Troska rodziców katolickich o dzieci w obliczu zagrożenia ze strony mediów społecznościowych.

Australijski zakaz mediów społecznościowych dla dzieci: świecka płachta na kryzys wychowawczy

Podziel się tym:

Władza świecka wobec upadku moralnego

Portal Opoka informuje o bezprecedensowym prawie wprowadzonym przez australijski rząd, zakazującym osobom poniżej 16. roku życia zakładania kont w mediach społecznościowych. Od 10 grudnia platformy takie jak Facebook, Instagram czy TikTok mają obowiązek dezaktywacji istniejących kont nieletnich i blokady nowych, pod groźbą kar finansowych sięgających 50 mln dolarów australijskich. Rządowa argumentacja sprowadza się do redukcji „presji i zagrożeń” zdrowotnych, przy całkowitym pominięciu duchowego zniszczenia, jakie sieją te narzędzia w duszach młodzieży.

„Siedmioro na 10 [dzieci] było narażonych na szkodliwe treści i zachowania. Ponad połowa przyznała, że padła ofiarą cyberprzemocy”

Statystyki przytoczone przez portal jedynie muskają powierzchnię problemu. Brak jakiejkolwiek wzmianki o contentum impurum (treściach nieczystych) – pornografii, propagandzie LGBT, czy antykatolickiej indoktrynacji – które stały się codziennością algorytmów. Australijski rząd, niczym współczesny Herold, głosi pozorną troskę, podczas gdy prawdziwe źródło zarazy pozostaje nietknięte: radix omnium malorum cupiditas (1 Tm 6,10 – chciwość jest korzeniem wszelkiego zła). To nie wiek użytkowników, lecz demoniczna ekonomia uwagi i kult samouwielbienia powinny być przedmiotem legislacji.

Modernistyczna ułuda „bezpiecznego internetu”

Proponowane metody weryfikacji wieku – rozpoznawanie twarzy, analiza głosu czy „wnioskowanie o wieku” – odsłaniają kolejną warstwę problemu: cyfrowy totalitaryzm w imię pseudoochrony. Portal cytuje „byłego dyrektora Facebooka” Stephena Scheelera, który drwi z niskich kar: „Meta potrzebuje około godziny i 52 minut, aby osiągnąć 50 milionów dolarów przychodu”. Przy tym żadne z wypowiedzi nie dotyka sedna: współczesne media społecznościowe to instrumentum diaboli (narzędzie diabła), celowo projektowane, by uzależniać i deprawować.

„Regulacje pozbawią dzieci kontaktów społecznych i zepchną je w mroczne zakątki sieci”

Ośmieszająca próba przedstawienia korporacji jako obrońców „kontaktów społecznych” dowodzi jedynie głębi kryzysu. Gdy w 1929 r. Pius XI w Divini illius Magistri przestrzegał przed wychowaniem „neutralnym” i „laickim”, wskazywał właśnie na takie pozorne rozwiązania, które „pomijając cel ostateczny człowieka oraz władzę i miłość Bożą, pozbawiają wychowanie jego najważniejszej podstawy” (n. 7). Australijski zakaz wpisuje się w ten sam błąd: walczy ze skutkami, błogosławiąc przyczyny.

Zakaz jako przejaw bankructwa wychowawczego

Najjaskrawszą herezją artykułu jest milczące przyjęcie założenia, że państwo ma prawo zastąpić rodziców w decydowaniu o dostępie do mediów. Kanon 1113 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. jednoznacznie stanowi: „Parentes gravissima obligatione tenentur prolis educationem tum religiosam et moralem tum physicam et civilem industrie curandi” (Rodzice w najpoważniejszym obowiązku mają starannie troszczyć się o wychowanie potomstwa tak religijne i moralne, jak fizyczne i obywatelskie). Tymczasem australijskie prawo:

  • Usuwa rodziców z równania, czyniąc korporacje i państwo arbitrami moralności
  • Nie proponuje żadnej formacji sumienia, tylko technokratyczny zakaz
  • Pomija całkowicie rolę cnót (czystości, umiarkowania, roztropności) w walce z nałogami

Jak zauważa portal, nastolatkowie już znajdują sposoby na obejście zakazu – od fałszywych kont po sieci VPN. To dowód na prawdę zawartą w encyklice Quas primas Piusa XI: „Nie będzie nadziei trwałego pokoju między narodami, dopóki jednostki i państwa wypierać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Bez Chrystusa Króla, każda próba prawnej regulacji staje się farsą.

Duchowe pustkowie współczesnej ochrony dzieci

Artykuł zawiera symptomatyczne przemilczenie: w żadnym miejscu nie pada wezwanie do modlitwy, ofiarowania dzieci Niepokalanemu Sercu Marji, czy korzystania z sakramentów. Tymczasem już w 1907 r. św. Pius X w dekrecie Lamentabili potępiał modernistyczne redukowanie religii do „emocjonalnego przeżycia” (propozycja 58), co dokładnie widać w australijskim podejściu – traktowaniu dzieci jako bezrozumnych ofiar systemu, zamiast rationales creaturae (istot rozumnych) zdolnych do cnoty.

Gdy portal cytuje „influencerów” przechodzących na „konta wspólne z rodzicami”, nie dostrzega się tu szansy na odbudowę władzy rodzicielskiej, lecz jedynie techniczny bypass. Tymczasem katolicka odpowiedź brzmiałaby jednoznacznie:

  • Całkowity zakaz używania mediów społecznościowych przed wiekiem rozeznania (co najmniej 16 lat)
  • Systematyczna formacja w cnotach przez rodziców i prawowitych duszpasterzy
  • Zastąpienie cyfrowych idolów żywymi przykładami świętości

Koniec końców, australijska ustawa to kolejne daremne dzieło Babel – próba rozwiązania nadprzyrodzonego problemu przy pomocy naturalistycznych metod. Jak ostrzegał św. Paweł: „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich” (Ef 6,12). Bez exorcyzmu całej kultury cyfrowej, każde prawo pozostanie płócienną przepaską na gangrenę dusz.


Za artykułem:
Czy zakaz ochroni dzieci? Australia wprowadza bezprecedensowe prawo regulujące media społecznościowe
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 22.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.