Portal Tygodnik Powszechny (29 grudnia 2025) prezentuje tekst „księdza” Grzegorza Rysia, w którym autor forsuje tezę o prymacie wspólnoty ludzkiej nad prawem Bożym i kościelnym. Zdaniem „kardynała”: „Wspólnota sióstr zakonnych jest ważniejsza niż ich reguła. Księża danej diecezji znaczą więcej niż prawo kanoniczne. Wierni lokalnego Kościoła znaczą więcej niż statuty jego ostatniego synodu”. Tezę tę RYŚ uzasadnia alegoryczną interpretacją Ewangelii, gdzie człowiek ma być „księgą Boga” – niedoskonałą analogią do Biblii.
Rewolucja w miejsce Objawienia
Proponowana przez RYSIA hierarchia wartości stanowi bezpośrednie zaprzeczenie katolickiej zasady lex orandi – lex credendi. Jak przypomina Pius XII w encyklice Mediator Dei: „Liturgia nie jest tworzona przez lud, lecz otrzymana od Boga poprzez Kościół”. Reguły zakonne, prawo kanoniczne i postanowienia synodalne nie są ludzkimi wymysłami, lecz instrumentami zachowania depozytu wiary (1 Tm 6,20). Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. w kanonie 593 jednoznacznie stwierdza: „Reguła i konstytucje zatwierdzone przez Stolicę Apostolską wiążą ślubujących”. Tymczasem RYŚ proponuje ich dewaluację na rzecz subiektywnego „ducha wspólnoty”.
„Ewangelizacja to nie przekaz teorii czy idei, ale przekaz życia”
To zdanie demaskuje klasyczny modernistyczny manewr, potępiony już przez św. Piusa X w encyklice Pascendi: „Moderniści uczynili z doświadczenia religijnego podstawę wiary, odrzucając wszelkie zewnętrzne normy”. Kościół zawsze nauczał, że „wiara rodzi się ze słuchania” (Rz 10,17) – czyli z obiektywnego przekazu doktryny, a nie z emocjonalnej wspólnotowości. Jak zauważa papież Pius XI w Quas Primas: „Pokój jest możliwy jedynie w Królestwie Chrystusa” – a nie w ludzkich konstruktach.
Biblia jako pretekst do relatywizacji
RYŚ posługuje się Pismem Świętym w sposób typowy dla modernistycznej hermeneutyki: „Człowiek jest księgą Boga, podobnie jak Biblia nie jest doskonała”. To jawna herezja, sprzeczna z dogmatem o bezbłędności Pisma Świętego w kwestiach wiary i moralności, definiowanym przez Sobór Trydencki (sesja IV). Jak stwierdza papież Leon XIII w Providentissimus Deus: „Biblia w całości jest natchniona przez Ducha Świętego, co wyklucza jakikolwiek błąd”.
Przytaczanie św. Augustyna w kontekście rzekomej „pokory” w czytaniu Biblii stanowi manipulację źródłową. Doktor Kościoła w Wyznaniach (VII, 21) wyraźnie podkreśla: „Pismo Święte zachowuje swój majestat nawet w najprostszych słowach”. Tymczasem RYŚ sugeruje konieczność „pokory” wobec tekstu – co w modernistycznym żargonie oznacza relatywizację prawd objawionych.
Milczenie o grzechu i łasce
Charakterystyczne dla modernistów jest całkowite pominięcie nadprzyrodzonego wymiaru wiary. W tekście RYSIA nie znajdziemy ani jednego odniesienia do:
- Konieczności łaski uświęcającej do prawdziwego poznania Boga
- Obiektywnego charakteru grzechu i konieczności sakramentalnego rozgrzeszenia
- Ostatecznego celu człowieka – zbawienia wiecznego
Zamiast tego autor proponuje naturalistyczną wizję „czytelności” życia jako samowystarczalnego świadectwa. To powtórka błędu pelagiańskiego, potępionego na Soborze Efeskim (431 r.), który odrzucał konieczność łaski w osiągnięciu świętości.
Symptom apostazji posoborowej
Tekst RYSIA nie jest odosobnionym przypadkiem, lecz logiczną konsekwencją soborowej rewolucji. Już w „Syllabus błędów” Pius IX potępił tezę, że „Kościół nie jest prawdziwym, doskonałym i wolnym społeczeństwem” (pkt 19). Tymczasem II Sobór Watykański w konstytucji Gaudium et spes wprowadził pojęcie „Kościoła jako ludu Bożego”, co otworzyło drogę do dzisiejszego bałwochwalstwa wspólnoty.
Jak przestrzegał św. Pius X w dekrecie Lamentabili: „Każdy dogmat wiary może być przedmiotem niekończącej się ewolucji” (pkt 5). Te słowa doskonale opisują proceder RYSIA, który z katolickiej doktryny czyni płynny konstrukt podporządkowany „duchowi czasu”.
W obliczu tak jawnej apostazji jedyną reakcją wiernego katolika może być non possumus. Jak przypomina papież Grzegorz XVI w Mirari vos: „Kościół nie potrzebuje rewolucji, lecz powrotu do niezmiennej prawdy”. Dopóki struktury posoborowe będą forsować tę modernistyczną utopię, pozostaną poza jedynym prawdziwym Kościołem Chrystusowym.
Za artykułem:
„Księga Boga”, jaką jest człowiek, nie jest doskonała. Podobnie zresztą jak Biblia (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 29.12.2025







