Portal eKAI (17 sierpnia 2025) relacjonuje wydarzenie XIII Festiwalu „Barok na Spiszu” w Krempachach, podczas którego przy kościele św. Marcina umieszczono carillon – instrument składający się z zestawu dzwonów – by wykonywać na nim utwory muzyczne. Miejska carillonistka Monika Kaźmierczak grała na instrumencie w towarzystwie zespołu trębaczy Tubicinatores Gedanenses, podczas gdy „panie z Koła Gospodyń Wiejskich” serwowały lokalne przysmaki, a Krystyna Dziga oprowadzała zwiedzających po świątyni. Organizatorzy, wspierani przez Ministerstwo Kultury i Województwo Małopolskie, przedstawiają to jako „kulturalne wydarzenie”.
Profanacja miejsca świętego: carillon jako narzędzie desakralizacji
Kościół katolicki zawsze nauczał, że loca sacra sunt Deo dicata (miejsca święte są poświęcone Bogu). Sobór Trydencki w sesji XXV wyraźnie nakazywał, by miejsca kultu „nie służyły świeckim celom, lecz były wyłącznie domami modlitwy” (Denzinger 1849). Tymczasem postawienie carillonu przy kościele św. Marcina i organizacja koncertu stanowi jawną profanację przestrzeni sakralnej. Kanon 1169 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. stanowił, że „kościoły mają być używane wyłącznie do celów kultu Bożego”, zaś Pius XII w encyklice Mediator Dei (1947) przypominał, że „nikt nie może wprowadzać do kościoła czegokolwiek, co nie odpowiada świętości miejsca”.
„Koncert odbywał się w pobliżu kościoła św. Marcina w Krempachach”
To zdanie demaskuje obłudę organizatorów: nawet jeśli instrument nie stał wewnątrz świątyni, sama bliskość miejsca konsekrowanego nakazuje reverentia (cześć), której brakuje w traktowaniu kościoła jako tła dla świeckich rozrywek. Św. Robert Bellarmin w De Controversiis (1586) precyzował: „Miejsce święte pozostaje święte nawet poza murami kościoła, ponieważ jest poświęcone Bogu”.
Naturalistyczna redukcja kultu: brak odniesień do rzeczywistości nadprzyrodzonej
Cała relacja portalu eKAI jest wymownym świadectwem duchowej pustki współczesnych struktur posoborowych. W tekście nie ma ani jednego odniesienia do:
- Modlitwy lub aktu kultu Bożego
- Świętych patronów kościoła czy Spisza
- Łaski uświęcającej lub sakramentów
- Zadania Kościoła jako prowadzenia dusz do zbawienia
To milczenie jest potwierdzeniem herezji naturalizmu potępionej przez Piusa IX w Quanta Cura (1864): „Błąd tych, którzy chcą, by Kościół zajmował się wyłącznie doczesnym szczęściem ludzi”. Carillon, trąbki i „smakołyki spiskie” służą wyłącznie zaspokojeniu zmysłów, podczas gdy prawdziwa sztuka sakralna – jak przypominał Pius X w Motu Proprio (1903) – „ma za cel pomnażanie chwały Bożej i uświęcenie wiernych”.
Kościół jako atrakcja turystyczna: triumf laickiego komercjalizmu
Oprowadzanie po kościele przez świecką przewodniczkę oraz serwowanie jedzenia przez Koło Gospodyń Wiejskich dowodzi, że struktury posoborowe traktują świątynie jak musea et monumenta (muzea i zabytki). Tymczasem św. Pius X w liście apostolskim Notre Charge Apostolique (1910) potępiał „przemianę Kościoła w biuro turystyczne”. Kanon 1187 KPK 1917 zabraniał „prowadzenia w kościele jakiejkolwiek działalności handlowej lub świeckiej”.
„Festiwal odbywa się dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, partnerem głównym jest Województwo Małopolskie”
Ta jawna kolaboracja z władzami świeckimi stanowi pogwałcenie zasady Libertas Ecclesiae (Wolność Kościoła). Leon XIII w Immortale Dei (1885) nauczał, że „Kościół nie może podlegać władzy świeckiej w sprawach kultu”, zaś Pius XI w Quas Primas (1925) podkreślał, że „Chrystus Król żąda, by całe życie społeczne było podporządkowane Jego prawom”.
Instrumentalizacja sacrum: teologiczne niebezpieczeństwo carillonu
Choć dzwony kościelne mają bogatą symbolikę w tradycji katolickiej – odganianie demonów (Exsultet), zwoływanie na modlitwę (Rytuał Rzymski) – to carillon jako instrument koncertowy służy przekształceniu liturgicznego symbolu w rozrywkę. Św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologica (II-II, q.91) ostrzegał: „Nadużywanie rzeczy świętych do celów świeckich jest świętokradztwem”. Gra na carillonie w kontekście festiwalowym redukuje dźwięk mający przypominać o wieczności („memento mori”) do czystej rozrywki, co jest szczególnie rażące w świetle słów Apokalipsy: „Jeśli ktoś niszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg” (1 Kor 3,17).
Duchowa katastrofa „nowej ewangelizacji”
Całe wydarzenie stanowi namacalny dowód na całkowite bankructwo posoborowej pseudoewangelizacji. Gdy w 1928 r. Pius XI ustanawiał święto Chrystusa Króla, nakazywał: „Niech narody wiedzą, że są zobowiązane oddać pokłon Chrystusowi”. Tymczasem „Festiwal Barok na Spiszu” pokazuje Kościół uniżony przed:
- Państwem (dotacje ministerialne)
- Komercyjną turystyką („marka Wizytówki Małopolski”)
- Świecką kulturą (koncerty jako cel sam w sobie)
Ta apostasia a Deo vivo (odstępstwo od Boga żywego) jest naturalną konsekwencją soborowej rewolucji. Jak prorokował św. Hilary z Poitiers: „Kiedy Kościół zaczyna przypodobywać się światu, przestaje być Oblubienicą Chrystusa, a staje się publiczną nierządnicą” (Komentarz do Ewangelii Mateusza).
Za artykułem:
Krempachy: koncert z wyjątkowym instrumentem – carillonem na XIII Festiwalu Barok na Spiszu (ekai.pl)
Data artykułu: 17.08.2025