Sobieżny ksiądz w tradycyjnych szatach stojący w kościele, trzymający egzemplarz Syllabusa Błędów, z poważnym wyrażeniem twarzy, patrzący na współczesne miasto z flagami LGBT. Kontrast pomiędzy sakralnym a świeckim podkreśla kryzys moralny opisany w artykule.

Spadek poparcia dla pseudomałżeństw homoseksualnych jako symptom głębszego kryzysu cywilizacji

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews (30 października 2025) informuje o nowym sondażu Economist/YouGov wskazującym, że jedynie 54% Amerykanów popiera legalność pseudomałżeństw homoseksualnych. Choć większość nadal akceptuje tę aberrację, wynik stanowi znaczący spadek w porównaniu z wcześniejszymi badaniami. Autorzy wiążą ten trend z narastającym sprzeciwem wobec agresywnej promocji ideologii LGBT, szczególnie w obszarze transgenderyzmu. Artykuł wspomina o próbach narzucenia przedsiębiorcom udziału w ceremoniach homoseksualnych, a także o utrzymujących się stanowych zakazach tych związków, unieważnionych jednak przez orzeczenie Obergefell v. Hodges oraz ustawę Respect for Marriage Act podpisaną przez Joe Bidena. W kontekście politycznym podkreśla się wycofanie tradycyjnego stanowiska o małżeństwie z platformy Partii Republikańskiej za prezydentury Donalda Trumpa.

„Faktyczny brak reakcji struktur posoborowych na tę demoralizację stanowi jawny dowód ich apostazji”


Prawo naturalne w ogniu modernistycznej rewolucji

Przedstawione dane sondażowe odsłaniają głębszy problem: całkowite zerwanie współczesnych społeczeństw z obiektywnym porządkiem moralnym. Już w 1864 roku Pius IX w Syllabusie błędów jednoznacznie potępił tezę, że „małżeństwo nie jest niczym innym jak kontraktem cywilnym” (punkt 73) oraz odrzucił relatywizm moralny głoszący, że „nie ma żadnego najwyższego, najdoskonalszego prawa pochodzącego od Boga” (punkt 56). Tymczasem współczesne debaty ograniczają się do kwestii „poparcia społecznego” i „legalności”, całkowicie pomijając lex aeterna (prawo wieczne) wpisane w naturę człowieka.

„Tradycyjne małżeństwo i rodzina, oparte na związku jednego mężczyzny i jednej kobiety, są fundamentem wolnego społeczeństwa”

Usunięcie tego zapisu z programu Partii Republikańskiej dowodzi postępującej degeneracji konserwatyzmu, który porzucił fundamenty chrześcijańskie na rzecz libertyńskiej utopii. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Nie może być mowy o prawdziwym pokoju pomiędzy ludźmi, dopóki jednostki i państwa nie uznają panowania Zbawiciela naszego”. Brakuje w artykule jakiejkolwiek wzmianki o tym, że legalizacja związków sodomickich stanowi bezpośrednie naruszenie prawa Bożego (Kpł 18,22; Rz 1,26-27) i obiektywnie prowadzi do potępienia wiecznego.

Ideologiczny terror jako owoc apostazji

Wzmiankowane przypadki prześladowania fotografów czy piekarzy odmawiających udziału w ceremoniach homoseksualnych potwierdzają prorocze słowa Piusa IX: „Kościół nie może pochwalać tych współczesnych wolności, które wystawiają na niebezpieczeństwo zbawienie dusz” (Syllabus, punkt 79). Należy jednak podkreślić, że źródłem tego terroru jest systemowa apostazja struktur posoborowych, które porzuciły obowiązek głoszenia całej prawdy. Gdyby hierarchowie wyświęceni przed 1968 rokiem jednoznacznie potępili grzech sodomii – jak czynił to św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane exitu – społeczeństwa zachodnie nie pogrążyłyby się w takiej degrengoladzie moralnej.

„Partia Demokratyczna dostosowuje się do najnowszych ekstremów LGBT (…) Republikanie w dużej mierze przestali walczyć z argumentem, że chodzi wyłącznie o kwestię wolności osobistej”

To zdanie demaskuje naturalistyczną mentalność dominującą w życiu publicznym. Zarówno „liberałowie”, jak i „konserwatyści” operują wyłącznie kategorią „wolności osobistej”, całkowicie ignorując nadprzyrodzoną perspektywę zbawienia. Pius XI w Quas Primas stanowczo przypominał: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi – nie tylko narody katolickie, lecz także niechrześcijan”. Brakuje w tekście jakiejkolwiek analizy duchowych konsekwencji tych praktyk – milczenie o grzechu wołającym o pomstę do nieba (Rdz 19,13) to najcięższe oskarżenie wobec autorów.

Polityczne kalkulacje versus imperatyw wiary

Wspomniana w artykule ustawa Respect for Marriage Act z 2023 roku to ewidentny przykład legalizacji zła instytucjonalnego. Należy przypomnieć, że już w 1907 roku św. Pius X w dekrecie Lamentabili potępił tezę głoszącą, że „prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim” (punkt 58). Tymczasem współcześni ustawodawcy – zarówno „postępowi”, jak i „umiarkowani” – poddali się relatywizmowi, porzucając niezmienne zasady moralne.

„W lipcu 2024 roku Partia Republikańska przyjęła dramatycznie skróconą platformę krajową z różnymi zmianami poszukiwanymi przez powracającego prezydenta Donalda Trumpa, który popiera małżeństwa osób tej samej płci”

To zdanie obnaża całkowitą klęskę tzw. konserwatyzmu bez Boga. Poparcie Trumpa dla związków homoseksualnych stanowi logiczną konsekwencję jego libertyńskiej wizji życia publicznego, całkowicie sprzecznej z katolicką nauką o społeczeństwie. Jak nauczał Pius XI: „Kościół Boży, udzielając bez ustanku pokarmu duchowego ludziom, rodzi i wychowuje coraz to nowe zastępy świętych mężów i niewiast, a Chrystus tych, którzy Mu byli w Królestwie ziemskim wiernymi i posłusznymi poddanymi, nie przestaje powoływać do szczęścia w Królestwie niebieskim”. Brak reakcji ze strony hierarchów na tę apostazję polityczną potwierdza ich całkowite poddanie się duchowi świata.

Milczenie o źródłach kryzysu

Najpoważniejszym zarzutem wobec komentowanego artykułu jest pominięcie religijnych korzeni obecnego chaosu. Brak jakiejkolwiek wzmianki o apostazji masońskich rewolucjach (1789, 1917), które zdetronizowały Chrystusa Króla, wprowadzając kult „praw człowieka” w miejsce praw Bożych. Pius IX w Syllabusie jednoznacznie potępił tezę, że „Kościół powinien być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła” (punkt 55), tymczasem współczesne systemy prawne opierają się właśnie na tym błędzie.

„Sprawiedliwość społeczna jest prawdopodobnie długoterminową bitwą”

To zdanie demaskuje naturalistyczną utopię autorów, którzy – podobnie jak moderniści – redukują problem zła do kwestii społecznych, pomijając jego nadprzyrodzony wymiar. Jak przypominał Pius XI w Quas Primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw (…) zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”. Brak wezwania do publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa nad narodami czyni tę analizę jałową intelektualnie i duchowo bezpłodną.


Za artykułem:
American support for homosexual ‘marriage’ drops to 54%: new poll
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 30.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.