Portal [Opoka] (26 września 2025) informuje o obywatelskim projekcie ustawy „Religia lub etyka w szkole”, który zakłada obowiązkowy wybór między tymi przedmiotami. Dr Łukasz Bernaciński z Instytutu Ordo Iuris, przedstawiony jako autor projektu, twierdzi, że obecny model „zniechęcania do lekcji religii prowadzi do wykształcenia pokolenia nihilistów”, a rozwiązanie litewskie ma być wzorem do naśladowania. Artykuł pomija jednak fundamentalne sprzeczności tego projektu z katolicką doktryną o nadrzędności praw Bożych nad ludzkimi ustawami.
Naturalistyczna redukcja religii do „wartości kulturowych”
„Obecny stan prawny wraz z atakiem na zjawisko religijności, zniechęcaniem do uczęszczania na lekcje religii prowadzi do wykształcenia pokolenia nihilistów: osób niezakorzenionych w wartościach etycznych, wartościach filozoficznych, a także wartościach religijnych, które przez wieki kształtowały polską tożsamość kulturową”
– stwierdza Bernaciński.
To zdanie demaskuje czysto naturalistyczne podejście do religii, sprowadzonej do roli filaru „tożsamości kulturowej”. Wbrew nauczaniu Piusa XI w Quas Primas (1925), gdzie podkreśla się: „Chrystus panuje w umysłach ludzi nie dlatego, że posiada głęboki umysł i ogromną wiedzę, lecz dlatego, że On sam jest Prawdą”. Projekt traktuje religię jako jedną z wielu opcji etycznych, co jest jawnym pogwałceniem zasady extra Ecclesiam nulla salus (poza Kościołem nie ma zbawienia) potwierdzonej przez Sobór Florencki (1442).
Zdrada królewskiej godności Chrystusa
Projekt ustawy łamie fundamentalną zasadę katolicką wyrażoną w Syllabusie błędów Piusa IX (1864), który potępia tezę, jakoby „każdy człowiek jest wolny w przyjęciu i wyznawaniu tej religii, którą uzna za prawdziwą” (punkt 15). Wprowadzając „wybór” między religią a etyką, państwo wyrzeka się publicznego uznania panowania Chrystusa Króla, co Pius XI nazywał „główną przyczyną nieszczęść” społeczeństw (Quas Primas).
W artykule brakuje jakiejkolwiek wzmianki o obowiązku państwa do uznawania social reign of Christ the King (społecznego panowania Chrystusa Króla). Tymczasem Leon XIII w Immortale Dei (1885) nauczał jednoznacznie: „Państwa nie mogą bez zbrodni zachowywać się tak, jakby Bóg w ogóle nie istniał”.
Modernistyczna sprzeczność w samym Ordo Iuris
Instytut Ordo Iuris, powołując się na „litewski model”, popada w sprzeczność z własną retoryką obrony tradycji. Litwa, gdzie katolicyzm jest jedynie „dobrą tradycją” równą świeckiemu humanizmowi, to przykład państwa realizującego postulaty potępione w dekrecie Lamentabili św. Piusa X (1907), który zwalczał błąd mówiący, że „Objawienie nie było niczym więcej niż świadomością relacji człowieka do Boga” (punkt 20).
Co więcej, sama idea „przymusowego wyboru” jest narzędziem inżynierii społecznej. Jak zauważa św. Pius X w Pascendi Dominici Gregis (1907), moderniści „dążą do tego, aby religia stała się wewnętrznym uczuciem pozbawionym zewnętrznych przejawów”, co dokładnie realizuje model litewski, gdzie religia szkolna ma być prywatną decyzją, nie zaś publicznym wyznaniem wiary.
Milczenie o nadprzyrodzonym celu edukacji
Najcięższym zarzutem wobec artykułu jest całkowite pominięcie nadprzyrodzonej misji Kościoła. W żadnym miejscu nie pada słowo „zbawienie”, „łaska” czy „życie wieczne”. Katecheza sprowadzona jest do „zasiewania ziaren Ewangelii” (jak stwierdza się w odniesieniu do rzekomej wypowiedzi „Leon XIV”), co jest czysto modernistycznym przeinaczeniem, gdyż – jak uczył Pius X w Acerbo Nimis (1905) – „nauczanie katechetyczne ma przede wszystkim prowadzić duszę do stanu łaski”.
Brak także ostrzeżenia, że uczestnictwo w „etyce” jako alternatywie dla religii katolickiej stanowi poważne niebezpieczeństwo dla duszy (co potwierdza Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917, kan. 1374). Wręcz przeciwnie – projekt promuje relatywizm, sprzeczny z encykliką Humani Generis Piusa XII (1950), który potępiał „fałszywy ekumenizm” i „równość wszystkich religii”.
Zakłamana retoryka „zagrożenia nihilizmem”
Gdy Bernaciński mówi o „nihilizmie” jako skutku zaniechania lekcji religii, używa tego terminu w czysto socjologicznym, naturalistycznym znaczeniu. Tymczasem prawdziwy nihilizm – jak przypominał Pius IX w Syllabusie (punkt 1) – zaczyna się od odrzucenia istnienia Boga jako Osoby. W tym kontekście sam projekt ustawy, zrównujący Objawienie z filozofią humanistyczną, jest właśnie nihilistyczny, gdyż neguje absolutną prawdę dogmatów.
Co więcej, artykuł przemilcza fakt, że większość „katechetów” w obecnym systemie to osoby związane z posoborowymi strukturami, które głoszą heretycką naukę o ekumenizmie i wolności religijnej potępioną przez św. Piusa X w liście Notre Charge Apostolique (1910).
Podsumowanie: państwo w służbie herezji
Projekt „Religia lub etyka” to nie tylko błąd prawny, ale narzucenie społeczeństwu herezji indifferentyzmu religijnego potępionego w bulli Mirari Vos Grzegorza XVI (1832). Wszelkie próby „naprawy” systemu edukacji w oderwaniu od odnowy katolickiego państwa są – jak uczył św. Pius X – „budowaniem na piasku”.
Artykuł portalu [Opoka], promując tę modernistyczną utopię, zdradza podstawową zasadę katolickiej publicystyki: Veritatem facientes in caritate (czyniąc prawdę w miłości). W miejsce walki o królewską godność Chrystusa proponuje bowiem kompromis z laicyzacją, co prowadzi nie do zwycięstwa nad nihilizmem, ale do jego tryumfu.
Za artykułem:
Religia lub etyka w szkole. „Zniechęcanie do lekcji religii prowadzi do kształcenia nihilistów” (opoka.org.pl)
Data artykułu: 26.09.2025