Reverent Catholic priest w Eucharystii w kościele, głęboki nastrój refleksji nad grzechem aborcji, sakramentalne przebaczenie, tradycyjny kościół, powaga i modlitwa

Kanadyjska debata o aborcji: naturalizm wobec nadprzyrodzonej prawdy o grzechu

Podziel się tym:

Zsekularyzowane podejście do skutków aborcji

Portal LifeSiteNews relacjonuje wypowiedź Leslyn Lewis, „posłanki” kanadyjskiej Partii Konserwatywnej, która komentując badanie wskazujące na „negatywne skutki zdrowia psychicznego kobiet po aborcji”, wezwała do zaprzestania „demonizowania” tych kobiet. Lewis stwierdziła, że

„kobiety zasługują na miłość, prawdę i wsparcie”

, pomijając całkowicie nadprzyrodzony wymiar aborcji jako grzechu ciężkiego wymagającego sakramentalnego przebaczenia.

Krytyka redukcjonizmu psychologicznego

Przytaczane badanie naukowe, choć wskazujące na zwiększone ryzyko hospitalizacji psychiatrycznej po aborcji, operuje wyłącznie w ramach naturalistycznej antropologii. Jak nauczał Pius XI w encyklice Casti Connubii, aborcja to „zbrodnia godna najsurowszych kar”, której skutki duchowe przekraczają wymiar psychologiczny. Tymczasem Lewis proponuje jedynie „wsparcie psychologiczne, doradztwo i sieci wsparcia społecznego”, całkowicie przemilczając konieczność:

  • Uznania aborcji za morderstwo i grzech przeciwko V przykazaniu
  • Nawrócenia i odbycia sakramentalnej spowiedzi
  • Zadośćuczynienia Bogu i społeczności za naruszenie porządku moralnego

Demaskowanie fałszywego współczucia

Gdy Lewis deklaruje, że

„nie chodzi o obwinianie, ale o współczucie”

, wpisuje się w modernistyczną narrację relatywizującą odpowiedzialność moralną. Kościół zawsze nauczał, że prawdziwe miłosierdzie wymaga nazywania zła po imieniu, jak przypominał św. Augustyn: „Caritas ipsa habet occulos suos, quibus videt quid sit misericorditer faciendum” (Miłość ma oczy, którymi widzi, co należy czynić z miłosierdzia).

Polityczne kompromisy „konserwatystów”

Artykuł ujawnia przy okazji hipokryzję współczesnych „polityków pro-life”. Lider konserwatystów Pierre Poilievre otwarcie popiera aborcję i eutanazję, co doskonale ilustruje słowa Piusa X z encykliki Pascendi Dominici gregis o modernizmie jako „syntezie wszystkich herezji”. Tacy przywódcy:

  • Ograniczają ochronę życia do retoryki pozbawionej działań legislacyjnych
  • Akceptują podstawowe założenia kultury śmierci
  • Wywodzą się z tej samej masońskiej tradycji liberalnej, co ich otwarci przeciwnicy

Milczenie o prawdziwym rozwiązaniu

Największym przeoczeniem w całej debacie jest brak odniesienia do jedynego skutecznego lekarstwa na traumę aborcji – łaski sakramentalnej dostępnej w Kościele Chrystusowym. Jak nauczał św. Alfons Liguori: „Po Bogu, spowiednik jest jedyną nadzieją grzesznika”. Tymczasem proponowane „rozwiązania” ograniczają się do:

  • Psychologizacji problemu będącego w istocie dramatem moralnym
  • Państwowych programów pomocy społecznej zamiast kierowania do konfesjonału
  • Budowania fałszywego obrazu „współczucia” bez wezwania do nawrócenia

Duchowe konsekwencje aborcji

Badanie wskazuje na wzrost ryzyka depresji do pięciu lat po aborcji, co doskonale koresponduje z katolicką nauką o skutkach grzechu ciężkiego. Jak pisał św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (I-II, q. 87, a. 5): „Grzech pozostawia skłonność do ponownego grzeszenia i pozbawia łaski, która jest życiem duszy”. Tymczasem Lewis i cytowani naukowcy:

  • Redukują duchowe skutki aborcji do zaburzeń psychicznych
  • Pomijają konieczność ekspiacji za zabójstwo niewinnego życia
  • Ignorują rzeczywistość wiecznego potępienia dla niepokutujących

Zatruta studnia „badań naukowych”

Nawet gdy badania wskazują na negatywne konsekwencje aborcji, ich metodologia pozostaje z gruntu naturalistyczna i antropocentryczna. Jak przestrzegał Pius IX w Syllabusie błędów (pkt 13), błądzi ten, kto uważa, że „metoda i zasady scholastyków nie przystają do naszych czasów i postępu nauk”. Wszelkie próby rozpatrywania aborcji bez odniesienia do:

  • Obiektywnego prawa naturalnego
  • Nienaruszalnego charakteru życia ludzkiego
  • Nadprzyrodzonego przeznaczenia człowieka

są z natury niewystarczające i wprowadzające w błąd.

Podsumowanie: totalny brak katolickiej perspektywy

Przedstawiona dyskusja ujawnia całkowitą dominację modernistycznego paradygmatu nawet wśród rzekomych „obrońców życia”. Gdy zabraknie odniesienia do:

  • Królowania Chrystusa nad narodami (Pius XI, Quas Primas)
  • Obowiązku państw do ochrony życia od poczęcia (Pius IX, Syllabus błędów pkt 63)
  • Nadprzyrodzonej pomocy płynącej z sakramentów

wszelkie „pro-life” inicjatywy stają się jedynie świeckim humanitaryzmem, który – jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili sane exitu„przekształca katolicyzm w protestantyzm bezdogmatyczny”.


Za artykułem:
Pro-life MP Leslyn Lewis says more support needed for women suffering post-abortion trauma
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 09.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.