Ksiądz katolicki w tradycyjnych ornamentach modli się przed zniszczonym Błękitnym Meczetem w Mazar-i-Szarif w Afganistanie

Afgańska tragedia jako milczące oskarzenie posoborowej apostazji

Podziel się tym:

Afgańska tragedia jako milczące oskarzenie posoborowej apostazji

Portal „Gość Niedzielny” (3 listopada 2025) relacjonuje skutki trzęsienia ziemi w Afganistanie: 20 ofiar śmiertelnych, 320 rannych oraz zniszczenia zabytkowego Błękitnego Meczetu w Mazar-i Szarif. Informacja – pozbawiona jakiegokolwiek nadprzyrodzonego kontekstu – ogranicza się do suchych danych technicznych (magnituda 6.3, lokalizacja epicentrum) oraz cytatów z talibskich urzędników.


Naturalistyczna redukcja cierpienia do cyfr i geologii

Komunikat utrzymany w konwencji agencji prasowej pomija fundamentalną prawdę katolicką: żadne ziemskie wydarzenie nie zachodzi poza dopustem Bożej Opatrzności. Brak choćby aluzji do mysterium iniquitatis (tajemnicy nieprawości) czy wezwania do modlitwy za dusze zmarłych w kataklizmie – to symptomatyczne dla posoborowego wyjałowienia duchowego. Jak nauczał Pius XI w Quas primas: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”.

„Epicentrum wstrząsów znajdowało się w pobliżu miasta Mazar-i Szarif, zamieszkanego przez 500 tys. osób”

Redaktorzy nie zadają podstawowego pytania teologicznego: dlaczego Bóg dopuszcza tragedie na terenach od wieków zaprzedanych islamskiemu bałwochwalstwu? Milczenie o iustitia Dei (sprawiedliwości Bożej) i konieczności nawrócenia zdradza sekularyzację katolickich mediów, które przyjęły język świeckich agencji informacyjnych.

Bałwochwalcza symetria wobec islamskich struktur

Artykuł bezkrytycznie powtarza sformułowania typu „resort zdrowia w rządzie talibów”, nadając tym samym legitymizację zbrodniczej sekcie. Tymczasem Sobór Laterański IV (1215) w kanonie 3 stanowczo potępiał wszelkie przymierza z wyznawcami Mahometa: „Nie mają zbawienia ci, którzy pozostają poza Kościołem”. Pius IX w Syllabusie (1864) potępił błąd mówiący, że „człowiek może w obserwowaniu jakiejkolwiek religii znaleźć drogę wiecznego zbawienia” (punkt 16).

„Według jednego z korespondentów trzęsienie ziemi uszkodziło pochodzący z XV wieku Błękitny Meczet w Mazar-i Szarif, jeden z najcenniejszych zabytków w kraju”

Opłakiwanie zniszczenia sanktuarium fałszywego kultu – bez przypomnienia, że islam jest herezją potępioną przez Magisterium – to owiec neo-kościelnego relatywizmu. Św. Pius X w Lamentabili sane potępił tezę, jakoby „prawda zmieniała się wraz z człowiekiem” (punkt 58).

Technokratyczne zaciemnianie znaków czasu

Koncentracja na parametrach sejsmicznych („łańcuch górski Hindukusz”, „płyty tektoniczne”) przy jednoczesnym pominięciu eschatologicznego wymiaru kataklizmów stanowi zdradę misji prorockiej Kościoła. Jak przypominał Leon XIII w Humanum genus, klęski żywiołowe są „głosami Boga wzywającymi ludzkość do pokuty”. Brak choćby śladu analizy w kluczu signorum temporum (znaków czasów) – to wymowne świadectwo zeświecczenia posoborowych struktur.

Gdy katolicki dziennikarz ogranicza się do roli reportera AFP, wypełnia się proroctwo Piusa X o modernistach, którzy „przyjmują postawę czysto negatywną wobec prawd wiary” (Encyklika Pascendi). W miejsce wezwania do modlitwy i zadośćuczynienia – mamy bezduszny technicyzm; zamiast wskazania na Chrystusa Króla – laicką „neutralność”.

Koniec misyjnego mandatu

Milczenie o konieczności ewangelizacji Afganistanu stanowi zdradę nakazu misyjnego (Mt 28:19). Jak nauczał Pius XI: „Chrystus panować musi nad umysłami ludzkimi jako nauczyciel prawdy, nad wolą jako prawodawca, nad sercami jako źródło miłości”. Tymczasem redaktorzy „Gościa” – ulegając duchowi „dialogu” z Vaticanum II – przemilczają fakt, że 99,7% afgańskiej populacji trwa w islamskich błędach.

Artykuł staje się w ten sposób pomnikiem duchowej bankructwa posoborowej rewolucji. Gdzież jest echo słów Piusa IX z Syllabusu potępiających tezę, że „Kościół winien się pogodzić z postępem” (punkt 80)? Zamiast nich mamy bezbarwny komunikat, który równie dobrze mógłby ukazać się w świeckich mediach.

Katolicka odpowiedź na tragedię

Prawdziwy katolik – w przeciwieństwie do współczesnych „katolickich” mediów – wie, że odpowiedzią na kataklizmy jest:
1. Modlitwa za zmarłych (zwłaszcza w stanie grzechu śmiertelnego)
2. Zadośćuczynienie za bluźnierstwa islamu
3. Żarliwe głoszenie Ewangelii narodom pogańskim
4. Publiczne poświęcenie Afganistanu Najświętszemu Sercu Jezusa

Każda katolicka relacja musi być aktem miłosierdzia – zarówno wobec ofiar, jak i żywych pogan. Tymczasem „Gość Niedzielny” ogranicza się do przekazania suchych danych, zapominając, że „lepsza jest modlitwa z postem, niż gromadzenie skarbów ze złego nabycia” (Tb 12:8).

Ta informacyjna bezduszność stanowi wymowne świadectwo stanu duchowej agoni neo-kościoła, który – odrzuciwszy misyjny mandat – stał się jedynie biurem prasowym „nowego światowego humanitaryzmu”.


Za artykułem:
Afganistan: Co najmniej 20 osób zabitych i 320 rannych w trzęsieniu ziemi
  (gosc.pl)
Data artykułu: 03.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.