Portal eKAI relacjonuje wydarzenie z 20 września 2025, gdzie Samuel A. Alito Jr., sędzia Sądu Najwyższego USA, uczestniczył w watykańskim spotkaniu nt. „zagrożeń wolności religijnej”. Wydarzenie współorganizowane przez ambasadę USA przy Stolicy Apostolskiej oraz struktury posoborowe, przedstawiało relatywistyczne ujęcie prześladowań religijnych, mieszając przypadki prześladowań chrześcijan w Nigerii z sytuacją muzułmańskich Ujgurów w Chinach. Alito, określany jako „konserwatywny katolik”, bronił koncepcji rozdziału Kościoła od państwa, twierdząc że „rozum” czyni jego wiarę „zgodną” z rolą świeckiego sędziego.
Naturalistyczne założenia współczesnego „dialogu”
Relacjonowane spotkanie ujawnia fundamentalny błąd antropologiczny, gdzie lex naturalis (prawo naturalne) zostaje zredukowane do świeckiego humanizmu. Alito deklaruje: „rozum jest znakiem rozpoznawczym katolickiej tradycji intelektualnej”, co stanowi jawne wypaczenie tomistycznej koncepcji rozumu oświeconego wiarą. Jak nauczał Pius X w encyklice Pascendi Dominici gregis, moderniści „w rozumieniu swoim mieszają bezładnie dziedzinę wiary i dziedzinę rozumu”.
Błąd polega na milczącym przyjęciu protestanckiej zasady cuius regio, eius religio, gdzie religia staje się prywatnym wyborem, a nie obiektywnym obowiązkiem społecznym. Tymczasem Leon XIII w Immortale Dei stanowczo potępił „fałszywe mniemanie, jakoby wolno było każdemu wyznawać jaką chce religię albo żadnej”, podkreślając że errori nulla iura (błędowi nie przysługują żadne prawa).
Zdrada katolickiej koncepcji państwa
Sędzia Alito chwali się swoim udziałem w decyzjach „wzmacniających wolność religijną” w USA, w tym wycofywaniu dzieci z lekcji promujących ideologię LGBTQ+. Jednakże cały dyskurs o „wolności” w liberalnym państwie jest z gruntu sprzeczny z katolickim porządkiem społecznym. Pius XI w Quas primas jednoznacznie stwierdzał: „Państwa mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać”, zaś Pius IX w Syllabusie błędów potępił twierdzenie, że „Kościół powinien być oddzielony od państwa” (błąd nr 55).
Artykuł pomija kluczowy fakt, że tzw. wolność religijna w amerykańskim systemie prawnym opiera się na heretyckiej doktrynie masońskiej, wyrażonej w Pierwszej Poprawce do Konstytucji USA. Jak przypomina Syllabus (błąd 77): „W obecnych czasach nie jest już pożyteczne, aby religia katolicka była uważana za jedyną religię państwową”. Tymczasem uczestnicy spotkania w Palazzo della Cancelleria udają, że możliwa jest synergia między katolicyzmem a systemem zbudowanym na buncie przeciwko Chrystusowemu Królowaniu.
Teologiczne konsekwencje relatywizacji prześladowań
Mieszanie w jednym dyskursie prześladowań katolików w Nigerii z sytuacją muzułmańskich mniejszości w Chinach stanowi klasyczny przykład confusio ordinum (pomieszania porządków). Jak przypomina św. Robert Bellarmin w De Controversiis, jedynie prawdziwa Religia ma prawo do ochrony, podczas gdy fałszywe kulty mogą być jedynie tolerowane ad evitanda maiora mala (dla uniknięcia większego zła).
Świętokradztwem jest stawianie na równi męczeństwa chrześcijan z cierpieniami wyznawców fałszywych religii. Jak nauczał Pius XII w Mystici Corporis Christi, „Kościół nie może jednoczyć się z tymi, którzy nie wyznają w całości wiary katolickiej”. Tymczasem relacja portalu eKAI przedstawia religię jako zbiór równoważnych „wyborów światopoglądowych”, co jest jawnym zaprzeczeniem dogmatu Extra Ecclesiam nulla salus.
Duchowa bankructwo „konserwatywnych katolików”
Wychwalanie przez „The New York Times” katolickiego składu Sądu Najwyższego USA odsłania hipokryzję systemu, gdzie nominowani „katolicy” bronią fundamentalnych zasad masońskiego porządku prawnego. Alito może szczycić się obaleniem Roe vs. Wade, ale równocześnie akceptuje:
podstawowy błąd amerykańskiego systemu, który odrzuca społeczne panowanie Chrystusa Króla i zastępuje je idolatrią „wolności sumienia”.
Jak trafnie zauważył św. Pius X w liście apostolskim Notre charge apostolique, katolicy nie mogą „przyjmować jako zasadę słuszności religijnej tego, co jest z nią w rzeczywistości sprzeczne”. Udział Alito w wydarzeniu organizowanym przez struktury posoborowe stanowi więc akt współpracy z synagoga Satanae (synagogą szatana), która pod płaszczykiem dialogu prowadzi wojnę przeciwko jedynej prawdziwej Religii.
Symptomatyczne milczenie o prawdziwej wolności
Największym oskarżeniem wobec całego przedsięwzięcia jest całkowity brak wzmianki o regnum sociale Christi (społecznym królowaniu Chrystusa). W miejsce katolickiej koncepcji wolności jako libertas ad bonum (wolności do dobra), uczestnicy promują liberalną libertas indifferentiae (wolność obojętności).
Jak nauczał Pius IX w Syllabusie (błąd 15): „Każdy człowiek jest wolny w przyjmowaniu i wyznawaniu tej religii, którą uzna za prawdziwą pod kierunkiem światła rozumu”. To właśnie tę herezję sankcjonuje Alito, twierdząc że jego wiara jest „zgodna” z systemem prawnym odrzucającym boski porządek. Prawdziwa wolność możliwa jest jedynie w posłuszeństwie prawom Królestwa Chrystusowego, czego nie rozumieją ani amerykańscy prawnicy, ani współorganizatorzy z pseudo-Kościoła posoborowego.
Za artykułem:
O zagrożeniach wolności religijnej na świecie (gosc.pl)
Data artykułu: 23.09.2025