Całun Turyński jako test wiary: naturalizm, medialna kakofonia i kurialna asekuracja
Portal Opoka informuje o wypowiedzi Roberto Repole, „arcybiskupa” Turynu, który – jako kustosz Całunu – apeluje o krytyczne podejście do tez brazylijskiego grafika Cicero Moraesa, twierdzącego, że wizerunek na Całunie powstał przez kontakt z obiektem sztucznym. Międzynarodowy Ośrodek Badań nad Całunem w Turynie stwierdza, że praca Moraesa nie wnosi nic nowego i że symulacje 3D nie zastąpią fizyko-chemicznych analiz, które nie potwierdzają pochodzenia malarskiego ani kontaktowego. Artykuł podkreśla, że „już” badania od 1902 r. (Vignon, Delage) i STuRP (1978) wykluczały hipotezy płaskorzeźby, posągu i termicznego transferu. Kończy konstatacją, że powstanie obrazu „pozostaje zagadką dla nauki”. Jednym zdaniem: zamiast wyznania wiary w Zmartwychwstałego i świadectwa o relikwii Męki, otrzymujemy biurokratyczną mgłę, redukującą misterium do problemu technologicznego i zarządzania PR-em.