 42%. Artykuł podkreśla fizyczne ataki, jakich Kast doświadczył od lewicowych aktywistów, jego zaangażowanie w ruch pro-life oraz obietnice walki z przestępczością i nielegalną imigracją. Cytowany jest również John-Henry Westen, redaktor naczelny LifeSiteNews, który entuzjastycznie komentuje zwycięstwo Kasta jako „nadzieję dla świata”. Pomimo pozornie pozytywnego wydźwięku, relacja LifeSiteNews pomija fundamentalne kwestie doktrynalne, redukując katolicyzm do świeckiego konserwatyzmu, co stanowi klasyczny przejaw modernistycznej deformacji.


Kult człowieka zamiast kultu Chrystusa Króla

Podstawowym błędem prezentowanego tekstu jest całkowite pominięcie absolutnego wymogu społecznego panowania Chrystusa Króla nad narodami. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas primas: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi – jak o tym mówi nieśmiertelnej pamięci Poprzednik nasz, Leon XIII (…) najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. Tymczasem kampania Kasta skupiała się wyłącznie na problemach doczesnych: przestępczości, imigracji, cięciach budżetowych. Brak jakiejkolwiek wzmianki o konieczności podporządkowania prawodawstwa chilijskiego prawu Bożemu i moralności katolickiej świadczy o redukcji wiary do instrumentu politycznej walki z komunizmem. To nie wystarczy. Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili sane, moderniści „dopuszczają (…) zrównanie religii Chrystusowej z innymi religiami fałszywymi”.

„Chile has given us a clear mandate which allows us no excuses” – José Antonio Kast

Wypowiedź nowego prezydleta sugeruje, że źródłem jego mandatu jest wola ludu, nie zaś Bóg. To klasyczny przejaw laicyzmu potępionego w Syllabusie błędów (pkt 77-80), gdzie Pius IX potępił tezę, że „w obecnej dobie nie jest już rzeczą pożyteczną, aby religia katolicka była uważana za jedyną religię Państwa”. Kast, współpracujący z libertarianinem Javierem Mileim i pragmatykiem Nayibem Bukele, wpisuje się w nurt konserwatyzmu bez Boga, który – jak zauważył ks. Feliks Sardà y Salvany w Liberalizm jest grzechem – „staje się najniebezpieczniejszą formą rewolucji”.

„Obrona życia” bez duchowego wymiaru

Choć portal LifeSiteNews wychwala Kast za „pro-life activism”, zupełnie pomija kwestię sakramentalnego charakteru małżeństwa i jego nierozerwalności. W Chile obowiązuje cywilne prawo rozwodowe od 2004 roku, a Kast nie zapowiedział jego zniesienia. Tymczasem Sobór Trydencki w sesji XXIV nauczał: „(Kościół) słusznie i sprawiedliwie zawsze potępiał i potępia rozwodników”. Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, zagraża świętokradztwem.

Artykuł wspomina o fizycznych atakach na Kasta za obronę „prawdziwego małżeństwa”, ale nie precyzuje, czy chodzi o małżeństwo jako sakrament, czy tylko świecką instytucję. To kluczowe rozróżnienie. Jak pisał św. Robert Bellarmin w De Controversiis: „Małżeństwo w Nowym Prawie jest prawdziwym sakramentem, nie zaś jedynie kontraktem cywilnym”. Jeśli Kast ogranicza się do obrony heteroseksualnych związków bez odniesienia do ich nadprzyrodzonego charakteru, jego stanowisko pozostaje jedynie naturalistyczne.

Polityczny pragmatyzm zamiast katolickiej integralności

Entuzjazm LifeSiteNews dla sojuszu Kasta z Javierem Mileim – znanym z ekstremalnych poglądów libertariańskich – demaskuje ideologiczne oblicze współczesnego »konserwatyzmu«. Milei otwarcie popiera „wolny rynek” narkotyków, prostytucji i handlu organami, co jest jawnym pogwałceniem katolickiej nauki społecznej zawartej choćby w Rerum novarum Leona XIII. Tymczasem Kast deklaruje „masowe cięcia wydatków publicznych i deregulacje”, co w praktyce oznacza porzucenie zasady pomocniczości na rzecz neoliberalnego darwinizmu społecznego.

„Thousands of Chileans flood the streets to celebrate the win of pro-Trump populist Jose Antonio Kast” – Inevitable West

Kult Donalda Trumpa jako ikony „chrześcijańskiego konserwatyzmu” to kolejny dowód na amerykanizację pseudo-katolickiej prawicy. Jak przypomina Syllabus błędów (pkt 63), Kościół potępia tezę, że „wolno nie okazywać posłuszeństwa władcom prawowitym, a nawet zbuntować się przeciwko nim”. Tymczasem Trump wielokrotnie nawoływał do nieposłuszeństwa wobec legalnych władz, co stoi w jawnej sprzeczności z nauczaniem św. Pawła (Rz 13,1-2).

Modernistyczna deformacja pojęć

Kluczowym błędem artykułu jest przyjęcie modernistycznej definicji „katolicyzmu” sprowadzonego do zestawu postaw społecznych. Kast jest chwalony za „pobożność” i liczbę dzieci, ale brak jakiejkolwiek wzmianki o jego stosunku do:

  • Więzi z posoborową sekta watykańską (czy Kast uczestniczy w Nowej Mszy? Czy uznaje „kanonizacje” Jana Pawła II?)
  • Kultu „świętych” posoborowych jak Matka Teresa z Kalkuty, której wątpliwe praktyki mistyczne dokumentował o. Serafin Michalenko
  • Prawdziwej Mszy Świętej i katolickich sakramentów poza strukturą neo-kościoła

Jak trafnie zauważył arcybiskup Marcel Lefebvre (którego sam błąd nie zwalnia nas z obowiązku korzystania z trafnych diagnoz): „Modernizm jest herezją asymilacji; dąży do uczynienia Kościoła podobnym do świata”. W tym kontekście Kast jawi się jako produkt posoborowego zniekształcenia – „katolik” pozbawiony transcendentnego wymiaru wiary, skupiony wyłącznie na doczesnej walce politycznej.

Brak rozeznania duchowego

Najgroźniejszym aspektem entuzjazmu LifeSiteNews jest brak discernimento w kwestii współczesnych „cudów” politycznych. Współpraca Kasta z Nayibem Bukele – który wprowadził w Salwadorze cyfrową walutę bitcoin i masową inwigilację – powinna budzić przerażenie, nie zachwyt. Jak przypomina encyklika Mirari vos Grzegorza XVI: „Ta bezbożna wolność rozszerzania na cokolwiek zuchwałych poglądów (…) jest największą plagą”. Tymczasem zachodni „tradycjonaliści” ślepo wielbią każdego polityka deklarującego walkę z lewicą, nawet gdy jego metody są sprzeczne z katolickim porządkiem moralnym.

Podsumowując: wybór José Antonio Kasta to co najwyżej tymczasowe opóźnienie marszu Chile ku całkowitej dechrystianizacji. Bez publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa, bez przywrócenia prawdziwej Mszy i sakramentów, bez odrzucenia posoborowej herezji – każdy „konserwatywny” rząd pozostanie jedynie świeckim protezą, niezdolną do uzdrowienia duchowych korzeni kryzysu.


Za artykułem:
Pro-life Catholic father of 9 defeats communist in Chile’s presidential election
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 15.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.