Kalina Wojciechowska i „queerowy” Bóg – teologiczny upadek w służbie ideologii

Podziel się tym:

Portal Więź.pl (1 października 2025) relacjonuje wypowiedź prof. Kaliny Wojciechowskiej, ewangelickiej biblistki, która w wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego” stwierdza: „Bóg jest niebinarny […] Nie można powiedzieć, że jest mężczyzną albo kobietą […] Bóg jest queerowy”. Teza ta opiera się na rzekomym „kobiecym wizerunku Boga” w Biblii oraz domniemanym „patriarchalnym” charakterze tekstów biblijnych.


Fałszywa dialektyka i destrukcja Objawienia

„Niebinarność” Boga to koncept całkowicie obcy depozytowi wiary, który jednoznacznie przedstawia Boga jako Ojca („Pater noster” – Mt 6,9), Syna wcielonego w męską naturę („Verbum caro factum est” – J 1,14) i Ducha Świętego działającego przez hipostazę (osobę). Wbrew twierdzeniom Wojciechowskiej, Biblia nigdy nie przedstawia Boga jako istoty pozbawionej płciowości w rozumieniu ontologicznym. Wprost przeciwnie:

„Bóg jest Ojcem, a nie męską metaforą. To Ojcostwo stanowi fundament Jego relacji z Synem i Duchem Świętym” (Pius XI, Quas Primas).

Próba reinterpretacji Boga jako „queerowego” to bluźnierstwo podważające principium individuationis (zasada jednostkowienia) – fundamentalną kategorię metafizyki. Ojcowie Kościoła, od św. Ireneusza po św. Tomasza, podkreślali, że Bóg, choć transcendentny, objawia się w sposób analogiczny do ludzkich doświadczeń, a nie jako „transgresja” w rozumieniu modernistycznym.

Wykładnia feministyczna jako narzędzie destrukcji

Wojciechowska powołuje się na „kobiece obrazy Boga” w Biblii, ignorując podstawową zasadę hermeneutyki katolickiej: Pismo Święte należy interpretować w zgodzie z Tradycją Kościoła i analogią wiary („Secundum analogiam fidei” – Sobór Trydencki, Sesja IV). Ojcowie Kościoła, jak św. Augustyn, używali metafor macierzyńskich wyłącznie w kontekście pierwszych przyczynowości („Bóg stworzył, jak matka rodzi”), nigdy zaś nie negując męskości Boga Ojca.

W encyklice Pascendi Dominici Gregis (1907) św. Pius X ostrzegał: „Moderniści, zacierając granice między sacrum i profanum, doprowadzają do zrównania Boskiego Objawienia z ludzką spekulacją”. Wypowiedź Wojciechowskiej to klasyczny przykład modernizmu, w którym:

1. Zredukowano Objawienie do konstruktu kulturowego – twierdzenie, że „Biblia powstawała w środowisku patriarchalnym” odrzuca boskie natchnienie („Deus auctor Scripturae” – Sobór Watykański I, Dei Filius).
2. Zastąpiono teologię ideologią – pojęcia „queer” i „niebinarność” pochodzą z teorii gender, potępionych przez Piusa XI w encyklikach Casti Connubii i Divini Redemptoris jako „błędy neopogańskie”.
3. Zanegowano chrystologiczną zasadę interpretacji – twierdzenie, że „wśród uczniów Jezusa były kobiety” (w kontekście Ostatniej Wieczerzy) jest sprzeczne z dogmatem o kapłaństwie wyłącznie mężczyzn („Sacerdos alter Christus” – Sobór Trydencki, Sesja XXIII).

Zbawienie czy herezja? Teologiczne konsekwencje

Wprowadzenie pojęć genderowych do teologii prowadzi do całkowitej destrukcji chrześcijaństwa:

1. Negacja trynitarnej tożsamości Boga – jeśli Ojciec nie jest „męski”, wówczas Syn nie może być „Prawdziwym Bogiem i Prawdziwym Człowiekiem” (Credo nicejsko-konstantynopolitańskie), a Wcielenie traci sens.
2. Unieważnienie sakramentów – kapłaństwo, będące kontynuacją męskiego kapłaństwa Chrystusa, zostaje podważone („Nemo dat quod non habet” – nikt nie da tego, czego nie posiada).
3. Relatywizacja moralności – odrzucenie binarnego porządku stworzenia („Mężczyzną i niewiastą stworzył ich” – Rdz 1,27) prowadzi do akceptacji grzechów przeciwko naturze.

W świetle Katechizmu Rzymskiego (1566) i Summa Theologica (I, q. 29, a. 3) twierdzenie, że „Bóg jest niebinarny” stanowi herezję, gdyż zaprzecza:
prostocie Boga („Deus simplex est” – Bóg jest prosty)
osobowemu charakterowi Trójcy
objawionej prawdzie o Wcieleniu

Modernistyczny korzeń fałszywej teologii

Wypowiedź Wojciechowskiej to nie tylko błąd egzegetyczny, lecz objaw głębszej apostazji intelektualnej charakterystycznej dla współczesnego protestantyzmu i neo-kościoła posoborowego. W świetle Lamentabili Sane (1907) tezy te są potępione jako:

„Błąd polegający na utożsamieniu Objawienia z ludzką świadomością” (pkt 22)
„Zaprzeczenie, że dogmaty są prawdami Boskimi” (pkt 26)
„Przeświadczenie, że Pismo Święte nie zawiera prawdy w pełni zgodnej z nauką Kościoła” (pkt 61)

Wypowiedź ta stanowi też zaprzeczenie encykliki Quas Primas Piusa XI, która uczy o Chrystusie Królu – władcy o męskiej naturze, który „otrzymał od Ojca władzę i cześć i królestwo” (Dn 7,13).

Duchowa ruina w służbie ideologii

Propagowanie „queerowego Boga” to nie tylko teologiczny absurd, ale duchowy sabotaż prowadzący do:
1. Bałwochwalstwa – zastąpienie Boga Objawionego ideologicznym konstruktem
2. Relatywizacji moralnej – zatarcie granicy między grzechem a cnotą
3. Destrukcji wiary – podważenie fundamentów chrześcijańskiej antropologii

Jak przestrzegał św. Pius X w Pascendi: „Modernizm to synteza wszystkich herezji”. Wypowiedź Wojciechowskiej dowodzi, że ten duchowy wirus wciąż niszczy resztki chrześcijańskiej tożsamości w Europie.


Za artykułem:
Kalina Wojciechowska: Bóg jest niebinarny
  (wiez.pl)
Data artykułu:

Więcej polemik ze źródłem: wiez.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.