Portal Episkopatu Polski informuje o liście gratulacyjnym, w którym przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskup Tadeusz Wojda SAC, pogratulował ks. prał. Mirosławowi Wachowskiemu nominacji na nuncjusza apostolskiego w Iraku, podnosząc go jednocześnie do godności arcybiskupa tytularnego Villamagna in Proconsolari. List, datowany 18 września 2025 roku, odnosi się do święta św. Stanisława Kostki, cytuje Księgę Mądrości i wspomina o wsparciu modlitewnym biskupów polskich, kończąc życzeniami łask od Marji, Matki Miłosierdzia. Ta pozorna pobożność maskuje głęboką apostazję, symulującą katolicką hierarchię w ramach sekty posoborowej, gdzie uzurpatorzy uzurpują sobie władzę nad duszami, ignorując niezmienne Prawo Boże.
Uzurpacja Władzy w Imię Fałszywego „Ojca Świętego”
Podstawowym błędem tego komunikatu jest bezkrytyczne uznanie nominacji dokonanej przez „Ojca Świętego” Leona XIV, którego instrukcje określają jako uzurpatora na tronie Piotrowym, stojącego w linii apostazji zapoczątkowanej przez Jana XXIII. Z perspektywy integralnej wiary katolickiej, niezmiennej doktryny Magisterium sprzed 1958 roku, taka nominacja nie ma żadnej ważności duchowej ani kanonicznej, albowiem sedes apostolica vacans est (stolica apostolska jest wakująca) od czasu soborowej rewolucji, która wprowadziła herezje modernizmu potępione w encyklice Pascendi Dominici gregis przez świętego Piusa X. Dekret Świętego Oficjum Lamentabili sane exitu z 1907 roku jasno potępia ewolucję dogmatów i relatywizację autorytetu Kościoła, co jest fundamentem posoborowej struktury – paramasońskiej organizacji okupującej Watykan, gdzie „nuncjusze” i „arcybiskupi tytularni” służą nie Królestwu Chrystusowemu, lecz agendzie naturalistycznego humanitaryzmu i fałszywego ekumenizmu.
Arcybiskup Wojda, pisząc „Ojciec Święty Leon XIV mianował Ekscelencję Nuncjuszem Apostolskim”, nie tylko legitymizuje uzurpatora, ale też przemilcza fakt, że taka „nominacja” jest aktem buntu przeciwko niezmiennemu porządkowi ustanowionemu przez Chrystusa Króla. Jak naucza Pius XI w encyklice Quas Primas z 1925 roku, „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. W Iraku, kraju naznaczonym prześladowaniami chrześcijan, posłanie „nuncjusza” z takiej struktury nie ma mocy apostolskiej, lecz jedynie dyplomatyczną fasadę, symulującą misję ewangelizacyjną. To milczenie o obowiązku publicznego wyznawania wiary katolickiej integralnej, bez kompromisów z islamem czy sekciarstwem, demaskuje ten akt jako część szerszej apostazji, gdzie „misja” redukuje się do dialogu zbałaganionego, potępionego w Syllabusie Błędów Piusa IX z 1864 roku (punkt 15: „Każdy człowiek wolny jest przyjąć i wyznawać tę religię, którą wedle światła rozumu uzna za prawdziwą” – potępione jako błąd).
Relatywizacja Świętości i Cytatów Pisma Świętego
List przywołuje święto św. Stanisława Kostki, porównując je do „opuszczenia domu rodzinnego, aby pójść za Chrystusem”, co brzmi pobożnie, lecz w kontekście posoborowym staje się pustą retoryką. Prawdziwy kult świętych, jak naucza Kościół przed Soborem Trydenckim i w jego kanonach, opiera się na ich wierności niezmiennej doktrynie, a nie na subiektywnych „inspiracjach”. Stanisław Kostka, kanonizowany w 1726 roku, symbolizuje radykalne oddanie Chrystusowi Królowi, co kontrastuje z posoborową „misją” w Iraku, gdzie przemilczana jest potrzeba konwersji narodów na katolicyzm, zastąpiona „dialogiem międzyreligijnym”. To ciężki błąd teologiczny, albowiem Syllabus Błędów potępia indifferentizm (punkt 16: „Człowiek może w każdej religii znaleźć drogę do wiecznego zbawienia” – potępione), a encyklika Quas Primas podkreśla, że Królestwo Chrystusowe obejmuje wszystkich, w tym niechrześcijan, pod groźbą wiecznego potępienia.
Cytat z Księgi Mądrości: „łaska i miłosierdzie nad Jego wybranymi i nad świętymi Jego opatrzność” – wyrwany z kontekstu eschatologicznego – służy tu jedynie ozdobie, bez odniesienia do sądu ostatecznego i konieczności stanu łaski uświecającej. W integralnej teologii katolickiej, jak wyjaśnia św. Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej (II-II, q. 2, a. 7), wiara musi być poprzedzona łaską, a nie naturalistycznym „pójściem za Chrystusem” bez nawrócenia i sakramentów. Przemilczenie sakramentów – zwłaszcza święceń ważnych, nieposoborowych – czyni ten list oskarżeniem samej sekty posoborowej, gdzie „święcenia” po 1968 roku są wątpliwe, a „msze” to symulakra bałwochwalcze, naruszające teologię ofiary przebłagalnej. Jak potępia Lamentabili sane exitu (punkt 65), współczesny „katolicyzm” da się pogodzić z prawdą jedynie przez przekształcenie w „chryzantemizm bezdogmatyczny”, co tu widać w pustej retoryce.
Fałszywa Modlitwa i Wsparcie „Biskupów” w Apostazji
„Zapewniam o wsparciu modlitewnym wszystkich biskupów w naszej Ojczyźnie” – to deklaracja, która w ustach arcybiskupa Wojdy, działającego w ramach Konferencji Episkopatu Polski jako organu posoborowego, jest bluźnierstwem. Prawdziwi biskupi, ważnie wyświęceni przed 1968 rokiem i wierni integralnej wierze, nie mogą modlić się w komunii z heretykami. Syllabus Błędów (punkt 18) potępia protestantyzm jako „inną formę tej samej prawdziwej religii chrześcijańskiej”, a posoborowa struktura, z jej „ekumenizmem”, jest właśnie taką hybrydą. Życzenia „Niech Maryja, Matka Miłosierdzia, wyprasza Ci wszelkie potrzebne łaski” – choć brzmi marjowo – ignorują dogmat o Marji Niepokalanej i Jej roli w walce z szatanem, jak w bulli Ineffabilis Deus Piusa IX z 1854 roku. W sekcie posoborowej kult Marji zredukowany jest do sentymentalizmu, bez wezwania do Jej Niepokalanego Serca jako środka na apostazję czasów ostatecznych.
Ten list, sygnowany przez „przewodniczącego KEP”, demaskuje biurokratyczną fasadę, gdzie „braterskie pozdrowienia w Chrystusie” ukrywają brak wszelkiej wzmianki o grzechu, pokucie i konwersji. W Quas Primas Pius XI ostrzega, że „zeświecczenie czasów obecnych, tzw. laicyzm, jego błędy i niecne usiłowania” niszczą społeczeństwo, a tu „nuncjusz w Iraku” ma służyć nie nawróceniu muzułmanów, lecz politycznemu „pokojowi” bez Chrystusa. To duchowe bankructwo, owoc soborowej rewolucji, gdzie Kościół sprowadzono do NGO-skiej agendy, potępionej w Syllabusie (punkt 55: „Kościół powinien być oddzielony od Państwa” – potępione jako błąd).
Demaskowanie Tonu i Języka jako Symptomu Modernizmu
Ton listu – formalny, dyplomatyczny, asekuracyjny – ujawnia modernistyczną mentalność, gdzie język unika konfrontacji z grzechem i herezją. Słowa jak „Ekscelencjo, Najdostojniejszy Księże Arcybiskupie” symulują hierarchię, lecz bez autorytetu nadprzyrodzonego. W Lamentabili sane exitu (punkt 1) potępiono pogardę dla prawa kościelnego, a tu „nominacja” ignoruje kanony soborowe o wakującej stolicy. Przemilczenie zagrożeń dla dusz w Iraku – prześladowań, potrzeby misji konwersyjnej – to relatywizacja, gdzie „misja” staje się humanitaryzmem, potępionym przez Piusa XI jako „religia naturalna” zamiast katolickiej. Język ten, wolny od eschatologii, sądu i piekła, świadczy o naturalizmie, gdzie Chrystus nie jest Królem sędzią, lecz „przyjacielem dialogu”.
Wniosek jest nieunikniony: ten list to manifest apostazji, gdzie struktury posoborowe, okupujące polski Episkopat, symulują Kościół, lecz sieją ruiny dusz. Integralna wiara katolicka żąda całkowitego odrzucenia takiej „hierarchii”, powrotu do niezmiennej doktryny i publicznego uznania panowania Chrystusa Króla, jak nakazuje Quas Primas: „wszystkie stosunki w państwie układały się na podstawie przykazań Bożych i zasad chrześcijańskich”. Tylko w wiernych wyznających katolicyzm integralnie trwa prawdziwy Kościół, z ważnymi sakramentami i autorytetem przedsoborowym.
Za artykułem:
Przewodniczący KEP pogratulował ks. Mirosławowi Wachowskiemu nominacji na nuncjusza apostolskiego w Iraku (episkopat.pl)
Data artykułu: 18.09.2025