Portal ACI Prensa relacjonuje konsekrację Pedro Bismarcka Chau jako nowego „biskup pomocniczy” w Newark, New Jersey, podkreślając jego pochodzenie z Nikaragui i entuzjastyczne okrzyki o Bożej obecności z Nikaraguą. Ceremonia, która odbyła się 8 września 2025 roku w Katedrze Bazylice Najświętszego Serca, była prowadzona przez „kardynała” Josepha Tobina, z udziałem nuncjusza apostolskiego „kardynała” Christopha Pierre’a, czytającego pismo „papieża” Leona XIV. Chau, pierwszy Nikaraguańczyk wyświęcony na „biskupa” w USA, podziękował społeczności głuchoniemych, społeczności hiszpańskojęzycznej i rodzinie, wzywając do naśladowania Marji i podkreślając bliskość pasterza z owcami. Relacja cytuje „biskupa” Silvio Báeza, wygnanego z Nikaragui, który widzi w tym wydarzeniu znak nadziei dla Kościoła w Nikaragui.
Ta celebracja, opakowana w pozory pobożności, ujawnia jednak głęboką teologiczną pustkę posoborowej struktury, gdzie sakramentalna rzeczywistość jest zastąpiona politycznym triumfalizmem i naturalistycznym humanitaryzmem, całkowicie oderwanym od integralnej wiary katolickiej.
Iluzja sakramentalna w paramasońskiej strukturze
Na poziomie faktograficznym relacja ACI Prensa pomija fundamentalną kwestię ważności sakramentów w posoborowej „hierarchii”. Konsekracja Chau, przeprowadzona przez „kardynała” Tobina, opiera się na linii święceń wywodzącej się od soborowych reform, w tym wątpliwej ważności formuły rytu Pawła VI wprowadzonego w 1968 roku. Jak podkreśla niezmienna doktryna katolicka, sakrament święceń wymaga integralnej intencji i formy zgodnej z Tradycją Kościoła, czego brak w nowinkach posoborowych czyni te „święcenia” symulacją, a nie rzeczywistością. Ex opere operato (z mocy samego dzieła) – zasada soborowa potępiona w Syllabusie Błędów Piusa IX (punkt 23, potępiający uzurpacje praw Kościół przez świeckie władze) – jest tu zbezczeszczona, ponieważ struktury okupujące Watykan nie zachowują apostolskiej ciągłości. Relacja milczy o tym, że bez ważnych święceń, „biskup” Chau nie może sprawować Najświętszej Ofiary ani udzielać sakramentów, co czyni jego „posługę” bałwochwalstwem, symulującym katolickość.
Ton artykułu, pełen entuzjazmu i patriotycznego uniesienia („Bóg jest z Nikaraguą!”), maskuje teologiczną zgniliznę. Słowa Chau o „historii, którą tworzymy Nikaraguańczycy”, redukują episkopat do narodowego triumfu, ignorując, że prawdziwy biskup jest successor apostolorum (następcą Apostołów), powołanym do obrony niezmiennej wiary, a nie do politycznych manifestacji. To język modernistycznej sekty, gdzie wiara sprowadza się do etnicznych emocji, co potępia encyklika Pascendi Dominici gregis św. Piusa X (1907), demaskując modernizm jako syntezę błędów, gdzie dogmaty ewoluują w subiektywne doświadczenia.
Redukcja episkopatu do służebności bez prawdy
Teologicznie, homilia „kardynała” Tobina – cytowana jako wezwanie do „służby, nie rządzenia” – perwertuje istotę urzędu biskupiego. Integralna teologia katolicka, oparta na Soborze Trydenckim (sesja XXIII, kanon 6), podkreśla, że biskup nie jest jedynie „sługą”, lecz strażnikiem depozytu wiary, z władzą jurysdykcyjną i nauczającą, wywodzącą się od Chrystusa Króla. Tobin, parafrazując Ewangelię, pomija, że prawdziwy pasterz nie tylko służy, ale potępia błędy i ekskomunikuje heretyków, jak nakazuje Lamentabili sane exitu (1907, punkt 7), odrzucające modernistyczną relatywizację magisterium. Milczenie o sądzie ostatecznym i karze wiecznej za herezje – kluczowym elemencie przedsoborowego nauczania – jest tu oskarżeniem: posoborowi „biskupi” unikają prawdy o piekle, by nie urazić „ludu Bożego”, co jest apostazją.
Symptomatycznie, to wydarzenie ilustruje owoce soborowej rewolucji: bliskość z „Ludem Bożym” zastępuje posłuszeństwo Bogu, a „trzy bliskości” Franciszka (modlitwa, duchowni, wierni) to naturalistyczny humanizm, potępiony w Syllabusie (punkt 55: separacja Kościoła od państwa). Chau dziękuje „społeczności głuchoniemych” i „Hiszpanom” za „wiarę i oddanie”, ale pomija stan łaski uświecającej, wymagany do godnego przyjęcia sakramentów. To relatywizacja, gdzie „Kościół wychodzący” szuka „zgubionych owiec” bez upomnienia grzesznika, co przeczy Ewangelii (Mt 18,15-17) i encyklice Quas Primas Piusa XI (1925), wzywającej do publicznego uznania panowania Chrystusa nad narodami.
Narodowy mesjanizm zamiast uniwersalnego Królestwa Chrystusa
Językowo, okrzyk „Bóg jest z Nikaraguą!” i wezwanie do „Marji Nikaraguańskiej” to synkretyzm, mieszający katolicyzm z nacjonalizmem. Prawdziwa pobożność marjowa, jak w Salve Regina Ojców Kościoła, kieruje ku Niepokalanej Dziewicy jako Pośredniczce łask, nie ku etnicznym patronkom. Báez, wygnany „biskup” z Nikaragui, widzi w konsekracji „nadzieję” dla „Kościoła Nikaragui”, ale relacja pomija prześladowania reżimu Ortegi jako owoc sekularyzmu, potępionego w Quas Primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i państw, wstrząśnięto całe społeczeństwo”. Zamiast wzywać do krucjaty za wiarę, Báez mówi o „pokonywaniu trudności”, co jest modernistyczną biernością.
Na poziomie pominięć, artykuł ignoruje duchowe bankructwo: brak wzmianki o Najświętszej Ofierze Kalwarii jako centrum konsekracji, zastąpionej „bliskością” i „służbą”. To demaskuje posoborowie jako „ohyda spustoszenia” (Dn 9,27), gdzie sakramenty symulują katolickość, a „Komunia” w tych strukturach to świętokradztwo i bałwochwalstwo, naruszające teologię ofiary przebłagalnej. Encyklika Mediator Dei Piusa XII (1947) potępia takie deformacje, podkreślając, że Msza to nie zgromadzenie, lecz ofiara Chrystusa.
Polityczna nadzieja zamiast eschatologicznego ostrzeżenia
Symptomatycznie, spotkanie Báeza z „papieżem” Leonem XIV – cytowane jako „moment łaski” – ukazuje iluzję jedności z uzurpatorem, którego pontyfikat kontynuuje apostazję od Jana XXIII. Cum ex Apostolatus Officio Pawła IV (1559) automatycznie obala heretyków z urzędu, co stosuje się do posoborowych „papieży”. Relacja relatywizuje prześladowania w Nikaragui, pomijając, że reżim Ortegi, jak i sekta watykańska, wyrzeka się panowania Chrystusa, co Pius XI w Quas Primas uznaje za źródło nieszczęść: „Nadzieja trwałego pokoju nie zajaśnieje, dopóki państwa nie uznają panowania Zbawiciela”.
Ton optymistyczny, z „historycznym świętowaniem”, maskuje ruinę: Chau, urodzony w 1967, formowany w posoborowym seminarium, nie może być prawowitym biskupem bez przedsoborowej ciągłości. Jego podziękowania matce za „róże” to sentymentalizm, bez wezwania do pokuty i spowiedzi, co potępia Syllabus (punkt 64: fałszywa moralność patriotyczna). Prawdziwy Kościół, trwający w wiernych wyznających integralną wiarę, ostrzega przed takimi symulacjami, wzywając do oporu wobec „ohyda spustoszenia”.
Absolutny prymat Praw Bożych nad iluzją dialogu
W konkluzji, ta konsekracja obnaża bankructwo posoborowej mentalności: zamiast królestwa Chrystusa nad narodami, mamy narodowy mesjanizm; zamiast obrony dogmatów, „służbę”; zamiast sądu Bożego, nadzieję polityczną. Jak naucza Lamentabili sane exitu (punkt 65), współczesny „katolicyzm” to liberalny protestantyzm, nie do pogodzenia z prawdą. Wierni, unikajcie tych struktur – jedynym Kościołem jest ten przedsoborowy, gdzie sakramenty są rzeczywiste, a wiara integralna. Tylko tam Chrystus Króluje naprawdę, a nie w cieniu apostazji.
Za artykułem:
‘God is with Nicaragua!’ exclaims first Nicaraguan consecrated bishop in the U.S. (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 11.09.2025