Grupa 21 katolików modlących się w spokojnym zgromadzeniu przed kliniką aborcyjną Askabide w Vitoria-Gasteiz w Hiszpanii.

Hiszpański sąd uniewinnia modlących się obrońców życia: pozorna victoria w obliczu systemowej apostazji

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews relacjonuje uniewinnienie 21 hiszpańskich działaczy pro-life, aresztowanych za modlitwę różańcową przed kliniką aborcyjną Askabide w Vitoria-Gasteiz. Sędzia Beatriz Román uznała, że „spokojne zgromadzenie” z transparentami „Modlimy się za ciebie” nie stanowi naruszenia znowelizowanego w 2022 r. kodeksu karnego, penalizującego „utrudnianie dostępu do aborcji”. Choć formalnie sprawa kończy się uniewinnieniem, cały kontekst prawno-społeczny demaskuje głęboką apostazję hiszpańskiego państwa i ograniczoność taktyki tzw. ruchów pro-life, funkcjonujących w paradygmacie świeckiego aktywizmu.


Prawo naturalne wobec bezprawia legislacyjnego

Fakt, iż modlitwa różańcowa musi być „uniewinniana” przez sąd w kraju o traditio catholica sięgającej Rekonkwisty, stanowi jaskrawą ilustrację słów Piusa XI: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą” (enc. Quas Primas). Wprowadzenie przez rząd Pedro Sancheza artykułu 172ter Kodeksu Karnego – karzącego „nękanie” kobiet przed klinikami aborcyjnymi – to nie tylko przejaw państwowego terroryzmu wobec sumień, lecz formalna legalizacja cultus mortis w miejsce cultus vitae. W tym kontekście sama modlitwa różańcowa staje się aktem cywilnego nieposłuszeństwa wobec struktury grzechu.

„Wszyscy sędziowie, którzy w jakikolwiek sposób przyczyniają się do zatwierdzenia zbrodni aborcji, uczestniczą w grzechu i podlegają karom kanonicznym” – św. Robert Bellarmin, De Laicis

Orzeczenie sędzi Román – choć korzystne dla oskarżonych – pozostaje wewnętrznie sprzeczne. Uznając „prawo do zgromadzeń” przy jednoczesnym akceptowaniu prawnego statusu aborcji, sąd działa jak strażnik więzienia przyznający skazańcom prawo do spaceru w celi. Jak trafnie zauważył Pius IX w Syllabusie: „Państwo nie ma prawa karać za naruszenie religii katolickiej” (potępienie błędu nr 55). Tymczasem hiszpańskie prawo sankcjonuje nie tylko aborcję, ale samo istnienie klinik jako „loca sceleris” – miejsc zbrodni.

Granice aktywizmu w strukturach apostazji

Działalność organizacji 40 Days for Life – choć szlachetna w zamiarze – nosi znamiona teologicznego minimalizmu. Skupienie na „modlitwie i pomocy materialnej” przy milczącym akceptowaniu strukturalnego zła systemu przypomina postawę faryzeuszy, o których Chrystus rzekł: „Przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda” (Mt 23,24). Brak w tej działalności:

  • Publicznego wezwania do nawrócenia dla personelu medycznego uczestniczącego w zabijaniu
  • Ostrzeżenia o ekskomunice latae sententiae dla wszystkich współorganizatorów aborcji (Kanon 2350 §1 KPK 1917)
  • Demaskowania współudziału lokalnego „episkopatu” w utrzymywaniu pozorów katolicyzmu przy faktycznej kolaboracji z kulturą śmierci

W relacji LifeSiteNews uderza również naturalistyczna retoryka – walka przedstawiana jest jako „spór społeczny”, nie zaś jako duchowa batalia o dusze matek, dzieci i oprawców. Tymczasem św. Paweł wyraźnie naucza: „Albowiem bój toczymy nie z krwią i z ciałem, ale z księstwami i zwierzchnościami, z rządcami świata ciemności” (Ef 6,12).

Klinika jako współczesne mauzoleum kultu Baala

Zeznania Igora Elberdina, zarządcy kliniki Askabide, demaskują prawdziwą naturę tych instytucji: „Pokazywali zdjęcia płodów, mówili okropne rzeczy pod pozorem modlitwy”. Co w tym „okropnego”? Czyż fotografie ofiar ludobójstwa nie stanowią elementarnego świadectwa prawdy? A może „okropnością” jest samo wezwanie: „Nie zabijaj!”?

„Każda władza, która nakazuje czynić to, co jest przeciwne prawu Bożemu, nie ma mocy wiążącej” – św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae I-II, q.96 a.4

Żądanie przez klinikę 20 000 euro odszkodowania za „straty moralne” to klasyczny przykład „perversio juris” – przewrotności prawa, gdzie zbrodniarz pozywa ofiarę za przeszkadzanie w zbrodni. W świetle Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 2350) zarówno Elberdin, jak i wszyscy pracownicy kliniki podlegają automatycznej ekskomunice, co powinno być publicznie ogłoszone przez obrońców życia.

Hiszpańska Via Dolorosa

Sprawa hiszpańskich obrońców życia odsłania głębszą patologię: kraj, który wydał św. Ignacego Loyolę i św. Teresę z Avili, dziś popełnia apostazję per legis actionem. Jak nauczał Pius XI: „Szczęśliwe państwo (…) gdy rządzący i obywatele (…) poddają się królewskiej władzy Chrystusa” (enc. Quas Primas). Tymczasem współczesna Hiszpania – podobnie jak większość tzw. państw Zachodu – oddała się pod panowanie „mysterium iniquitatis”.

W tym kontekście sama taktyka „pokojowych protestów” – choć lepsza od bierności – pozostaje niewystarczająca. Potrzebne jest:

  1. Publiczne wyrzeczenie się legalistycznej iluzji – uznanie hiszpańskiego państwa za strukturę w stanie defectio a fide
  2. Wyzynanie się do aktów reparacji za świętokradztwa i bluźnierstwa
  3. Organizacja równoległych struktur pomocy medycznej i prawnej w oparciu o katolickich lekarzy i prawników
  4. Odrzucenie współpracy z jakąkolwiek częścią posoborowej „konferencji episkopatu”

Większość tzw. ruchów pro-life nie spełnia tych warunków, poprzestając na działalności w granicach „pluralistycznej demokracji”. Tym samym nieświadomie legitymizują system, który formalnie zwalczają.

Conclusio: Victoria Pyrrusowa w Wojnie Duchowej

Uniewinnienie 21 obrońców życia to jedynie pozorna victoria w wojnie już przegranej na płaszczyźnie cywilizacyjnej. Jak długo Hiszpania i inne narody nie powrócą do publicznego uznania Królewskiej Godności Chrystusa, wszystkie „zwycięstwa prawne” będą przypominać gaszenie pożaru oceanu łyżeczką do herbaty. „Nie masz w żadnym innym zbawienia” (Dz 4,12) – to zdanie musi być wypisane nie tylko na protestacyjnych transparentach, lecz w sercach tych, którzy pragną autentycznego odrodzenia.

Dopóki walka o życie nienarodzonych nie połączy się z walką o przywrócenie społecznego panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa – Króla Wszechświata – dopóty będziemy świadkami jedynie kolejnych potyczek w przegranej wojnie. Czyż nie czas, by obrońcy życia stali się również – a może przede wszystkim – żołnierzami Chrystusa Króla?


Za artykułem:
21 pro-lifers acquitted of charges after peacefully praying outside Spain abortion cente
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 09.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.